Jakie losy czekają nadzór nad bankami? Pozostanie w NBP czy może trafi pod skrzydła Komisji Nadzoru Finansowego - zastanawia się "Parkiet" i "Rzeczpospolita".
Rząd nie chce na razie wzmacniać Komisji Nadzoru Finansowego - stwierdza "Parkiet". Gazeta pisze o pogłoskach, że wicepremier Zyta Gilowska przekaże informacje o nowym podejściu do nadzoru jeszcze dziś. Rynek z niecierpliwością czeka więc na wyjaśnienie sprawy.
W tej chwili nie wiadomo bowiem, o ile może się opóźnić fuzja Komisji Nadzoru Bankowego z KNF. Nie jest także jasne, jakie mogą być przesłanki takiej decyzji. Nieoficjalnie mówi się, że Komisja Nadzoru Finansowego nie jest jeszcze gotowa na przejęcie nowych obowiązków. Inne źródła wskazują na argument, iż wyodrębnienie Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego z NBP w tak krótkim czasie nie jest proste i może doprowadzić nawet do przejściowego pogorszenia jakości prac nadzoru - pisze "Parkiet".
Natomiast "Rzeczpospolita" pisze już o zwycięstwie szefa NBP Sławomira Skrzypka w walce o nadzór bankowy. Dziennik podaje, że osobiście walczył on o to, by zmienić prawo tak, by nadzór bankowy nie przeszedł do KNF. Zgodnie z obowiązującą już ustawą miało to nastąpić od początku przyszłego roku. Do swojej koncepcji przekonywał nie tylko minister finansów Zytę Gilowską, ale także premiera Jarosława Kaczyńskiego. O zmianie planów NBP ma poinformować w komunikacie, który zostanie przygotowany w najbliższych dniach.
Szef banku centralnego musiał się spieszyć. Według ustawy o zintegrowanym nadzorze nad rynkiem finansowym 1 stycznia 2008 roku Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego (GINB) miał zostać wchłonięty przez Komisję Nadzoru Finansowego. Natomiast Komisja Nadzoru Bankowego, która dziś podejmuje wszystkie istotne dla rynku decyzje, miałaby przestać istnieć.
Nie ustalono jeszcze, kto zgłosi projekt nowelizacji - posłowie czy rząd. W Sejmie bez wątpienia nowe rozwiązanie poprzez PiS. Platforma Obywatelska podjęła już decyzję, jest za pozostawieniem GINB w banku centralnym. Podobnie prawdopodobnie zagłosuje Samoobrona. Przeciw będą SLD i Prawica Rzeczypospolitej oraz prawdopodobnie LPR.
W ubiegłym roku, w czasie prac nad obowiązująca obecnie ustawą, trwała zażarta dyskusja o jednolitym nadzorze nad rynkiem finansowym. Głównym pomysłodawcą tej idei był PiS, forsował ją Cezary Mech - wtedy główny ekspert partii od spraw ekonomicznych. Większość izb i stowarzyszeń instytucji finansowych wyraziła swój ostry sprzeciw, podobnie jak opozycja. PiS jednak obstawało przy swoim i dlatego powstała Komisja Nadzoru Finansowego. Dziś Mech nie ma już tak znaczącej pozycji, a rządząca partia zmieniła zdanie o jednolitym nadzorze. Nie wiadomo, czy nadzór pozostanie w NBP na stałe, czy tylko na określony czas.
Źródło: Rzeczpospolita, Parkiet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24