Na razie urządzenie rozróżnia płacz spowodowany bólem, od tego, który sygnalizuje jakąś potrzebę. W przyszłości ma sygnalizować rodzicom, czego niemowlak chce - czy jego płacz oznacza, że jest ono głodne, śpiące czy może trzeba je przewinąć.
Urządzenie przyszłości prawdę ci powie
Grupa naukowców opiera się w badaniach na analizie płaczu dzieci w wieku od miesiąca do pół roku. Pod uwagę brano ton płaczu i jego głośność, a wyniki porównywano z oceną stanu dzieci, dokonywaną przez rodziców. Naukowcy z Międzynarodowego Uniwersytetu Hiroszimy przyznali, ze swoje badania oparli na subiektywnych relacjach rodziców. - Niestety, dziecko nie może samo powiedzieć czego chce - stwierdził jeden z autorów urządzenia w rozmowie z "Daily Mail".
- Nasze urządzenie nie jest przewodnikiem jak reagować na konkretny płacz. Ale w przyszłości takie urządzenia będą mogły tłumaczyć co konkretnie znaczy dany rodzaj płaczu. I rodzice na pewno będą wiedzieli co robić - dodał.
Pomoże tatom i mamom
Autorka portalu dla mam "Netmums" Siobhan Freegard przewiduje, że takie urządzenie bardziej będzie pomocne tatom i kobietom rodzącym pierwsze dziecko. - Dla tatusiów będzie to bardzo atrakcyjne. Szczególnie, że mężczyźni lubią gadżety - oceniła. - Może dać im więcej pewności w opiece nad dziećmi i bardziej ich zaangażować - dodała.
- Będzie to też bardzo pomocne nowym mamom, które chcą być perfekcyjnymi mamami dla swoich dzieci. Nauka interpretacji płaczu twojego dziecka jest częścią procesu stawania się rodzicem - podsumowała.
Źródło: tvn24.pl, "Daily Mail"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu