Plany ratunkowe niemieckiego rządu dla Opla mogą zostać pokrzyżowane przez Brukselę - donosi "Financial Times Deutschland". Chodzi zwłaszcza o zapowiedź ministra spraw zagranicznych - i kandydata SPD na kanclerza - Franka-Waltera Steinayera, że kryterium ich wsparcia będzie zachowanie miejsc pracy w Niemczech.
Takie podejście jest sprzeczne z zasadami Unii Europejskiej, które nakazują jednakowe traktowanie wszystkich krajów członkowskich - ostrzeżenie niemieckiego ministerstwa gospodarki cytuje gazeta. Zostało ono wystosowane po słowach Steinayera z ubiegłego tygodnia, który stwierdził, że pieniądze niemieckiego podatnika mogą zostać przeznaczone na takie przedsięwzięcia ratunkowe dla opla, które będą odpowiadać niemieckim interesom.
Wyborcze wybory?
W niedzielę w wypowiedzi dla "Bild am Sonntag" kandydat na nowego kanclerza poszedł jeszcze dalej, stwierdzając, iż wsparcie zyska tylko taki plan, który zachowa wszystkie niemieckie fabryki Opla.
Według informacji "Financial Times Deutschland" we wtorek władze koncernu General Motors mają debatować nad sposobami ratowania europejskiej części firmy. Do wyboru ma cztery warianty postępowania: oprócz sprzedaży Opla konsorcjum kanadyjskiej Magny i rosyjskiego Sbierbanku lub belgijskiej firmie RHJ w grę wchodzi postępowanie upadłościowe oraz postępowanie naprawcze przy udziale własnych środków GM.
Źródło: Financial Times Deutschland