Rząd ogranicza dopływ pieniędzy do OFE - to dla funduszy zła wiadomość. Ale w rządowym projekcie już dostrzegają one okazję do nowego zarobku i ostrzą sobie zęby na nasze oszczędności w ramach nowych Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego.
Ograniczając strumień pieniędzy z naszych składek płynących do Otwartych Funduszy Emerytalnych, rząd zamierza zachęcić Polaków do dodatkowego oszczędzania na przyszłą emeryturę.
Sposobem maja być nowo tworzone Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego i ulga podatkowa zachęcająca do wpłacania na nie pieniędzy. Według rządowej propozycji od podstawy opodatkowania podatkiem PIT będzie można odliczyć 4 procent wpłaconych do nich środków.
Jak mówi prezes firmy Analizy Online Tomasz Publicewicz, fundusze inwestycyjne już czuja zyski, jakie dadzą im nowe formy oszczędzania. Według niego fundusze już rozpoczęły przygotowania do obsługi nowych kont i batalii o przechwycenie napływającej na rynek gotówki.
- Instytucje finansowe w ogóle sobie ostrzą zęby na te pieniądze, bo to są oczywiście gotowe pieniądze, które na rynku się pojawią. W swojej masie będą stanowiły dość istotny element. Widać przygotowania ze strony TFI do tego, by móc obsłużyć od strony technologicznej np. większą ilość transakcji. Ten zamach na IKZE, na dodatkowe oszczędności, które będziemy mogli odkładać z tym przywilejem podatkowym na pewno będzie - mówi w TVN CNBC Tomasz Publicewicz.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24