Firma GoPro, producent ukochanych przez miłośników sportów ekstremalnych, małych kamer wideo idzie na giełdę. Są już plany dotyczące pierwszej wielomiliardowej oferty publicznej (IPO), a tym samym dopuszczenia akcji do obrotu - pisze "Financial Times". Jak mówi osoba zaangażowana w proces, oczekuje się, że firma zyska w ten sposób od 300 do 500 mln dolarów.
W sprawie IPO głównymi doradcami są JP Morgna, Citigroup i Barclays. Jednak odmówiły one komentarza do informacji o debiucie GoPro. Kanadyjska firma skorzysta z przepisów, które pozwalają przedsiębiorcom złożyć dokumenty finansowe do amerykańskiej komisji papierów wartościowych w tajemnicy. Zasada ta jest powszechnie wykorzystywana przez wiele firm.
Szybki wzrost
W ciągu ostatnich kilku lat GoPro zdobyło rynek kamer (model Hero) używanych do filmowania sportów ekstremalnych. Takie kamery miał ze sobą m. in. Felix Baumgartner podczas skok z kosmosu. Pomimo rosnącej konkurencji GoPro sprzedał już ponad 4 mln podobnych urządzeń, co czyni go liderem w segmencie.
GoPro przetestuje apetyty inwestorów, ale już teraz widać duże oczekiwania. Wartość firmy została oszacowana na 2,25 mld dolarów, co sugeruje, że inwestorzy oczekują dużego wzrostu.
W krótkim komunikacie GoPro podała, że o dalszych planach dotyczących IPO będzie informować już po zakończaniu procesu rejestracji.
Autor: mn//gry / Źródło: Financial Times
Źródło zdjęcia głównego: gopro.com