- Wprowadziliśmy zbyt wiele zmian naraz - mówi prezes nc+ Julien Verley w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Platforma przedstawiła w piątek szczegóły nowej oferty dla klientów. "Reakcja wielu z Państwa uświadomiła nam, że nasze założenia były błędne i rozminęły się z Waszymi oczekiwaniami. Bardzo przepraszamy" - napisano w liście do abonentów podpisanym przez szefów firmy.
"Chcieliśmy dostarczyć Wam i Waszym bliskim rozrywkę na najwyższym poziomie. Zakładaliśmy, że nasza nowa oferta oraz możliwie szybki dostęp do poszerzonych pakietów nc+ najlepiej odpowiedzą na potrzeby naszych Klientów" - napisali szefowie nc+.
Zaraz jednak potem dodali:
"Reakcja wielu z Państwa uświadomiła nam, że nasze założenia były błędne i rozminęły się z Waszymi oczekiwaniami. Bardzo przepraszamy".
Dlatego firma zdecydowała o wprowadzeniu szeregu "radykalnych zmian (...), które wejdą w życie ze skutkiem natychmiastowym i nie wymagają podejmowania (przez klientów-red.) jakichkolwiek działań".
Dodatkowo nc+ zapewnia, że "klienci, którzy podjęli decyzję o rezygnacji w marcu lub kwietniu 2013 r., mogą wycofać swoje wypowiedzenia do końca maja 2013 r. i skorzystać ze zmian w ofercie nc+".
W nc+ pracowali 24h na dobę
Po starcie nowej platformy nc+, jej oferta spotkała się z dużą krytyką.
Prezes Julien Verley pytany przez dziennikarzy "Rzeczpospolitej", jak odniesie się do zarzutów, że firma wykazała się arogancją wobec swoich klientów, stwierdził:
- Spędziliśmy wiele godzin, zastanawiając się, co spowodowało, że znaleźliśmy się właśnie w takim punkcie. I naszym głównym wnioskiem było to, że wprowadziliśmy zbyt wiele zmian naraz. Bo nie tylko stworzyliśmy nową nazwę i markę, ale także nową ofertę rynkową, listę programów, co spowodowało, że ludzie nie mogli się doszukać ulubionych programów, opracowaliśmy też zasady przenoszenia dotychczasowych klientów do nc+.
Jednocześnie zapewniał, że prace nad zmianami, które spotkają się z oczekiwaniami klientów trwają non-stop.
- Jesteśmy teraz maksymalnie skupieni na dotarciu do klientów. Gdybyście przyjechali pod naszą siedzibę którejkolwiek z ostatnich nocy, widzielibyście palące się tu całą dobę światło. Myślę, że widać te noce także po mnie - mówił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prezes Julien Verley i przepraszał klientów. - Spędziliśmy wiele godzin, zastanawiając się, co spowodowało, że znaleźliśmy się właśnie w takim punkcie - podkreślił.
"Wszystkich przepraszam"
I dodał: - Dziś, patrząc wstecz, widzimy jasno, że nie powinniśmy byli robić tego wszystkiego naraz. I za skutki wszystkich przepraszam.
Verley zapowiedział, że firma przygotowała "cały pakiet propozycji", które przedstawi klientom.
- Poza nowym pakietem Ekstraklasa, będziemy też bardziej elastyczni. Najdroższy pakiet za 199 złotych w ogóle zniknie z naszej oferty, a nowe przedziały cenowe pakietów będą się mieścić między 39 zł i 119 zł.
Wszystkie dodatkowe opcje, czy to programowe czy technologiczne: oferta HBO, Cinemax czy Multiroom, będzie można sobie dobrać wedle uznania do dowolnie wybranego pakietu - wyliczył prezes nc+.
Odpowiedź na profil
Verley skomentował też inicjatywę internautów, którzy na jednym z portali społecznościowych stworzyli profil "Anty NC+", która obecnie skupia ponad 85 tys. użytkowników.
- Obserwowaliśmy rosnące zainteresowanie internautów tą inicjatywą, bo chcieliśmy wiedzieć, jak dotrzeć do tych ludzi. Na naszym profilu narzekali na brak odpowiedzi na pytania. To prawda, centra obsługi klienta były oblegane, chcieliśmy więc zacząć dialog z klientami tam, gdzie można było ich znaleźć.
Stąd pomysł zaproszenia (na spotkanie założyciela profilu, ten jednak odmówił-red.). Jednak nie miałem żadnych ukrytych intencji. Interesowało nas tylko rozpoczęcie dialogu, który mógłby nam pomóc zrozumieć, czego ci klienci oczekują i rozwiązać sytuację - powiedział szef nc+.
Decyzja o połączeniu platform n i Cyfry+ zapadła pod koniec 2011 roku. Większościowym udziałowcem nc+ jest francuski CANAL+, kontrolujący 51 procent udziałów. TVN ma 32 procent udziałów, a dotychczasowy partner Francuzów, firma UPC, ma 17 procent.
Platformę nc+ uruchomiono 21 marca br.
Oferta została źle przyjęta przez klientów, a postępowanie wszczął UOKiK.
Autor: mn, adso//mat / Źródło: Rzeczpospolita, tvn24.pl