Ceny ropy na rynku amerykańskim zamknęły się w piątek na poziomie wyższym od psychologicznej granicy 70 dolarów za baryłkę.
Główny powód wzrostu cen to obawy rynku o poziom dostaw benzyny w USA w rozpoczynającym się szczycie sezonu - wakacyjno - samochodowego. Tradycyjnie okres największego popytu na paliwa napędowe przypada w Stanach Zjednoczonych między świętem narodowym 4 lipca a Labor Day, czyli dniem pracy, obchodzonym za Atlantykiem w pierwszy poniedziałek września.
Na New York Mercantile Exchange wskaźnikowa dla rynku amerykańskiego cena "lekkiej, słodkiej ropy surowej" pochodzenia krajowego (West Texas Intermediate) w kontraktach na najbliższy miesiąc (sierpień) zamknęła się w piątek na poziomie 70,68 dolara za baryłkę, wyższym o 1,11 dolara niż w czwartek.
Jest to pierwsze od 31 sierpnia zamknięcie na giełdzie NYMEX wyższe od 70 dol. za baryłkę i trzeci kolejny wzrost dzienny ceny ropy na tej giełdzie. W skali tygodnia cena w Nowym Jorku wzrosła o 1,54 dol. W trakcie piątkowej sesji cena kontraktów sierpniowych doszła nawet do 71,06 dol. za baryłkę, to jest do poziomu najwyższego od 28 sierpnia.
Wcześniej w piątek w Londynie na giełdzie ICE Futures wskaźnikowa dla rynku europejskiego cena ropy Brent z Morza Północnego zamknęła się na poziomie 71,41 dol. za baryłkę, wyższym o 89 centów niż w czwartek.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24