- Wszystkich się na raz nie zadowoli. Wszystko pokazuje, że od stycznia inflacja będzie spadać, nie trzeba będzie dalej podnosić stóp procentowych. Żaden proces nie jest zagrożony, nic tragicznego, dramatycznego się nie dzieje, niektórzy straszą hiperinflacją, zapaścią gospodarczą - mówił prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Szef banku centralnego został nagrodzony w czwartek przez prezydenta Andrzeja Dudę Specjalną Nagrodą Gospodarczą Prezydenta RP
Prezydent Andrzej Duda wręczył specjalną nagrodę gospodarczą prezesowi NBP Adamowi Glapińskiemu podczas gali w Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie.
Adam Glapiński o wpływie pandemii na inflację
O przyznanej nagrodzie Adam Glapiński mówił w rozmowie z TVN24. - To wspaniały gest prezydenta, doceniający tę pracę, którą na początku kryzysu musieliśmy wszyscy wykonać. Ten kontakt z prezydentem był ciągły (…), bo się baliśmy różnych rzeczy, których trudno było przewidzieć, jak się rozwiną - mówił prezes banku centralnego. Jak wyjaśnił, chodzi o system bankowy, wypłacalność systemu bankowego.
- To był moment, kiedy ogromne kolejki się zbierały przed bankami, przed okienkami, przed bankomatami. Był niepokój, czy wystarczy pieniędzy z tych bankomatów. Trzeba było szybko to opanować, uspokoić ludzi, powiedzieć im, że Narodowy Bank Polski był, jest i będzie zawsze gwarancją pewności, stabilności banków i wypłacalności banków - wskazał Glapiński w rozmowie z TVN24.
Adam Glapiński był pytany przez dziennikarkę TVN24 co z oprocentowaniem kredytów.
- Każda zmiana w gospodarce ma swoje złe i dobre strony. Jak stopy procentowe rosną, to cieszą się ci, którzy mają oszczędności na kontach, że pojawi się oprocentowanie dodatnie i będą otrzymywać jakieś przychody, ale ci, co mają kredyty złotowe, się martwią, bo ta rata miesięczna będzie rosła - mówił. Dodał, że z podwyżki stóp procentowych skorzystają frankowicze ze względu na zmianę kursu złotego.
Dodał, że "od stycznia wszystko wskazuje na to, że inflacja będzie spadać". - Nie trzeba będzie podnosić stóp procentowych - mówił.
- Żaden proces nie jest zagrożony, nic tragicznego, dramatycznego się nie dzieje, niektórzy straszą hiperinflacją, zapaścią gospodarczą. Sytuacja jest trudna w tym sensie, że po pandemii jest wielka anarchia handlu międzynarodowego, wymiany towarowej, operacji produkcyjnej, ale nic złego się nie dzieje - mówił.
Prezes NBP poinformował w środę, że będzie się starał o drugą kadencję na tym stanowisku, ale decyzja w tej sprawie należy do prezydenta i Sejmu. W kwietniu br. prezydent Duda powiedział, że "można prolongować zadanie", które zostało powierzone Glapińskiemu.
Zgodnie z prawem ta sama osoba nie może być prezesem NBP dłużej niż dwie kadencje.
Nagroda Prezydenta dla prezesa NBP Adama Glapińskiego
- Druga nagroda specjalna, indywidualna, to nagroda, której wcześniej nie było. Zdecydowałem się ją nadać dlatego, że te ostatnie dwa lata, zwłaszcza czas poprzedniego roku, ale i dużej części tego, to był czas bardzo trudny dla mnie jako prezydenta, który martwi się o bezpieczeństwo Rzeczypospolitej, a to bezpieczeństwo to także bezpieczeństwo gospodarcze - powiedział Andrzej Duda podczas gali wręczania prezydenckich nagród.
Przypomniał, że na początku kryzysu spowodowanego pandemią wielu obawiało się, że w bankach zabraknie pieniędzy, gdyż może dojść do paniki i klienci będą wybierali gotówkę.
- Prezes NBP Adam Glapiński i ja wiemy, ile razy w tamtym momencie (w szczycie kryzysu w 2020 r. - red.) się spotykaliśmy, ile razy prezes przychodził do mnie i mówił: "Spokojnie, działamy, panujemy nad sytuacją". (...) Ogromnie za to dziękuję, to była niezwykła próba. Nie wiadomo, co by się stało z polską gospodarką, z wieloma polskimi firmami, które później udało się uratować, (...) dzięki temu właśnie, że nie zawalił się system bankowy - podkreślił Andrzej Duda.
Jak czytamy w komunikacie Narodowego Banku Polskiego, prezydent postanowił uhonorować Adama Glapińskiego "za utrzymanie stabilności systemu bankowego w kryzysie spowodowanym pandemią wirusa SARS-CoV-2". "Jako prezes NBP znacząco zwiększył rezerwy złota w posiadaniu banku centralnego. Wspiera obrót gotówkowy jako gwarancję bezpiecznego i nieprzerwanego funkcjonowania gospodarki" - dodano.
Kim jest Adam Glapiński?
Adam Glapiński od czerwca 2016 roku jest prezesem Narodowego Banku Polskiego. Jest jednocześnie przewodniczącym Rady Polityki Pieniężnej. Wcześniej, w latach 2010-2016, był członkiem Rady Polityki Pieniężnej.
Glapiński w 2009 roku pełnił funkcję doradcy ekonomicznego ówczesnego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. W 1991 roku był członkiem rządu Jana K. Bieleckiego, gdzie pełnił funkcję ministra budownictwa i gospodarki przestrzennej. W 1992 roku był zaś ministrem współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego. Był również posłem na Sejm RP I kadencji (1991-1993) oraz senatorem IV kadencji (1997-2001) Senatu RP.
W latach 1993-2001 kierował Instytutem Wolności Ekonomicznej i Politycznej.
W przeszłości był przewodniczącym rad nadzorczych: Banku Rozwoju Eksportu, Centralwings Nowy Przewoźnik oraz KGHM Polska Miedź. W latach 2007-2008 był prezesem zarządu, dyrektorem generalnym spółki Polkomtel.
Niska ocena
Magazyn "Global Finance", który co roku publikuje ranking prezesów banków centralnych na świecie, bardzo nisko ocenił szefa Narodowego Banku Polskiego. Z rankingu wynika, że Glapiński to jeden z najgorszych bankierów w Europie. W 2021 roku otrzymał ocenę C (w skali od A do F, gdzie najlepszą oceną jest A), taką samą jak szefowie banków centralnych Ukrainy i Białorusi.
Źródło: TVN24 Biznes