- Nie sądzę, aby był powód, żeby mnie odwołać. Ale prezes zawsze jest w dyspozycji akcjonariuszy i oni kształtują strategię spółki i mogą oczekiwać takiego prezesa, który spełnia ich oczekiwania - powiedział Adam Maciejewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych w rozmowie z TVN24 Biznes i Świat. Jak mówi się nieoficjalnie, Skarb Państwa rozważa zmianę na stanowisku prezesa GPW.
Maciejewski, pytany w poniedziałek przez TVN24 Biznes i Świat, jak długo będzie jeszcze szefem giełdy odpowiedział: - To ciekawe pytanie, ale myślę, że powinno być skierowane do akcjonariuszy spółki. Prezes GPW nie chciał zdradzić, czy otrzymał informacje z MSP, że wkrótce straci stanowisko. - Wierzę, że decyzja będzie najlepsza z możliwych dla giełdy - uciął.
"Mam pomysł"
Jak podkreślił, sam ze stanowisko nie zrezygnuje. - Już wielokrotnie deklarowałem, że mam pomysł na rozwój tego rynku. Myślę, że w ostatnich kilkunastu miesiącach udowodniliśmy, że potrafimy te nasze pomysły realizować - przyznał Maciejewski.
Maciejewski pełni stanowisko prezesa GPW od 21 grudnia 2012 roku. Stanął na czele spółki po tym, jak Ludwik Sobolewski został zawieszony w pełnieniu funkcji przez radę nadzorczą GPW.
Nowy szef?
Decydujące zdanie w sprawie wyboru prezesa GPW ma Skarb Państwa. Wszystko dlatego, że należy do niego kontrolny pakiet w Giełdzie - 35 proc. akcji i 51,7 proc. głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy.
Wśród kandydatów na stanowisko szefa GPW po ewentualnym odwołaniu Maciejewskiego wymienia się m.in. Pawła Tamborskiego, który ma doświadczenie w bankowości inwestycyjnej. Zdobył je w UniCredit i Wood & Company. Tamborski jest teraz wiceministrem Skarbu Państwa.
Autor: ToL//bgr / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat