Sejmowa Komisja Gospodarki postanowiła, że pozytywnie zaopiniuje Sejmowi wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra gospodarki Piotra Woźniaka.
Za przyjęciem wniosku głosowało 14 posłów, 12 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Wynik głosowania nie zaskakuje, bo o ile PiS ma najwięcej posłów w komisji, w dodatku przewodniczy jej Maks Kraczkowski (PiS), to po rozpadzie koalicji partia braci Kaczyńskich stanowi w niej mniejszość. W komisji zasiada m.in. 13 posłów PiS, 11 - PO, pięciu z SLD, czterech z Samoobrony oraz trzech z LPR.
Długa lista zarzutów
Adam Szejnfeld (PO) uzasadniając wniosek powiedział, że uwagi i zarzuty wobec Piotra Woźniaka można ująć w jednym zdaniu: "nieład w funkcjonowaniu ministerstwa i instytucji mu podległych". Dla ministra gospodarki opinia przedstawiona przez Szejnfelda była "dużym zawodem w kategoriach osobistego żalu". - Uważam, że ocena była niesprawiedliwa - powiedział Woźniak. - Skupił się pan na instrumentach i narzędziach, a nie na celach. Przyszliśmy do rządu Jarosława Kaczyńskiego, aby spełnić kilka celów i w połowie konstytucyjnej kadencji w zasadzie 3/4 celów jest spełnione - ocenił minister gospodarki, zwracając się do Szejnfelda.
Według posła PO, ciągłe zmiany zakresów zadań wiceministrów burzyły ład i porządek w resorcie. To - jak podkreślił - dotyczyło także agencji podległych ministrowi gospodarki. Wśród zarzutów Szejnfeld wymienił brak tworzenia dobrych przepisów prawa oraz uchwalanie złych.
Po dymisji Leppera
Po odwołaniu z funkcji ministra rolnictwa i wicepremiera Andrzeja Leppera, PO złożyła wnioski o wotum nieufności wobec 19 ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego. W ten sposób klub chciał wymóc na PiS samorozwiązanie Sejmu.
Zgodnie z sejmową procedurą, wniosek dotyczący każdego ministra wcześniej opiniuje właściwa sejmowa komisja.
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24