Inflacja bazowa - czyli wzrost cen cen oprócz żywności i energii - wyniosła w październiku 2,9 proc. w ujęciu rocznym - podał Narodowy Bank Polski. To tyle samo co przed miesiącem, ale nieco więcej niż spodziewali się eksperci. Ankietowani przez agencję ISB ekonomiści oczekiwali inflacji bazowej na średnim poziomie 2,85 proc. w październiku.
NBP poinformował też, że inflacja bazowa po wyłączeniu cen administrowanych wyniosła w październiku 2,5 proc. w ujęciu rocznym, wobec 2,7 proc. we wrześniu.
Inflacja bazowa po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 3,8 proc. w październiku, czyli tyle samo co we wrześniu.
Inflacja bazowa liczona metodą 15-procentowej średniej obciętej wyniosła 3,4 proc. w październiku wobec 3,6 proc. we wrześniu.
Jak podał wczesniej Główny Urząd Statystyczny, wskaźnik wzrostu cen i usług konsumpcyjnych (inflacja CPI) w październiku wyniósł 3,1 proc. r/r wobec 3,4 proc. r/r miesiąc wcześniej.
Inflacja w czterech odsłonach
Od marca NBP publikuje cztery miary inflacji bazowej. Pierwsza to inflacja bazowa po wyłączeniu cen administrowanych (eliminuje ceny, które nie są kształtowane przez mechanizmy rynkowe, lecz podlegają różnego rodzaju regulacjom). Druga to inflacja bazowa po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych (powstaje poprzez wyłączenie wpływu cen najbardziej zaburzonych, czyli szczególnie wrażliwych na różnego rodzaju szoki popytowe i podażowe).
Kolejna - to inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii (eliminuje ceny dóbr szczególnie wrażliwych na wewnętrzne i zewnętrzne szoki podażowe). Ostatnią miarą jest 15 proc. średnia obcięta (średnia ważona na zbiorze grup cen, których wagi skumulowane - odpowiadające uprzednio posortowanym rosnąco wskaźnikom cen - są większe niż 15 proc. i mniejsze niż 85 proc.).
Źródło: onet.pl, ISB
Źródło zdjęcia głównego: TVN24