340. pracowników zakładu meblowego Holzwerk w Piszu przed tygodniem niespodziewanie dostało wypowiedzenia z pracy. Teraz oddają je pracodawcy. Do końca tygodnia fabrykę wraz z całą załogą ma przejąć nowy inwestor.
- Nowy inwestor przejmie w formie dzierżawy zakład wraz z pracownikami. To on będzie decydował o przyszłości tych pracowników - poinformował starosta piski Andrzej Nowicki.
Starosta dodał, że jeśli dojdzie do przejęcia fabryki przez nowego inwestora, wówczas samorząd udzieli mu wsparcia na poziomie 2 mln zł. - Będzie to zarówno doposażenie fabryki, jak i np. zakup masy towarowej. Oczywiście naszą pomoc obwarujemy gwarancjami np. ciągłości produkcji przez co najmniej dwa lata - wyjaśnił Nowicki.
Odsiecz nadchodzi
W minionym tygodniu w piskiej fabryce mebli drewnianych, pracującej na rzecz Ikei, 340-osobowa załoga otrzymała nagle wymówienia. W ratowanie zakładu zaangażowali się miejscowi samorządowcy: najpierw negocjowali z Ikeą, a następnie ze wskazanym przez koncern potencjalnym inwestorem.
Starosta ujawnił jedynie, że jest to wielobranżowa firma z Białegostoku, która m.in. ma tartak w okolicy Pisza. Zdaniem Nowickiego finalizacja negocjacji powinna nastąpić do piątku.
Firma Holzwerk produkuje meble drewniane dla Ikei i elementy wyposażenia łazienek. Groźba jej zamknięcie wywołała w Piszu poruszenie, ponieważ poziom bezrobocia w powiecie sięga blisko 30 proc., więc zwolnionym pracownikom trudno byłoby znaleźć nowe zatrudnienie.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24