Po zatrzymaniu Sylwestra R. obowiązki prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pełni Elżbieta Łopacińska. Zgodnie z zapowiedzią nie startowała w konkursie.
Dokumenty złożyło w sumie 19 osób, a siedem nie spełniło wszystkich wymogów formalnych. Po teście ze znajomości przepisów prawnych i systemu ubezpieczeń w konkursie na stanowisko prezesa ZUS pozostało już tylko trzech kandydatów.
Fotel czeka. Kto usiądzie?
Nieoficjalnie mówi się, że finałowa trójka to: Zbigniew Derdziuk, Artur Brzóska oraz Irena Wóycicka. Artur Brzóska to obecnie członek zarządu ZUS ds. administracyjno-technicznych. Z kolei Irena Wóycicka to ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. W latach 1991–1993 była wiceministrem pracy.
Jak wynika z informacji "Rz", największe szanse na fotel prezesa ZUS ma jednak Zbigniew Derdziuk. Przez ponad rok (do 13 stycznia 2009 roku) był on ministrem bez teki w rządzie Donalda Tuska. A to do premiera należeć będzie ostateczna decyzja o nominacji prezesa.
"Fachowiec"
- To dobry fachowiec, kompetentny urzędnik, a kogoś takiego ZUS potrzebuje - zachwalał Derdziuka w TVN24 przewodniczący klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski. Podkreślił jednak, że nie wie nic o tym, kto pokieruje Zakładem.
Derdziuk przez krótki czas był też sekretarzem stanu i zastępcą szefa kancelarii premiera w rządzie Jerzego Buzka. Potem pracował na podobnych stanowiskach w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Wraz z nim odszedł ze stołecznego ratusza, gdzie był sekretarzem miasta. Obecnie jest pierwszym wiceprezesem Banku Pocztowego. Sprawował tę funkcję już wcześniej, przed powołaniem do kancelarii Tuska.
Źródło: Rzeczpospolita, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24