Ceny ropy na azjatyckich giełdach przez cały dzień utrzymują się na poziomie powyżej 83 dolarów za baryłkę i niebezpiecznie zbliżają się do rekordowego poziomu.
Wzrost cen wywołany jest obawami związanymi z niskim poziomem zapasów ropy - i tanim dolarem. Cena ropy ustalana jest właśnie w tej walucie i jej rekordowo niskie ceny w tym tygodniu zaowocowały wzrostem ceny za baryłkę.
Według analityków również sezon huraganów, podczas którego ropa zawsze drożeje, wpłynął w pewnym stopniu na tak wysoką cenę surowca. Na początku tego tygodnia pracownicy przemysłu wydobywczego opuścili pięć platform wiertniczych na Zatoce Meksykańskiej. Szyby zostały zamknięte w obawie przed huraganem Lorenzo, który najprawdopodobniej przejdzie jednak nie wyrządzając żadnych szkód.
Z kolei wczoraj w Nigerii zastrzelono obcokrajowca, który pracował przy wydobyciu ropy. Kolejny pracownik został porwany. Tym samym zwiększyło się niebezpieczeństwo związane z wydobyciem w tym ósmym na świecie eksporterze ropy naftowej.
Najwyższa w historii stawka, jaką trzeba było zapłacić za baryłkę ropy to 83,90 dolara. Rekord został pobity 20 września br.
Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN