Rząd mówiąc, że nie chce kontynuować budowy kapitałowego systemu emerytalnego, w rzeczywistości przyznaje, że nie chce przeprowadzić niezbędnych reform - mówi w wywiadzie dla TVN CNBC prof. Leszek Balcerowicz.
W wywiadzie dla TVN CNBC Balcerowicz wyjaśnia, że tworzenie kapitałowego, a zatem opartego o OFE systemu emerytalnego wymagało kompleksowych reform - takich jak likwidacja przywilejów emerytalnych.
- Chcąc budować system kapitałowy musimy mieć pakiet reform. A ci którzy mówią: "nie będziemy budować systemu kapitałowego", de facto mówią - nawet jak nie chcą powiedzieć wprost - "my nie mamy zamiaru robić tamtych reform". A jeśli uznajemy, że bez poprawy warunków gospodarowania nie ma szybkiego rozwoju, to tym samym ostatecznie sprawa OFE to sprawa tego, jak szybko Polska będzie się rozwijać - argumentuje Balcerowicz.
Rząd straszy?
Jak podkreśla, rząd aby uzasadnić zmniejszenie kwot przekazywanych do OFE, niepotrzebnie straszy też ogromnymi cięciami w wydatkach publicznych. Balcerowicz przypomina, że Polska - zgodnie z ustaleniami z Komisją Europejską - jest zobligowana do ograniczenia deficytu przejściowo jedynie do 4 proc. PKB, a nie - jak to jest zapisane w traktacie z Maastricht - 3 proc. PKB.
- Nie można nas straszyć trzema procentami, skoro możliwe są cztery. A prognozy które znam - a zna je też na pewno strona rządowa - mówią, że przy realistycznych założeniach gospodarczych i braku jakichkolwiek dodatkowych działań, deficyt powinien spaść do 5,5 proc. PKB. A my mamy mieć 4 procent. Ile zostaje? 1,5 proc.! Nie jest wielką sztuką znaleźć półtora procenta z rozmaitych ruchów, które pozwolą na spełnienie oczekiwań Komisji Europejskiej i na dodatek zrobienie czegoś, co jest pożyteczne dla nas samych - czyli przyspieszenie rozwoju - tłumaczy Balcerowicz.
Rządowe plany
Obecnie do OFE trafia 7,3 proc. składki emerytalnej. Rząd w opublikowanej w czwartek najnowszej wersji projektu podtrzymał swoje stanowisko z grudnia, że od 2011 r. do 2012 r. część składki przekazywanej do OFE w gotówce będzie stanowiła 2,3 proc., a na subkonto w ZUS 5 proc. W 2013 r. część przekazywana OFE miałaby wynosić 2,8 proc. a do ZUS 4,5 proc., w 2014 r. 3,1 proc. a do ZUS 2,8 proc. W 2015 i 2016 r. byłoby to 3,3 proc. do OFE i 4 proc. do ZUS. Od 2017 ten poziom ma wynosić 3,5 proc. OFE i 3,8 proc. ZUS.
Po spotkaniu zespołu Komisji Trójstronnej w środę minister Michał Boni powiedział, że ze strony społecznej pojawiła się propozycja, by po roku 2017 do OFE była przekazywana wyższa składka, niż planowane 3,5 proc. Zapewnił, że jeśli taka rekomendacja zostanie przez partnerów społecznych przedstawiona, to ją zaprezentuje na Komitecie Stałym RM.
Komitet Rady Ministrów ma się zebrać jeszcze dziś i omówić projekt przed przesłaniem go Radzie Ministrów. Rząd zajmie się projektem we wtorek 8 marca.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC