Większość państw członkowskich Unii Europejskiej opowiedziała się za przyjęciem kontrowersyjnego prawa o ochronie zasobów przyrody. Wdrożenie zmian bezskutecznie próbowały zablokować między innymi Węgry oraz Polska. Zdaniem krytyków nowe przepisy mogą być niekorzystne dla rolników.
Większość państw UE opowiedziała się za przyjęciem nowych regulacji. Przeciwko były: Włochy, Węgry, Holandia, Polska, Finlandia i Szwecja, ale nie wystarczyło to, by zablokować ich wejście w życie. Belgia wstrzymała się od głosu.
- Niestety nie możemy poprzeć tego rozporządzenia ze względu na rozbieżności między celami w zakresie ochrony i odbudowy ekosystemów a metodami ich wdrażania. Nie popieramy tego dokumentu z powodu nadmiernych obciążeń administracyjnych i przede wszystkim braku długofalowego planu finansowego - mówiła minister klimatu Paulina Henning-Kloska.
Ochrona zasobów przyrody - na czym polegają nowe przepisy?
Porozumienie zobowiązuje państwa członkowskie do odbudowy do 2030 roku co najmniej 30 proc. siedlisk przyrodniczych (od lasów, łąk i terenów podmokłych po rzeki, jeziora) ze stanu złego do dobrego, co najmniej 60 proc. do 2040 roku i 90 proc. do 2050 roku.
Kraje UE powinny nadać priorytet obszarom Natura 2000. Państwa członkowskie będą również musiały przyjąć krajowe plany odtworzenia, szczegółowo określające, w jaki sposób zamierzają osiągnąć te cele. Muszą też odtworzyć co najmniej 30 proc. osuszonych torfowisk do 2030 roku, 40 proc. do 2040 roku i 50 proc. do 2050 roku.
Nowe prawo przewiduje hamulec awaryjny, dzięki któremu cele dotyczące ekosystemów rolniczych mogą zostać zawieszone w wyjątkowych okolicznościach, jeżeli egzekwowanie przepisów będzie groziło poważnym zmniejszeniem powierzchni gruntów potrzebnych do produkcji żywności.
- Nie ma czasu na przerwę w ochronie naszego środowiska. Naszym obowiązkiem jest odpowiedzieć na pilną potrzebę załamania się bioróżnorodności w Europie, ale także umożliwić Unii Europejskiej wypełnienie jej zobowiązań międzynarodowych. Delegacja europejska będzie mogła udać się na kolejną konferencję COP z wysoko podniesioną głową - powiedział w poniedziałek Alain Maron, belgijski minister ds. transformacji klimatycznej i środowiska.
Plan odbudowy przyrody w UE
Zgodnie z nowymi przepisami państwa członkowskie muszą przedkładać Komisji Europejskiej krajowe plany odbudowy przyrody, pokazujące, w jaki sposób zrealizują cele. Muszą również monitorować i raportować swoje postępy na podstawie ogólnounijnych wskaźników bioróżnorodności.
Rozporządzenie wejdzie w życie po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE. Do 2033 r. KE dokona przeglądu jego stosowania i jego wpływu na sektory rolnictwa, rybołówstwa i leśnictwa, a także jego szerszych skutków społeczno-ekonomicznych.
Przepisy UE budzą spore kontrowersje
Projekt w tym roku wywołał kontrowersje w Parlamencie Europejskim. Część grup politycznych podkreślała, że będzie on szkodliwy dla rolników. Przeciwko regulacjom opowiedziały się Europejska Partia Ludowa, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy oraz skrajnie prawicowa grupa Tożsamość i Demokracja.
Za nowymi regulacjami byli Socjaliści i Demokraci, Zieloni oraz grupa Odnowić Demokrację. Eurodeputowani z tych stronnictw przekonywali, że jest to prawo niezbędne, aby odbudować unijną przyrodę. Po tygodniach intensywnych sporów nie udało się zatrzymać uchwalania nowych przepisów.
Ostatecznie projekt trafił do negocjacji z Radą (państwami członkowskimi), a rozmowy zakończyły się podpisaniem porozumienia. Według Rady ponad 80 proc. europejskich siedlisk jest w złym stanie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock