Miliard dolarów - tyle będzie kosztowało Marka Zuckerberga i jego portal społecznościowy Facebook wykupienie aplikacji Instagram, która pozwala na dzielenie się zdjęciami swoim użytkownikom na całym świecie. Zuckerberg zapewnia, że aplikacja pozostanie oddzielnym produktem, bo wie, jak bardzo "ludzie ją kochają", a sam skorzysta na sojuszu kojarząc ze sobą ludzi nie będących tylko "przyjaciółmi", ale mających ze sobą wspólne zainteresowania i podróżujących w tych samych kierunkach.
Miliarder informację o zakupie ogłosił na swoim facebookowym profilu i w ciągu 11 minut 34 tys. osób kliknęło ”Lubię to!”.
Zdjęcia z całego świata
Instagram to darmowa platforma udostępniania i wymiany zdjęć. Jest w pełni kompatybilna z każdym typem iPhone'a, iPada i iPoda Touch, a także z każdym aparatem zainstalowanym w telefonie z systemem Android. Dzięki temu jest dostępna w Apple App Store i Google Play, co czyni ją aplikacją będącą w zasięgu kilkuset milionów użytkowników na całym świecie.
Korzystający z Instagramu mogą szukać osób, których nie znają, ale które mają podobne zainteresowania i dzielą się w sieci podobnymi zdjęciami.
Wszyscy skorzystają
Facebook od kilku miesięcy starał się sfinalizować umowę z tą firmą, bo - jak wyjaśnił twórca największego portalu społecznościowego na świecie - ”ludzie kochają Instagram, który pozwala im dzielić się swoimi doświadczeniami i zainteresowaniami”.
- Dlatego będziemy działali ostrożnie i bardzo ”rozumnie”, nie starając się o przekształcenie wszystkiego w część Facebooka. Instagram pozostanie oddzielną aplikacją, która dzięki naszemu portalowi dotrze do jeszcze większej liczby użytkowników. W ten sposób obaj staniemy się silniejsi - wyjaśnił Zuckerberg.
adso/fac
Źródło: Wall Street Journal
Źródło zdjęcia głównego: EPA