Prezydent Lech Kaczyński podpisał znowelizowaną we wrześniu ustawę o podatku PIT, wprowadzającą tzw. podwójną ulgę na dzieci. Rodzice będą mogli odliczyć od podatku 1145 zł na każde dziecko.
Ulga będzie obowiązywać w rozliczeniu podatkowym za 2007 rok. Skorzystają z niej tylko podatnicy uzyskujący dochody opodatkowane na zasadach ogólnych przy zastosowaniu skali podatkowej. Mają oni prawo do odliczenia ulgi od podatku pomniejszonego o składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Wiceminister finansów Jacek Dominik mówił podczas wrześniowej debaty w Sejmie, że według wstępnych wyliczeń resortu finansów "podwójna" ulga będzie kosztowała budżet państwa 6,5 mld zł i skorzystają z niej głównie najbogatsi.
- Koszt dla budżetu, wstępnie szacowany przez Ministerstwo Finansów, wynosi około 6,5 mld zł. O tyle spadają dochody budżetu w przyszłym roku. Rząd był przeciwny tak dużemu uszczupleniu dochodów, bo to musi spowodować dość istotną rewizję wydatków w innych dziedzinach - mówił wówczas w Sejmie Jacek Dominik.
Z wyliczeń MF wynika, że aby rodzina mogła skorzystać z ulgi dla dwojga dzieci, jej dochody muszą znacznie przekraczać 30 tys. zł rocznie. Według Dominika, niewiele tu zmieni podwyżka płacy minimalnej, która od stycznia 2008 r. wzrośnie do 1126 zł. Wiceminister wyjaśniał, że dwie osoby mające zarobki w wysokości płacy minimalnej i tak nie wykorzystają ulgi w pełnym zakresie, bo będą miały za niski podatek.
Ulga nie przysługuje rodzicom korzystającym z uproszczonych form opodatkowania dochodów: ryczałtu, karty podatkowej lub podatku liniowego. To samo dotyczy rodzin rolników, które w ogóle nie płacą PIT.
Ulga została przyznana podatnikom wychowującym dzieci własne lub przysposobione, małoletnie oraz bez względu na wiek, jeżeli otrzymywały zasiłek pielęgnacyjny. Podatek mogą pomniejszyć także rodzice dzieci pełnoletnich, do ukończenia 25. roku życia, uczących się w szkołach wyższych, pod warunkiem że dzieci te nie uzyskały dochodów, z wyjątkiem dochodów wolnych od podatku dochodowego, renty rodzinnej oraz dochodów w wysokości niepowodującej obowiązku zapłaty podatku.
Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska zapowiedziała, że jeśli po wyborach zostanie ministrem finansów, to nie będzie zabiegała o zmniejszenie ulgi na dzieci, do proponowanej przez rząd kwoty 572,54 zł na każde dziecko.
We wrześniu w Sejmie Gilowska podkreślała, że ulga w podatku PIT to nieporozumienie, jest ona niekorzystna dla budżetu i systemu podatkowego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl