Bankowcy się cieszą: firmy wreszcie zaczęły brać więcej kredytów, którymi finansują rosnące inwestycje. Kredyty mają jednak coraz silniejszego konkurenta - leasing bije bowiem prawdziwe rekordy popularności - pisze "Gazeta Wyborcza".
Kredyty bankowe udzielane przedsiębiorstwom przez długie lata stały w miejscu. Ich wartość od 2001 roku praktycznie nie ulegała zmianom i oscylowała wokół 120 mld zł. W ciągu ostatniego roku w końcu jednak coś pękło.
Według danych Narodowego Banku Polskiego od czerwca 2006 roku wartość udzielonych przez banki kredytów dla przedsiębiorstw wzrosła o 22 proc. i osiągnęła wartość prawie 154 mld zł. Jeszcze szybciej rosły kredyty udzielane przedsiębiorcom indywidualnym - w ciągu roku o prawie 30 proc., do poziomu 23 mld zł.
Wzrost wartości udzielonych kredytów pokrywa się w czasie z mocnym ożywieniem inwestycyjnym. Inwestycje dużych firm rosną w zawrotnym tempie. W pierwszym kwartale tego roku były aż o 47 proc. wyższe niż w tym samym czasie 2006 roku. Firmy kupują głównie nowe maszyny czy środki transportu, stawiają linie produkcyjne, ale także budują hale czy inne budynki. Muszą to robić, by móc dalej zwiększać produkcję. Według danych banku centralnego poziom wykorzystania mocy produkcyjnych osiągnął rekordowe 84 proc.
Jednak gdy szczegółowo przyjrzeć się danym z systemu bankowego, to okaże się, że same kredyty inwestycyjne wzrosły minimalnie. Bardziej rosną kredyty na rachunku bieżącym czy operacyjne.
Bankowcy przyznają, że firmy inwestują jednak znacznie więcej, niż wynikałoby to z danych o kredytach. Coraz większą popularnością cieszy się bowiem leasing. Dla firm ma on tę zaletę, że w większości przypadków można całą ratę odliczyć od podstawy opodatkowania; przy kredycie tylko część odsetkową.
Sumy przepływające przez firmy leasingowe są niebagatelne. - W tym roku szacujemy wielkość rynku na ponad 30 mld zł - mówi Adam Surowski, dyrektor pionu handlowego w BRE Leasing. Branża przewiduje, że to będzie rekordowy rok. Według danych Związku Przedsiębiorstw Leasingowych dynamika wzrostu za pierwsze półrocze wyniosła 70 proc. W całym roku ma to być wzrost rzędu 40-50 proc.
- Naszym zdaniem, mniej więcej co trzecia złotówka wydawana na inwestycje w samochody czy maszyny płynie do firm leasingowych. Coraz częściej leasinguje się też magazyny czy biura. W tym roku leasing nieruchomości będzie miał wartość 2,5 mld zł - mówi Surowski. Według ZPL, leasing nieruchomości rośnie najszybciej - w pierwszym półroczu aż o 345 proc.
Teraz bankowcy głowią się na tym, ile jeszcze może potrwać korzystna koniunktura. Według Surowskiego, najbliższe dwa lata powinny być dla leasingu udane, choć już nie tak tłuste jak ten. Przyczyna to dobra kondycja finansowa firm.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24