Łukoil zamierza podnieść cenę ropy naftowej dla Polski, Czech, Słowacji i Niemiec - państw, które odbierają ropę poprzez ropociąg "Przyjaźń".
- Chcielibyśmy przeprowadzić rozmowy z kontrahentami o podniesieniu ceny zakupu. Naszym zdaniem, cena powinna być sprawiedliwa, rynkowa i konkurencyjna wobec innych kierunków - powiedział prezes Łukoilu Wagit Alekpierow dziennikarzom w Moskwie.
W ubiegłym miesiącu koncern zmniejszył o jedną trzecią eksport ropy do Niemiec. Oficjalny powód nie jest znany - nieoficjalny mówi o kwestii cen, które uległy zmianie.
Rosyjskie media powołując się na anonimowe źródło w Łukoilu podają, że wszystko się zmieniło odkąd na początku roku Białoruś podniosła ceny opłat za tranzyt rosyjskiej ropy. Ceny opłat zmieniły się o ponad 30 proc dokładnie 15 lutego - stawka za tłoczenie rosyjskiego surowca przez białoruskie terytorium do Niemiec i Polski wzrosła o 35 proc. - do 3,50 dolara za tonę.
Ograniczenie dostaw paliwa przez Łukoil zmusiło rafinerię w Schwedt, głównego odbiorcę ropy z rurociągu "Przyjaźń", która leży na granicy z Polską, do poszukiwania nowych źródeł surowca.
Alekpierow zapewnił, że jego spółka "w pełni wywiąże się z zobowiązań wynikających z kontraktów na dostawy" ropy.
Służba prasowa Łukoilu przekazała, że koncern uzgodnił już ze stroną niemiecką warunki dostaw ropy we wrześniu - wyniosą one 600 tys. ton.
Według danych rosyjskiej Federalnej Służby Celnej (FTS), w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2007 roku Łukoil wyeksportował do Niemiec 2,4 mln ton ropy, w tym 467 tys. ton w maju.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24