Prezydent Kielc: zlikwidować MPK

Aktualizacja:
Sytuacja w zajezdni jest napięta. Strajkujący kierowcy, którzy rano odbili zakład ochroniarzom z Sosnowca, boją się powrotu intruzów. - Chociaż pilnuje nas policja, która jest po naszej stronie, to nie mamy pewności, że ochroniarze nie powtórzą nocnej akcji - opowiada jeden z kierowców.
Sytuacja w kieleckiej zajezdni jest napiętaTVN24

Prezydent Kielc uważa, że jedyną drogą dla kieleckiej MPK jest jej likwidacja. Projekt uchwały w tej sprawie wysłał radnym. To może zaognić atmosferę, bo pracownicy nie chcą prywatyzacji, a tym bardziej likwidacji firmy. W pomoc w rozwiązaniu konfliktu zaangażowali się kieleccy biskupi.

Prezydent Kielc Wojciech Lubawski chce, by radni zajęli się projektem na najbliższej sesji Rady Miasta zaplanowanej na 6 września. Lubawski tłumaczy, że jeśli nie dojdzie do likwidacji MPK, to zostanie ogłoszona jego upadłość, a wtedy majątek spółki będzie trzeba uznać za stracony. Zdaniem prezydenta, po ostatnich nieudanych rozmowach z przedstawicielami strajkującej załogi, likwidacja MPK jest jedyną drogą dla kieleckiej spółki.

W rozwiązanie konfliktu zaangażowali się kieleccy biskupi. W środę odbyło się pierwsze spotkanie u kieleckiego biskupa Kazimierza Ryczana. Uczestniczyli w nim: wojewoda świetokrzyski Grzegorz Banaś, prezydent Kielc Wojciech Lubawski oraz szef świętokrzyskiej Solidarności Waldemar Bartosz i Bogdan Latosiński - przewodniczący Solidarności w MPK. Rozmówcy nie chcieli komentować wyników spotkania. Bartosz i Latosiński stwierdzili jedynie, że rozmowy trwają, a prezydent Lubawski potwierdził, że nie było to jednorazowe spotkanie. Wojewoda świętokrzyski dodał, że dopóki nie zapadną decyzje satysfakcjonujące strony konfliktu nie będą za pośrednictwem mediów udzielać żadnych informacji.

Gorąco, goręcej... Akcja usunięcia strajkujących od 14 sierpnia kierowców kieleckiego MPK z okupowanej przez nich zajezdni okazała się nieskuteczna. Wyprowadzeni w nocy z wtorku na środę przez firmę ochroniarską związkowcy, weszli rano ponownie na teren bazy. Ochroniarze i zarząd spółki w asyście policji opuścili po godz. 15 budynek, od którego oddzielał uczestników strajku kordon policjantów.

Według prezydenta Kielc - Wojciecha Lubawskiego, zgodnie z prawem, w zaistniałej sytuacji za bezpieczeństwo, ład i porządek na terenie zajezdni odpowiada policja.

-Ochroniarze weszli nocą do bazy, bo nie chciałem dopuścić do wystąpienia sytuacji kryzysowej - mówi prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Tłumaczy, że lokalna dziennikarka powiedziała mu, że kierowcy zagrozili wysadzeniem zbiorników z paliwem.

- Jako osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo w mieście powiadomiłem prokuraturę, ale zdecydowałem także o zabezpieczeniu terenu zajezdni przez siły porządkowe przed ewentualnym zagrożeniem - powiedział prezydent na konferencji prasowej. Wojciech Lubawski nie zgodził się z wypowiedziami pracowników firmy, że zagrozenia nie było, bo zbiorniki są od 2 lat puste. Zaznaczył, że na terenie bazy stacjonuje ponad 70 autobusów.

Na konferencji prasowej przedstawiono także film z nocnej akcji firmy ochroniarskiej. Kamera policji zarejestrowała, że pracownicy w większości sami opuścili teren bazy, tylko kilka osób zostało wyprowadzonych przez ochroniarzy. Zdaniem sekretarza miasta Janusza Kozy do starć związkowców z siłami porządkowymi doszło natomiast rano, gdy około 100 pracowników MPK ponownie weszło na teren bazy. W kieleckiej zajezdni MPK jest teraz spokojnie. Porządku pilnuje policja, która nie dopuszcza pracowników MPK do budynku, gdzie przebywają przedstawiciele zarządu firmy i kieleckiego ratusza.

Kierowcy odbili zajezdnię Strajkujący kierowcy, którzy rano odbili zakład ochroniarzom z Sosnowca, boją się jednak powrotu intruzów. - Chociaż pilnuje nas policja, która jest po naszej stronie, to nie mamy pewności, że ochroniarze nie powtórzą nocnej akcji - opowiada jeden z kierowców.

Marek Błaszczak, MPK Kielce
Marek Błaszczak, MPK KielceTVN24/PAP/Piotr Polak

Kierowcy twierdzą, że weszli ponownie na teren zajezdni, aby uniemożliwić ochroniarzom zacieranie śladów zniszczeń, dokonanych podczas nocnej akcji. Ochroniarze mieli wyprowadzać i wynosić mężczyzn okupujących bazę taboru MPK. Zdaniem strajkujących pracownicy ochrony sprzątali tam m.in. wybite w oknach szyby. - Trudno przewidzieć, co się tam jeszcze może dziś wydarzyć - mówi Błaszczak.

Bogdan Latosiński, szef Solidarności w kieleckim MPK
Bogdan Latosiński, szef Solidarności w kieleckim MPKTVN24

Nocna akcja Po godzinie pierwszej w nocy, przed zajezdnię numer dwa na Pakoszu przyjechała grupa ochroniarzy z Sosnowca. - Wdarli się na teren zakładu. Wybijali szyby, wyważali drzwi i pałowali strajkujących kierowców - opowiada Bogdan Latosiński, szef Solidarności w kieleckim MPK. Ochroniarze wtargnęli na teren zajezdni i siłą wyciągali stamtąd pracowników. W tej chwili wejścia do zajezdni pilnują policjanci. Natomiast ochroniarze - według informacji Bogdana Latosińskiego - są przed bramą drugiej zajezdni przy ulicy Jagiellońskiej.

Krzysztof Przybylski, pełnomocnik prezydenta Kielc
Krzysztof Przybylski, pełnomocnik prezydenta KielcTVN24

Doniesienia związkowców deprecjonują władze miasta. - Rewelacje ociekające krwią nie znajdą potwierdzenia w obrazie z kamer monitorujących zakład - mówi Krzysztof Przybylski, pełnomocnik prezydenta Kielc. - Strajkujacy, którzy okupują zakład, łamią prawo. Zajednia jest własnością miasta - dodaje.

Marcin Wiloch, pełnomocnik agencji ochrony "VIS"
Marcin Wiloch, pełnomocnik agencji ochrony "VIS"TVN24

- Teren zajezdni jest kontrolowany przez ochroniarzy, wszystkie osoby, które go okupowały znalazły się na zewnątrz. Jeden z komisariatów policji przyjął zgłoszenie o rzekomym pobiciu. Sprawa jest wyjaśniana na wniosek osoby, która się zgłosiła do policji - powiedział Krzysztof Skorek z zespołu prasowego komendanta świętokrzyskiej policji.

Krzysztof Skorek z zespołu prasowego komendanta świętokrzyskiej policji
Krzysztof Skorek z zespołu prasowego komendanta świętokrzyskiej policjiTVN24

Strajk trwa już dwa tygodnie Strajk kierowców MPK w Kielcach trwa już dwa tygodnie. W tym czasie, ani jeden ze 140 autobusów nie wyjechał w trasę. Problemy komunikacyjne miasta usiłuje rozwiązać komunikacja zastępcza. W praktyce oznacza to tłok, chaos i niewygodę. Sytuację komplikuje fakt, że autobusy zastępcze mają kursować tylko do końca sierpnia.

Wczoraj pod hasłem „Zakład Transportu Miejskiego mordercą Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji” strajkujący pikietowali przez półtorej godziny siedzibę ZTM. Uczestnicy protestu manifestowali swoją obecność ogłuszającym wyciem syren i wybuchami petard.

Miasto - reprezentowane przez ZTM - zerwało z tą firmą umowę o świadczeniu usług przewozowych w Kielcach. Zgodnie z zapowiedzią prezydenta Kielc, na sesję Rady Miasta ma trafić wniosek w sprawie likwidacji MPK. Domaga się tego zarząd spółki za zgodą jej rady nadzorczej. Prezydent Kielc deklaruje, że „zrobi wszystko, by każdy miał pracę i wynagrodzenie". Jego zdaniem, strajk zorganizowano w istocie po to, by udaremnić prywatyzację MPK.

Kierowcy MPK ogłosili strajk w proteście przeciw odwlekaniu przez zarząd firmy i potencjalnego inwestora strategicznego terminu rozmów z załogą o przyszłości zakładu. Tymczasem prezes MPK zapowiedział wręczenie 17 kierowcom zwolnień dyscyplinarnych, za to że nie wpuszczali członków zarządu do zakładu i przez to uniemożliwiali im wykonywanie obowiązków.

Trudna sytuacja pasażerów w Kielcach / film internauty
Trudna sytuacja pasażerów w Kielcach / film internautyfilm internauty

2 sierpnia minął termin składania ofert w przetargu na obsługę komunikacji miejskiej w Kielcach przez najbliższe 10 lat. Wpłynęła tylko jedna oferta - MPK, która spełnia warunek cenowy. Otwierała ona perspektywę wejścia do Kielc firmy Veolia Transport Polska. Spółka ta wykonuje teraz komunikację zastępczą w mieście. 1 września przewozy mają przejąć również inne firmy. Zarząd Veolii deklarował podjęcie rozmów ze związkowcami po uprawomocnieniu się rozstrzygnięcia przetargowego decyzjami Urzędu Zamówień Publicznych oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

mpj

Kierowcy kontra ochroniarze, czyli nocne starcie o zajezdnie. Strajkujący twierdzą, że ochroniarze usuwając ich z zakładu działali niezgodnie z prawem. TVN24 dostała film amatorski jednego z uczestników nocnych wydarzeń w zajezdni oraz film z monitoringu.

Amatorski film jednego z uczestników nocnych wydarzeń w zajezdni oraz dzienne zdjęcia obrazujące szkody po akcji ochroniarzy
Amatorski film jednego z uczestników nocnych wydarzeń w zajezdni oraz dzienne zdjęcia obrazujące szkody po akcji ochroniarzyAmatorski film jednego z uczestników nocnych wydarzeń w zajezdni
Film z monitoringu
Film z monitoringuFilm z monitoringu

Źródło: TVN24, tvn24.pl, IAR

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump obiecywał Amerykanom, że obniży ceny żywności. Tymczasem od 1 lutego zaczęły obowiązywać cła na produkty z Meksyku i Kanady w wysokości 25 procent. Jak zauważa CNN państwa te odgrywają kluczową rolę w zapewnianiu, by półki sklepów spożywczych w USA były pełne.

Cła nałożone przez Trumpa mogą się odbić rykoszetem na zwykłych Amerykanach

Cła nałożone przez Trumpa mogą się odbić rykoszetem na zwykłych Amerykanach

Źródło:
CNN

Od soboty rodzice i opiekunowie mogą składać wnioski o 800 plus na nowy okres świadczeniowy, który rozpocznie się 1 czerwca tego roku i potrwa do 31 maja 2026 roku.

Ważna informacja dla rodziców od ZUS. W sprawie 800 plus

Ważna informacja dla rodziców od ZUS. W sprawie 800 plus

Źródło:
PAP

Mówi, że to największe zagłębie sadownicze Europy, że to duży biznes wspierany przez polityków i że sadownicy walczą o pracowników. Potrzebują rąk do pracy, bo owoce nie mogą gnić. - Oferują na przykład raz na tydzień worek ziemniaków, chleb, cebulę, wodę w zgrzewkach. Może nie dają umowy, ale w ten sposób pokazują, że warto u nich pracować - wyjaśnia w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl doktor Kamil Matuszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego, badacz sytuacji pracowników sezonowych.

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Rok 2024 był dla Turcji rekordowy pod względem liczby gości i przychodów z turystyki - podały w piątek tureckie media. Turcję odwiedziło 52,6 milionów zagranicznych turystów. Największą grupę gości z zagranicy stanowili Rosjanie - 6,7 milionów.

Rosjanie pomogli Turcji w pobiciu rekordu

Rosjanie pomogli Turcji w pobiciu rekordu

Źródło:
PAP

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Meksyk ma plan A, plan B i plan C na wypadek, gdyby przywódca USA Donald Trump zrealizował swoje zapowiedzi i nałożył 25-procentowe cła – oświadczyła w piątek prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum, podkreślając, że jej rząd zachowuje "chłodną głowę" w oczekiwaniu na ruch Waszyngtonu.

"Plan A, plan B i plan C". Prezydentka zapewnia, że są przygotowani na amerykańskie cła

"Plan A, plan B i plan C". Prezydentka zapewnia, że są przygotowani na amerykańskie cła

Źródło:
PAP

Rząd Wielkiej Brytanii planuje zmniejszenie powierzchni gruntów rolnych w kraju o ponad 10 procent do 2050 roku. Największe cięcia mają dotyczyć pastwisk, a mieszkańcy kraju będą zachęcani do redukcji spożycia mięsa – podał w piątek "The Guardian".

Zamiast pastwisk, lasy albo panele słoneczne. Wyspy Brytyjskie czeka wielka reforma rolnictwa

Zamiast pastwisk, lasy albo panele słoneczne. Wyspy Brytyjskie czeka wielka reforma rolnictwa

Źródło:
PAP, The National

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że "absolutnie" nałoży cła na towary z Unii Europejskiej. Według przywódcy Stanów Zjednoczonych UE "traktuje nas bardzo źle". Powiedział również, że cła na produkty z Meksyku i Kanady obejmą też ropę naftową i gaz, choć stawka taryfy będzie wynosić 10, a nie 25 procent.

"Podejmiemy bardzo zdecydowane działania". Trump o nałożeniu ceł na Unię Europejską

"Podejmiemy bardzo zdecydowane działania". Trump o nałożeniu ceł na Unię Europejską

Źródło:
PAP

Polacy wyjeżdżający za granicę na tegoroczne zimowe ferie wybierają się głównie na południe Europy oraz na Bliski Wschód - wynika z danych przekazanych przez serwisy turystyczne. Wśród najpopularniejszych krajów są: Hiszpania, Malta, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Wyjazd na ferie za granicę. Te kierunki wybierają Polacy

Wyjazd na ferie za granicę. Te kierunki wybierają Polacy

Źródło:
PAP

- Kanada jest przygotowana na celową, energiczną, ale także rozsądną i niezwłoczną reakcję, jeśli Stany Zjednoczone nałożą cła na towary importowane z Kanady - przekazał w piątek kanadyjski premier Justin Trudeau.

Trudeau reaguje na zapowiedź Trumpa. "Nie będę owijał w bawełnę"

Trudeau reaguje na zapowiedź Trumpa. "Nie będę owijał w bawełnę"

Źródło:
PAP

W styczniu 2025 roku płaca minimalna w państwach członkowskich Unii Europejskiej wahała się od 551 euro w Bułgarii do 2638 euro w Luksemburgu. W Polsce wynagrodzenie minimalne wynosiło 4666 złotych (1091 euro), co zapewniło nam dziewiąte miejsce w zestawieniu.

Tu pensja minimalna jest najwyższa. Unijna mapa zarobków

Tu pensja minimalna jest najwyższa. Unijna mapa zarobków

Źródło:
PAP

Od stycznia do grudnia 2024 roku do Portugalii przybyło ponad 408 tysięcy turystów z Polski, co oznacza wzrost o 23,3 procent w porównaniu do 2023 roku - przekazała w piątek portugalska agencja statystyczna INE.

Ponad 400 tysięcy turystów z Polski. Duży wzrost

Ponad 400 tysięcy turystów z Polski. Duży wzrost

Źródło:
PAP

Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego wzrosła od 1 stycznia 2025 roku do ponad 3,2 tysiąca złotych miesięcznie. Aby je otrzymać trzeba spełnić określone warunki. Komu przysługuje ta forma pomocy finansowej i na jak długo można ją otrzymać?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Źródło:
tvn24.pl

Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Michał Dąbrowski został w piątek odwołany ze stanowiska. Wcześniejsze ustalenia tvn24.pl w tej sprawie w piątek wieczorem potwierdziła w komunikacie ARP. Wkrótce odbędzie się nowy konkurs na to stanowisko. W ubiegłym roku informowaliśmy, że władze Agencji Rozwoju Przemysłu współpracowały z oskarżonym w tak zwanej infoaferze i planowały z jego spółką zawrzeć kontrakt.

Prezes ARP odwołany

Prezes ARP odwołany

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało nową listę zawodów, dla których przewidywane jest szczególnie zapotrzebowanie na polskim rynku pracy. W 2025 roku w wykazie zadebiutowały zawody z poziomu szkoły policealnej: opiekun osoby starszej oraz opiekun w domu pomocy społecznej.

W tych zawodach będzie praca

W tych zawodach będzie praca

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja wzrosła do 260 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną trzeciego stopnia w wysokości 2,2 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 31 stycznia 2025 roku.

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Masło zakupione w ramach przetargu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) nie trafiło ani do Czech, ani na Słowację - przekazała tvn24.pl spółka Milkpol Polska sp. z o.o. Wcześniej w mediach pojawiły się sugestie, że część towaru mogła zostać sprzedana na tych rynkach.

Czy masło z rządowych rezerw trafiło do Czech? Mamy odpowiedź firmy

Czy masło z rządowych rezerw trafiło do Czech? Mamy odpowiedź firmy

Źródło:
tvn24.pl

Jarosław Mastalerz został odwołany ze stanowiska prezesa PZU Życie - przekazał w piątek pełniący obowiązki prezes PZU Andrzej Klesyk. Jak dodał, do zmian doszło także w radzie nadzorczej spółki.

Prezes PZU Życie odwołany. "Nie jest nam po drodze"

Prezes PZU Życie odwołany. "Nie jest nam po drodze"

Źródło:
PAP

PKO BP, Pekao, Santander, ING Bank Śląski, mBank - między innymi te instytucje finansowe zaplanowały prace serwisowe w najbliższych dniach. Klienci mogą mieć problemy w korzystaniu z aplikacji, zlecaniu przelewów czy płatnościach kartą.

Będą utrudnienia w największych bankach w Polsce

Będą utrudnienia w największych bankach w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek w Lotto padła główna wygrana - przekazał Totalizator Sportowy. Dodał, że szóstka wyniosła dwa miliony złotych, a szczęśliwy zakład zawarto w Szczecinie.

Podano, gdzie padła szóstka w Lotto

Podano, gdzie padła szóstka w Lotto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Średni koszt najmu mieszkania wzrósł w grudniu 2024 roku o cztery procent rok do roku - wynika z raportu Rankomat.pl i Rentier.io dotyczącego 17 miast w Polsce. Autorzy zaznaczają, że "rok nie był jednolity".

Ceny najmu. W jednym segmencie "dominowały wzrosty"

Ceny najmu. W jednym segmencie "dominowały wzrosty"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Związkowcy z Rafako, prezydent Raciborza i starosta raciborski podpisali się pod listem otwartym do premiera Donalda Tuska o przyspieszenie procedur mających zmierzać do uratowania będącego w upadłości zakładu. Rozpoczęły się w nim zwolnienia grupowe wszystkich pracowników, które potrwają do końca lutego 2025 roku.

Zwolnienia w polskiej firmie. "Został nam już wyłącznie apel do premiera"

Zwolnienia w polskiej firmie. "Został nam już wyłącznie apel do premiera"

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto padła szóstka. Do jednego z graczy trafią dwa miliony złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 30 stycznia 2025 roku.

Padła szóstka w Lotto

Padła szóstka w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek weszły w życie przepisy zakazujące wprowadzania do obrotu napojów spirytusowych w tak zwanych alkotubkach - poinformował resort rolnictwa. Jak dodano, ze względu na postulaty producentów, wprowadzono 30-dniowy okres przejściowy, pozwalający na handel "alkotubkami" maksymalnie do 28 lutego tego roku.

"Całkowity zakaz wprowadzenia do obrotu". Rozporządzenie weszło w życie

"Całkowity zakaz wprowadzenia do obrotu". Rozporządzenie weszło w życie

Źródło:
PAP

Stały Komitet Rady Ministrów zaakceptował projekt ustawy w sprawie podniesienia zasiłku pogrzebowego - poinformował w czwartek szef komitetu Maciej Berek. Propozycja resortu rodziny zakłada, że świadczenie wzrośnie od przyszłego roku z 4 tysięcy do 7 tysięcy złotych.

Jest ważna decyzja w sprawie zasiłku pogrzebowego

Jest ważna decyzja w sprawie zasiłku pogrzebowego

Źródło:
PAP

Spółka Black Red White, znany producent mebli, zwiększyła zakres planowanych zwolnień grupowych z około 350 do 421 osób w pierwszym półroczu tego roku - wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie).

Black Red White zwiększa skalę zwolnień grupowych

Black Red White zwiększa skalę zwolnień grupowych

Źródło:
PAP

Produkt Krajowy Brutto (PKB) Polski wzrósł w 2024 roku o 2,9 procent w porównaniu z 2023 rokiem - podał we wstępnym szacunku Główny Urząd Statystyczny (GUS). Dodał, że w 2023 roku PKB wzrósł o 0,1 procent.

PKB Polski. Najnowsze dane GUS

PKB Polski. Najnowsze dane GUS

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Twój e-PIT będzie niedostępny od 4 do 14 lutego - powiadomił resort finansów. W tych dniach usługa ma być zasilana informacjami o przychodach podatników, co ma umożliwić wygenerowanie PIT-ów.

Twój e-PIT będzie niedostępny. Resort wyjaśnia

Twój e-PIT będzie niedostępny. Resort wyjaśnia

Źródło:
PAP

Publiczne pieniądze wykorzystane do partyjnych celów. Za rządów Zjednoczonej Prawicy miliony złotych z instytucji państwa i państwowych spółek trafiały do Telewizji Republika. To stacja, która sama siebie określa jako niezależną, ale uprawia polityczną propagandę Prawa i Sprawiedliwości. Telewizja cieszyła się przywilejami nie tylko za sprawą publicznych pieniędzy, ale również koncesji na nadawanie naziemne - przyznanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Reportaż Marty Gordziewicz ujawniający te powiązania, "Republika propagandy", można obejrzeć w TVN24 GO.

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Źródło:
TVN24