- Jeśli Gazprom zrealizuje swoje zapowiedzi i podniesie nam ceny gazu, my zrobimy to samo z opłatami za tranzyt do krajów Europy Zachodniej - ostrzegł prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka.
Gazprom, monopolista w eksporcie rosyjskiego gazu, już podwoił ceny sprzedawanego na Białoruś surowca, oświadczając, że nie może dłużej wspierać gospodarki tego państwa. Jednocześnie na początek 2008 roku koncern zapowiedział kolejne zmiany cen gazu dla Białrorusi. Mają się one kształtować zgodnie z trendami na światowym rynku paliw.
Gazprom uspokaja jednak, że podwyżki nie będą drastyczne i ceny na pewno nie wzrosną z obecnych 100 dol. za 1000 metrów sześciennych do poziomu europejskiego (250 dol.). Jak przewiduje Mińsk, przyszłoroczna podwyżka wyniesie ok 15-20 proc.
- Nasze stanowisko jest dobrze znane. Nasza odpowiedź będzie związana z płatnościami za usługi za tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Białorusi. Nie rozumiem czym zasłużyliśmy sobie na takie traktowanie - mówił Łukaszenka. Dodał też, jego zdaniem Gazprom już zarabia na dostawach gazu na Białoruś duże pieniądze.
bgr
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl