Ministerstwo Skarbu Państwa ustala z Komisją Europejską termin spotkania w Brukseli w sprawie planów restrukturyzacji stoczni Gdynia i Szczecin - poinformował rzecznik tego resortu, Maciej Wewiór. Określono już kwoty, niezbędne do zrealizowania restrukturyzacji i uratowania stoczni.
O mających nastąpić wkrótce ostatecznych uzgodnieniach minister skarbu Aleksander Grad rozmawiał telefonicznie z szefem "Solidarności" Stoczni Gdynia Dariuszem Adamskim.
- Minister potwierdził, że programy ISD Polska (należącego do ukraińskiego Donbasu właściciela stoczni Gdańsk - red.) są najbardziej zaawansowane, a kluczowe kwestie rozstrzygnięte. Planowane są wspólne wyjazdy przedstawicieli ministerstwa i ISD do Brukseli w celu wspólnej prezentacji uzgodnień - powiedział Adamski, relacjonując rozmowę z szefem resortu skarbu.
1 mld 350 mln zł dla Stoczni Gdynia
Rzecznik ISD Polska Jacek Łęski potwierdził , że spółka uzgodniła z ministerstwem skarbu wysokość pomocy publicznej, potrzebnej do restrukturyzacji zakładu w Gdyni.
- W rozmowach z Ministerstwem Skarbu uzgodniliśmy, że minimalny poziom pomocy publicznej, koniecznej do zrealizowania planu restrukturyzacji dla Stoczni Gdynia, powinien wynieść 1 mld 350 mln zł. Można powiedzieć, że to wynegocjowaliśmy. Z drugiej jednak strony nie podpisaliśmy z resortem żadnej umowy czy porozumienia w tej sprawie - powiedział Łęski.
- Do tej kwoty będziemy przekonywać wspólnie z Ministerstwem Skarbu Komisję Europejską - dodał rzecznik.
10 lat na rentowność
Planowany okres uzyskiwania rentowności w Stoczni Gdynia ma wynieść 9-10 lat. Minimalny wkład własny inwestora to 320 mln euro. Może on sięgnąć 640 mln euro, ale ma to zależeć od tego, na ile uda się zlikwidować ryzyko związane z działalnością stoczni.
Według Łęskiego, są rozbieżności między spółką a ministerstwem skarbu w kwestiach technicznych.
- ISD Polska nie porozumiała się z MSP na temat tego, jaki będzie wkład inwestora w podwyższenie kapitału lub jak będą finansowane inwestycje. Jeżeli resort skarbu uzna naszą ofertę za najlepszą, to przed wyjazdem do Brukseli będziemy musieli doprecyzować kwestie techniczne - powiedział rzecznik ukraińskiej spółki.
Na tropie tajemniczego inwestora
Tymczasem wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik z uwagi na prośbę jeszcze jednego oferenta przedłużył do piątku termin składania ofert na zakup stoczni Szczecin i Gdynia. Nie chciał jednak ujawnić nazwy firmy, która prosiła o prolongatę terminu. CZYTAJ WIĘCEJ
Według Łęskiego, zakupem stoczni Gdynia były zainteresowane fundusz inwestycyjny Abu Dhabi, a także inwestorzy ze Stanów Zjednoczonych.
- My nie jesteśmy przez resort o tym informowani - powiedział rzecznik ISD Polska. Mamy przekonanie, że w ostatniej chwili będzie bardzo trudno znaleźć inwestora będącego w stanie przedstawić realny program restrukturyzacji stoczni Gdynia. "Trenujemy" to już dosyć długo i wiemy, jaka to jest skomplikowana sprawa - dodał Łęski.
ISD czuje się odrzucone
- Ministerstwo skarbu zadeklarowało, że powoła specjalny zespół do negocjacji z nami w sprawie planu restrukturyzacji stoczni Gdańsk - informuje Jacek Łęski. - Od poniedziałku czekamy na wskazanie nam tego zespołu i rozpoczęcie rozmów. Do tej pory nie mamy ze strony ministerstwa żadnej odpowiedzi. Wygląda to tak, jakby nie chcieli rozmawiać o stoczni Gdańsk - podkreślił rzecznik.
Zdaniem Wewióra, grupa robocza ds. przygotowania programu restrukturyzacji dla stoczni Gdańsk została powołana 22 lipca br.
- Cały czas jesteśmy w kontakcie z ISD Polska - zapewnił rzecznik ministerstwa skarbu.
Komisja Europejska dała Polsce czas do 12 września na przygotowanie nowych planów restrukturyzacji stoczni Gdynia i Szczecin. Minister skarbu Aleksander Grad ma nadzieję, że do 30 września uda się sprywatyzować oba zakłady.
Zakupem stoczni Szczecin są zainteresowane m.in. firma z Pomorza Mostostal Chojnice; zakład w Gdyni chce kupić Polish Shipbuilding Company. Ukraińska firma ISD planuje połączenie stoczni Gdańsk i Gdynia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24