PKP Cargo rozważa uruchomienie programu dobrowolnych odejść - poinformował w czwartek rzecznik prasowy spółki Mirosław Kuk. Dodał, że na razie w tej sprawie nie zapadły żadne decyzje. Pod koniec września br. grupa PKP Cargo zatrudniała 26,1 tys. osób.
Wcześniej o możliwości uruchomienia takiego programu informował prezes PKP Cargo Adam Purwin. - Rozważamy bardzo poważnie uruchomienie programu dobrowolnych odejść - powiedział na czwartkowej konferencji prezes Purwin.
Atrakcyjne rozwiązanie?
Kuk zaznaczył, że program dobrowolnych odejść może być atrakcyjnym rozwiązaniem np. dla osób uprawnionych do pobierania świadczeń przedemerytalnych. - Bardzo dobra sytuacja finansowa firmy pozwala nam rozważać tę najbardziej korzystną dla pracowników formę optymalizacji zatrudnienia - podkreślił.
PKP Cargo poinformowało w czwartek, że spodziewa się w 2015 roku jednocyfrowego wzrostu przewozów kruszyw, materiałów budowlanych oraz rud i metali. Kruszywa i materiały budowlane odpowiadały w okresie styczeń-wrzesień br. za 21 proc. przewozów PKP Cargo, a metale i rudy za 13 proc.
Nowe inwestycje
Jak podkreśliła spółka na wzrost przewozu materiałów budowlanych w przyszłym roku wpłyną nowe inwestycje drogowe, wzrost inwestycji energetycznych a także remonty na kolei. PKP Cargo liczy na większe przewozy rud i metali, co wynikać ma ze wzrostu popytu na wyroby stalowe, wykorzystywane w inwestycjach infrastrukturalnych.
Spółka szacuje także, że w przyszłym roku przewozy intermodalne (realizowanych, co najmniej dwoma różnymi środkami transportu - red.) wzrosną dwucyfrowo. W okresie styczeń-wrzesień 2014 r. przewozy intermodalne stanowiły 6 proc. przewozów grupy.
Zdaniem przedstawicieli spółki przewozy kolejowe węgla mogą być w 2015 roku stabilne. Po trzech kwartałach 2014 roku przewóz węgla stanowił 37 proc. przewozów transportowych PKP Cargo. Przewozy krajowe węgla wzrosły w tym okresie o 10 proc. rok do roku, jednak ze względu na niską konkurencyjność polskiego surowca przewozy eksportowe spadły o 42 proc.
Spór zbiorowy
Od 3 listopada w PKP Cargo trwa spór zbiorowy ze związkami zawodowymi działającymi w spółce. Dotyczy on m.in. kwestii płacowych, związki domagają się m.in. premii z okazji Święta Kolejarza w wysokości 1 tys. zł na pracownika. Na początku listopada w tej sprawie przed siedzibą spółki odbyła się pikieta związkowców. PKP Cargo odmówiła spełnienia postulatów finansowych związków.
Pozostałe żądania związków zawodowych - według PKP Cargo - zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, nie mogą być przedmiotem sporu zbiorowego, ponieważ nie dotyczą kwestii ujętych w tej ustawie (m.in. warunków pracy i płacy). Żądania te obejmują m.in. ustanowienie przedstawicieli pracowników w radach nadzorczych spółek zależnych Grupy i wstrzymania zmian organizacyjnych w spółkach.
Możliwy strajk
Zgodnie z prawem trwający spór zbiorowy jest obecnie w fazie rokowań. Jeśli rokowania nie doprowadzą do zakończenia sporu, może on być kontynuowany w ramach mediacji (z udziałem zewnętrznego mediatora), a dopiero w przypadku ewentualnego fiaska rokowań lub mediacji i po spełnieniu szeregu przesłanek ustawowych, może przekształcić się w legalny strajk.
Łącznie w PKP Cargo działa kilkanaście ogólnopolskich central związków zawodowych. Uzwiązkowienie pracowników grupy wynosi ponad 80 proc.
W kwietniu tego roku w PKP CARGO zakończył się poprzedni spór zbiorowy, który trwał od czerwca 2013 roku. Na mocy zawartego wówczas porozumienia w sierpniu br. ponad 20 tys. pracowników otrzymało podwyżki oraz premie.
Przed debiutem giełdowym PKP Cargo podpisało ze związkowcami pakt gwarancji pracowniczych, na mocy, którego pracownicy otrzymali m.in. 4-letnie i 10-letnie gwarancje zatrudnienia, a także została im wypłacona premia prywatyzacyjna w formie akcji pracowniczych.
Autor: ToL / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PKP Cargo