Kanclerz Angela Merkel w wywiadzie dla dziennika "Neue Pasauer Presse" skrytykowała obywateli z innych krajów UE, którzy wyłudzają w Niemczech świadczenia socjalne. Rząd przygotował projekt ustawy przewidującej kary dla nieuczciwych obcokrajowców.
- UE nie jest unią socjalną - powiedziała Merkel w wywiadzie dla "Neue Passauer Presse". - Nie chcemy płacić obywatelom z innych krajów UE, którzy przyjeżdżają do Niemiec tylko po to, by szukać pracy, zapomogi dla bezrobotnych - podkreśliła kanclerz. Zapowiedziała, że rząd pracuje nad zmianą przepisów, by ukrócić wyłudzanie przez obcokrajowców zapomogi dla bezrobotnych oraz dodatku na dzieci.
Zakaz dla oszustów
Projekt ustawy przewiduje między innymi pięcioletni zakaz wjazdu do Niemiec dla osób przyłapanych na oszustwie. Podanie nieprawdziwych lub niepełnych danych w przypadku starania się o zezwolenie na pobyt ma być karane pozbawieniem wolności do lat trzech. Osoby ubiegające się o zasiłek na dziecko będą musiały podać numer identyfikacji podatkowej swój i dziecka. Osoby przyjeżdżające do Niemiec w poszukiwaniu pracy dostaną ograniczone do sześciu miesięcy pozwolenie na pobyt.
Projekt ustawy konsultowany jest obecnie w ministerstwach. Rząd zapowiedział jego przyjęcie przed letnią przerwą wakacyjną.
Temat rzekomego wyłudzania świadczeń przed cudzoziemców odgrywa ważną rolę w kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Wykorzystywany jest nie tylko przez skrajną prawicę, lecz także przez współrządzącą w Niemczech bawarską CSU. W zeszłym roku CSU, pragnąc zwrócić uwagę na przypadki wyłudzania świadczeń szczególnie przez obywateli Bułgarii i Rumunii, prowadziła akcję "Kto oszukuje, ten wylatuje".
Szum przedwyborczy
Główny prokurator Trybunału Sprawiedliwości UE ocenił w opublikowanym we wtorek stanowisku, że władze niemieckie mogą odmówić wypłaty świadczeń obywatelom Unii, którzy przyjechali do Niemiec wyłącznie w celu otrzymania zapomogi.
W 2013 roku obywatele krajów UE pobrali świadczenia dla bezrobotnych w wysokości pięciu miliardów euro - podał "Der Spiegel", powołując się na ministerstwo pracy. Wielu z nich pracuje, jednak z powodu bardzo niskiego wynagrodzenia ma prawo do świadczeń. Niemcy otrzymali w tym czasie zasiłki w wysokości 26,8 mld euro. Wydatki z niemieckiego budżetu na kindergeld dla dzieci obywateli UE wynoszą 200 mln euro; cała pula środków na ten cel wynosi 38 mld euro.
Szefowa opozycyjnej partii Zieloni Katrin Goering-Eckardt określiła wywiad Merkel mianem "populistycznego przedwyborczego szumu".
Autor: ToL/Klim/ / Źródło: PAP