Po pierwszym półroczu 2007 r. banki znów zanotowały najlepszy półroczny wynik. Pewne jest też, że zakończą rok zawrotnie wysokim zyskiem - przewiduje Rzeczpospolita.
Sektor bankowy ma powody do zadowolenia - zauważa Rzeczpospolita. - Wyniki były bardzo dobre - mówi Marcin Jabłczyński, analityk z CA IB Securities. - Bankom rosną przychody, a koszty i ryzyko kredytowe są trzymane pod kontrolą.
Wynika to z liczb podanych przez Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego. Zysk netto sektora na koniec czerwca wyniósł 7,048 mld zł (21,6 proc. wzrostu w stosunku do czerwca 2006 r.), aktywa - 725,47 mld zł (15,7 proc. wzrostu), fundusze własne 55,572 mld zł (12,9 proc. wzrostu), kredyty dla sektora niefinansowego - 375,127 mld zł (31 proc. wzrostu), depozyty - 381,579 mld zł (11,3 proc. wzrostu), udział kredytów zagrożonych - 6,3 proc.
Na 46 banków tylko dziesięć miało wynik gorszy niż przed rokiem, a tylko trzy przyniosły stratę: ABN Amro, Śląski Bank Hipoteczny i Bank Współpracy Europejskiej.
ABN Amro tłumaczy, że są dwie przyczyny słabych wyników. Pierwsza to pogorszenie wyceny papierów skarbowych utrzymywanych do terminu zapadalności, co spowodowało konieczność obciążenia wyniku na kwotę ok. 4 mln zł. Druga sprawa to utworzenie rezerw celowych w wysokości 11 mln zł (na należności i zobowiązania pozabilansowe wątpliwe i pod obserwacją). Bank rozwiązał rezerwy już w lipcu i na koniec ubiegłego miesiąca zysk netto ABN Amro wyniósł 17,4 mln zł.
Największy zysk zanotował bank PKO BP. Za nim jest PEKAO SA Trzecie miejsce zajmuje bank BPH.
Banki zarabiają zarówno na prowizjach, jak i na odsetkach. Jak wykazują dane nadzoru bankowego, wynik z tytułu odsetek zwiększył się o 14,7 proc., do ponad 11,4 mld zł, natomiast z opłat aż o 21,9 proc., do blisko 5,3 mld zł.
Rosną też koszty działania banków, szczególnie te osobowe, ale nie tak szybko jak odsetki i prowizje. Działalność banków w ciągu pierwszego półrocza kosztowała ponad 10 mld zł. Ponad połowa z tego - 5,7 mld zł - to koszty osobowe. Banki budują coraz więcej placówek, na rynek wchodzą nowe instytucje. Dlatego w cenie są teraz finansiści.
Bez wątpienia koszty banków będą rosnąć, ale dynamika przyrostu przychodów będzie jeszcze większa. - Wyniki banków w trzecim i czwartym kwartale znów będą dobre - uważa Marcin Jabłczyński. Zastrzega od razu, że stanie się tak, jeśli nie dojdzie do globalnego kryzysu finansowego. Jego zdaniem wydarzenia z ostatnich dni mogą osłabić chęć inwestowania w fundusze oraz zachęcić do umarzania jednostek, ale nie powinno to wpłynąć na wyniki banków. One są głównym pośrednikiem w sprzedaży jednostek funduszy inwestycyjnych.
Natomiast Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego PKO BP, zwraca uwagę na rezerwy. - Banki pożyczają coraz więcej. Odsetek kredytów nieregularnych nie rośnie, ale za to zwiększa się wartość kredytów, które nie są spłacane na czas. Dlatego też bankom będą rosły rezerwy - tłumaczy. Zaznacza także, że banki nie będą już miały nadzwyczajnych zysków ze sprzedaży starych kredytów funduszom sekurytyzacyjnym.
jk
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24