Dla niektórych możliwość zmiany dostawcy prądu stanie się zapewne pokusą ucieczki od niezapłaconych rachunków. Nic z tego - dostawcy energii elektrycznej zapowiadają ścisłą współpracę z KRD.
Zdaniem prezesa Krajowego Rejestru Długów Adama Łąckiego, przedsiębiorstwa energetyczne, które podpisały umowy z KRD są już przygotowane na wyłapywanie klientów, którzy korzystając z liberalizacji rynku energii nie tyle zechcą obniżyć rachunki, co uciec przed dotychczasowymi zobowiązaniami. - Eksperci szacują, że w Polsce, w pierwszym roku od zliberalizowania rynku energetycznego, z możliwości zmiany dostawcy skorzysta od 5 do 10 proc. odbiorców indywidualnych. Nie można wykluczyć, że część z nich zrobi to po to, by uciec przed niezapłaconymi rachunkami - powiedział Łącki.
Takie przypadki zdarzały się np. w Wielkiej Brytanii, gdzie nieuczciwi odbiorcy zamiast płacić rachunki, co jakiś czas zmieniali dostawcę.
KRD zgromadził dotąd informacje o 194 tys. dłużników. Z tego ok. 68 proc. to firmy. Baza danych jednak ciągle się powiększa, tylko w ciągu 2006 r. wzrosła ona aż o 109 proc. Z informacji zebranych od przedsiębiorstw korzystających z KRD wynika, że aż 58 proc. wierzycieli reguluje swoje należności pod groźbą znalezienia się w rejestrze. Dzięki współpracy z KRD wierzycielom udało się odzyskać 555 mln zł.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl