- Społeczeństwo jest zbyt ubogie na podatek katastralny - premier dementuje doniesienia, że rząd planuje rychłe wprowadzenie takiego podatku od nieruchomości.
- Podatek katastralny doprowadziłby do wywłaszczenia wielu ludzi - mówił premier, uzasadniając dlaczego jest przeciwnikiem szybkiego wprowadzenia nowej formy opodatkowania nieruchomości.
Według prasowych doniesień rząd miał planować sfinansowanie podwyżek dla służby zdrowia właśnie z wpływów z podatku katastralnego. Wypowiedź premiera ucina te spekulacje.
Jarosław Kaczyński podtrzymał natomiast propozycje wprowadzenia specjalnego podatku dla najbogatszych, który stałby się źródłem finansowania podwyżek w służbie zdrowia. Jednak pytany o szczegóły podatku Jarosław Kaczyński uniknął odpowiedzi i mówił tylko o tym, kto miałby zostać nim obciążony.
Natomiast zapytany, czy rząd zamierza podnieść podatek od osób prawnych (CIT), premier powiedział, że w tej chwili trwają pace nad tym, w jaki sposób skonstruować system podatkowy tak, żeby nie obciążając ludzi gorzej i średnio zarabiających, móc ściągnąć więcej pieniędzy do budżetu.
Wcześniej wicepremier Przemysław Gosiewski o podatku katastralnym wypowiedział się w podobnym tonie, dodając jedynie, że wprowadzenie podatku katastralnego jest wymagane przez Unię Europejską, ale jego zdaniem należy to zrobić jak najpóźniej i przy zastosowaniu najniższych możliwych stawek.
Natomiast eksperci finansowi komentując te wypowiedzi polityków stwierdzają, że dla gospodarki korzystniejsze byłoby wprowadzenie podatku majątkowego - właśnie takiego jak kataster - niż podwyżka podatków PiT lub CiT. Ich zdaniem te ostatnie "odbierają zarobione pieniądze", co zniechęca do dalszego wysiłku - i zarabiania. Natomiast podatek majątkowy skłania właśnie do dodatkowego wysiłku.
Źródło: TVN24, PAP