Rynki finansowe w długim okresie pozytywnie przyjmą wyborcze zwycięstwo Platformy Obywatelskiej - zgodnie przyznają rynkowi analitycy. I dodają: wybory wyborami, a i tak o wszystkim zdecydują dane ekonomiczne z USA.
- Rynek obstawiał takie wyniki, ale z mniejszą przewagą PO. Sądzę, że reakcja rynkowa będzie następująca - złoty powinien się umocnić, a ceny obligacji skarbowych powinny zareagować pozytywnie, czyli wzrostem - mówi główny ekonomista Deutsche Banku Arkadiusz Krześniak. Według niego, dla polityki gospodarczej taki wynik oznacza przyspieszenie prywatyzacji oraz zwrócenie większej uwagi na sprawy gospodarki.
- Wyniki wyborów to bardzo dobra wiadomość dla polskiej gospodarki i rynków finansowych - uważa Bogusław Grabowski ze skarbca TFI. Jego zdaniem w krótkim okresie reakcja rynków będzie raczej neutralna. W długim okresie będzie jednak zdecydowanie pozytywna. Grabowski ma nadzieję, że PO przeprowadzi reformę systemową i zmieni politykę międzynarodową, co skłoni inwestorów zagranicznych do lokowania pieniędzy w Polsce.
- PO uważana jest za partię prorynkową. Wyniki nie wpłyną na zachowanie giełdy i złotego. Inwestorzy przyzwyczaili się do ryzyka politycznego - mówi "Pulsowi Biznesu" Marcin Kiepas z X-Trade Brokers. I dodaje, że większy wpływ na giełdę będą miały piątkowe spadki na amerykańskim parkiecie.
Zdaniem Mirosława Saja z BISE wygrana PO sprzyja giełdzie, ale nie powinniśmy się spodziewać "wystrzału" indeksów. - Na decyzję inwestorów wpłynie raczej sytuacja za oceanem - mówi na łamach "Pulsu Biznesu". Dodaje jednak, że wyniki wczorajszych wyborów mogą sprawić, że zagraniczni inwestorzy spojrzą na nasz rynek akcji łaskawszym okiem.
- Polityka dla giełdy ma znaczenie drugorzędne. Spodziewam się, że wyniki wyborów nie będą miały większego wpływu na notowania - twierdzi niezależny analityk Rafał Salwa. Jednocześnie oczekuje, że rynek będzie kontynuował hossę.
Cezary Iwański z Pioneer Pekao IM uważa, że zwycięstwo Platformy to dobra informacja dla rynków. - To partia prorynkowa i proreformatorska. Polska gospodarka jest na fali wzrostowej i potrzebuje rządu, który wprowadzi reformy wzmacniające rozwój - mówi "Pulsowi Biznesu". Jego zdaniem trudno przewidzieć reakcję giełdy w krótkim terminie, bo zależy również od sytuacji na rynkach światowych.
- Zadowolenie inwestorów z wyników wyborów będzie trwało jedną, góra dwie sesje - prognozuje Piotr Kuczyński z Xeliona. Dodaje, że inwestorzy będą mieli dylemat. Czy zareagować na sukces PO, czy też na zachowanie zagranicznych giełd.
Źródło: "Puls Biznesu", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl