OC... Jest drogo, ale szykuj się na kolejną podwyżkę. Sprawdź, dlaczego

upload/tvn24/video_watermark_tvn24/2710N305X KUDLA OC.mp4
upload/tvn24/video_watermark_tvn24/2710N305X KUDLA OC.mp4
tvn24
upload/tvn24/video_watermark_tvn24/2710N305X KUDLA OC.mp4tvn24

Polisy zaczęły drożeć w zastraszającym tempie a w przyszłym roku ma być jeszcze gorzej. Znaczy drożej. Ubezpieczyciele stosując się do nowych zaleceń muszą teraz kalkulować stawki OC na takim poziomie, aby móc z nich zapłacić zarówno za urwane lusterko, jak i za uszczerbek na zdrowiu czy trwałe kalectwo.

Towarzystwa ubezpieczeniowe podniosły stawki za obowiązkowe OC do takiego poziomu, że niektórych kierowców nie stać już na jeżdżenie samochodem.

Składka nawet dziesięć razy wyższa

Przemysław Borecki, młody kierowca ze Szczecina, kupił sobie pierwsze w życiu auto - używany, dziewięcioletni pojazd. Poprzedni właściciel płacił 400 zł składki OC rocznie. Gdy nowy nabywca poprosił o skalkulowanie składki, usłyszał że obowiązkowe ubezpieczenie będzie go kosztować: 4 tys. zł rocznie.

- Kiedy to usłyszałem, to nogi się pode mną ugięły. Rozważam powrót do jazdy komunikacją miejską, a samochód chyba sprzedam - mówi zawiedziony kierowca reporterowi TVN24.

Na panu Przemysławie skupiły się co najmniej trzy powody potężnych podwyżek OC, które obserwujemy w ostatnim czasie.

Nowe, wyższe stawki objęły wszystkich właścicieli kierowców. Dodatkowo więcej zapłacą: młodzi i niedoświadczeni oraz właściciele starych pojazdów.

Skąd wzięły się podwyżki? W uproszczeniu można powiedzieć, że:

- zakończyła się wojna cenowa między ubezpieczycielami,

- składki nie były podnoszone od około 10 lat,

- spory poszkodowanych z ubezpieczycielami coraz częściej kończą się w sądzie, a sądy zasądzają kwoty, których ubezpieczyciele wcześniej nie przewidzieli.

Ten trzeci, ostatni czynnik wydaje się najistotniejszy dla zrozumienia dlaczego doszło do podwyżek. Mówiąc obrazowo, przez ostatnich kilka lat, coraz bardziej rozwierały się nożyce pomiędzy wysokością składek a oczekiwaniami klientów. Ubezpieczeni płacili niskie składki, a oczekiwali godnych odszkodowań i zadośćuczynień.

- Ostrzegaliśmy, że ten rynek nie działa właściwie - mówi w rozmowie z TVN24.pl ekspert z biura Rzecznika Finansowego (dawnej Rzecznik Ubezpieczonych) Marcin Jaworski. - Z niskich składek nie da się sfinansować odszkodowań zgodnych z oczekiwaniami klientów. W poprzednich latach ubezpieczeni mieli problem z niedoszacowywaniem odszkodowań. A gdy zdeterminowani dochodzili swych racji, ubezpieczyciele wypłacali kwoty należne klientom, ale ponosili przy tym straty - dodaje.

Paradoksalnie więc kierowcy padli ofiarą własnej rosnącej świadomości, co do tego jakie przysługują im prawa. Nie tylko zresztą swojej, ale i pasażerów, pieszych i innych poszkodowanych w kolizjach i wypadkach. Jeszcze kilka lat temu, z polis OC finansowano wyłącznie z grubsza oszacowane szkody materialne i w większości przypadków obie strony (czyli ubezpieczyciel i poszkodowany) uznawali sprawę za załatwioną.

Szkoda powinna być naprawiona w całości

Zasada pełnego wyrównania straty poniesionej przez poszkodowanego przez długie lata była słuszną, ale teoretyczną figurą prawną. Poszkodowani często rezygnowali z dochodzenia swych praw przed sądem, bo to droga kosztowna, czasochłonna i uciążliwa. Aż nagle pojawiły się na rynku prawnicze kancelarie odszkodowawcze, reprezentujące klientów nie za stawki godzinowe, a wyłącznie za success fee, czyli udział w ewentualnym przyszłym odszkodowaniu.

Dzięki tym kancelariom poszkodowani zaczęli egzekwować od ubezpieczycieli pełnię swych praw: koszty samochodów zastępczych, utracone zarobki, odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, koszty leczenia i rehabilitacji, renty itp. świadczenia.

Zasada pełnego odszkodowania zaczęła być w Polsce respektowana w praktyce, tak jak jest respektowana w rozwiniętych krajach Zachodu o ugruntowanej kulturze prawnej. Przez długie jednak lata składki pozostały na względnie niskim poziomie.

Do czego to doprowadziło? W ostatnich latach straty towarzystw ubezpieczeniowych na komunikacyjnych polisach OC zaczęły wyraźnie się pogłębiać. Do tego stopnia, że zagroziły płynności finansowej sektora ubezpieczeniowego w Polsce.

W 2013 roku ubezpieczyciele umoczyli w komunikacyjnym OC "tylko" 266 mln zł, w 2014 - już 782 mln zł, a w 2015 aż 1,17 mld zł.

Komisja Nadzoru Finansowego interweniuje

Ta strata, szczególnie z ubiegłego roku, zaniepokoiła Komisję Nadzoru Finansowego - organ państwa czuwający nad bezpieczeństwem rynku finansowego, głównie banków i instytucji ubezpieczeniowych.

KNF w czerwcu tego roku wydała rekomendacje dla ubezpieczycieli. Rekomendacji jest 21, każda podzielona na kilka punktów. Wśród nich znajdują się między innymi takie zapisy.

"Wysokość zadośćuczynienia wypłacona przez zakład ubezpieczeń powinna odpowiadać doznanej szkodzie niemajątkowej i przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość dla poszkodowanego".

"Zakład ubezpieczeń powinien zapobiegać powstawaniu rażących dysproporcji w wysokości wypłacanego przez siebie zadośćuczynienia w podobnych sprawach, uwzględniając orzecznictwo Sądu Najwyższego i utrwalone orzecznictwo sądów powszechnych".

"Zakład ubezpieczeń, ustalając wysokość zadośćuczynienia (...) powinien uwzględnić nie tylko krzywdę istniejącą w chwili wypłaty zadośćuczynienia, ale również taką, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno odczuwać, oraz krzywdę dającą się z dużym stopniem prawdopodobieństwa przewidzieć."

"Stopa życiowa poszkodowanego nie powinna mieć wpływu na wysokość zadośćuczynienia"...

...czyli w podobnych sytuacjach nie wolno wypłacić biednemu mniej niż bogatemu. Ubezpieczyciele stosując się do tych rekomendacji muszą teraz kalkulować stawki OC na takim poziomie, aby móc z nich zapłacić zarówno za urwane lusterko, jak i za uszczerbek na zdrowiu czy trwałe kalectwo - zarówno w postaci odszkodowania, jak i renty do końca życia.

Jaka składka, takie naprawienie szkody

- Taka jest filozofia ubezpieczeń - mówi Marcin Jaworski z biura Rzecznika Finansowego. - Jak ktoś chce płacić składkę sto złotych, to powinien spodziewać się renty w wysokości stu złotych. Jeżeli likwidacja szkody z OC ma pokryć wszystkie straty poszkodowanego, to niestety składki muszą być o wiele wyższe niż były jeszcze rok temu - mówi.

Podwyżki cen polis OC nie skończą się w tym roku. Szokujące dane przedstawiono 13 października na konferencji "Wyzwania ubezpieczeń komunikacyjnych w Polsce". Deloitte na zlecenie firm ubezpieczeniowych wyliczył, że zastosowanie się do tegorocznych czerwcowych rekomendacji KNF będzie kosztować ubezpieczycieli 1,15 mld zł więcej w 2017 roku. Ubezpieczyciele rozłożą oczywiście tę kwotę na stawki polis OC w przyszłym roku, które - jak się szacuje - mogą wzrosnąć nawet o sto procent!

W skrajnych przypadkach - np. młodym kierowcom w starych samochodach, którzy mają na koncie szkody - może w ogóle przestać opłacać się jeździć. Taką skrajną stawkę wyliczył, reporterce "Faktów" TVN Marzannie Zielińskiej, agent ubezpieczeniowy z Łodzi.

- Proszę sobie wyobrazić samochód, który wart jest ok. 2 tys. zł Składka wyliczona może wynosić nawet siedemnaście tysięcy złotych. To są kosmiczne pieniądze! - mówi Witold Chojnacki z agencji Patronat

Według wyliczeń "Faktów" TVN podwyżki dotkną w różnym stopniu, ale wszystkich kierowców:

- bezszkodowych + 30-40 proc.

- właścicieli starych samochodów + 60-70 proc.

- sprawców szkody + 100 proc.

Co mogą w tej sytuacji zrobić kierowcy? Czy tylko płakać i płacić? Zdaniem ekspertów z podwyżkami generalnie należy się pogodzić, ale gwałtowny wzrost składek OC powinien skłonić kierowców do poszukiwania najlepszych ofert.

Wielu kierowców do dziś traktuje ubezpieczenia OC jako podatek (wszak jest obowiązkowe) i płaci go od lat u tego samego ubezpieczyciela, będąc przekonanym, że taniej się nie da. Tymczasem da się.

Na internetowych forach kierowców i agentów ubezpieczeniowych przytaczane są różne przykłady. Na przykład taki.

Kierowca, jak co roku idzie do swojego agenta odnowić polisę OC. Miał szkodę, ma stary samochód. Dowiaduje się, że musi zapłacić składkę, na którą go nie stać. Porównuje więc oferty innych ubezpieczycieli. Dostaje znacznie niższą wycenę od jednego z konkurentów. Informuje o tym dotychczasowego ubezpieczyciela. Ten zgadza się obniżyć stawkę do poziomu oferowanego przez konkurencję.

- Też znam takie przypadki, choć nie dotyczą one klientów, którzy mieli szkodę - mówi nam Marcin Jaworski z biura Rzecznika Finansowego. - Pośrednicy ubezpieczeń mówią, że system kalkulacji składek coraz bardziej przypomina maszynę losującą. Stawki różnią się nie tylko wśród różnych ubezpieczycieli. Zdarza się, że stawki różnią się w tej samej firmie ubezpieczeniowej w zależności od tego, do którego agenta się pójdzie. Naprawdę więc warto porównywać oferty i w miarę możliwości negocjować stawki. Oczywiście tylko i wyłącznie zgodnie z prawem.

To zastrzeżenie eksperta jest o tyle istotne, że dość często na rynku zdarza się zawieranie umów ubezpieczeń na podstawie nieprawdziwych danych. Klient, aby zapłacić niższą stawkę podaje nieprawdę, płaci mniej, ale skutki takich praktyk mogą okazać się opłakane.

Kto pilnuje rzetelności składek

W obliczu tego, że KNF zmusiła ubezpieczycieli do podniesienia stawek całkiem zasadne wydaje się pytanie, które zadaje sobie część kierowców. - Czy firmy ubezpieczeniowe nie wykorzystają tej okazji, aby nie tylko zrealizować wytyczne, ale też odbić sobie straty z poprzednich lat. Czy ktoś ich kontroluje? - pytają kierowcy.

Rzetelność kalkulacji składek powinna na bieżąco kontrolować Komisja Nadzoru Finansowego. Temu zaś, aby rozejm w wojnie cenowej nie przerodził się w zmowę ubezpieczycieli, czuwa zaś Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

- Obserwujemy to co się dzieje na rynku ubezpieczeń - zapewnia rzeczniczka UOKiK Małgorzata Cieloch. - Jeżeli podwyżki wynikają z rekomendacji KNF, to wydają się uzasadnione, ale nie wykluczamy dokładniejszego ich przebadania. Decyzja ma zapaść w najbliższych dniach - mówi.

Kierowcy, którzy mają samochody, nie mogą ot tak zrezygnować z ubezpieczenia OC. Chyba, że pozbędą się samochodu. Niepłacenie OC może zakończyć się utratą dorobku całego życia, gdy z powodu szkody trzeba będzie wypłacić wielosettysięczne zadośćuczynienie za utratę zdrowia i dożywotnią rentę. Chyba, że ktoś nie płaci OC i nie jeździ w ogóle. Wtedy grozi mu "tylko" kara od 4 do 6 tys. zł od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Autor: jp/gry / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po trzech tygodniach spadków przecena na stacjach paliw hamuje - ocenili analitycy portalu e-petrol.pl w najnowszym raporcie. Zdaniem analityków Refleksu, koniec lutego może przynieść wzrost cen diesla średnio do 5 groszy za litr. Z kolei detaliczne ceny benzyny mogą spaść.

Co czeka kierowców w przyszłym tygodniu? "Przecena na stacjach paliw hamuje"

Co czeka kierowców w przyszłym tygodniu? "Przecena na stacjach paliw hamuje"

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Plany umożliwienia angielskim producentom whisky używania terminu "single malt" wywołały ostry sprzeciw szkockich destylarni i polityków - informuje BBC. Obecnie whisky single malt musi być produkowane w jednej destylarni. Nowe przepisy dopuściłyby wytwarzanie trunku w kilku różnych lokalizacjach – co radykalnie obniżyłoby koszty. Szkoccy producenci twierdzą, że taki krok "podepcze tradycję" i zaszkodzi wielomiliardowemu przemysłowi.

Spór między Szkotami i Anglikami o whisky. Kłócą się o termin "single malt"

Spór między Szkotami i Anglikami o whisky. Kłócą się o termin "single malt"

Źródło:
BBC, "Daily Mail"

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

Renta inwalidzka, to świadczenie pieniężne, które przyznaje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Żeby ją otrzymać należy spełnić szereg warunków - przede wszystkim otrzymać orzeczenie lekarskie. Natomiast o jej wysokości decyduje między innymi czas odprowadzania składek.

Renta inwalidzka w 2025 roku. Ile wynosi? Komu przysługuje?

Renta inwalidzka w 2025 roku. Ile wynosi? Komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto główna wygrana nie padła. We wtorek będzie można wygrać pięć milionów złotych. Oto liczby, jakie wylosowano 22 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

Likwidacja programów różnorodności, równości i inkluzywności (DEI) w agencjach federalnych i firmach z nimi współpracujących została tymczasowo zakazana przez sąd federalny w stanie Maryland w USA. Zamknięcie DEI było jednym z pierwszych decyzji Donalda Trumpa. W ślad za nim poszło już także Google, Meta, czy Goldman Sachs.

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Źródło:
PAP

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

- Takie przypadki będą się powtarzały coraz częściej, bo Rosja się rozzuchwala - powiedział w rozmowie z TVN24 Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl, odnosząc się do uszkodzenia kabla na Morzu Bałtyckim, o którym w piątek poinformował szwedzki rząd. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na Bałtyku doszło do uszkodzenia kilku kabli podmorskich przebiegających między państwami unijnymi.

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy zakładającą zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem. Producenci i sprzedawcy będą mieli dziewięć miesięcy na dostosowanie się do nowego prawa.

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Władimir Putin polecił w piątek swojemu rządowi, by przygotował się do powrotu zachodnich firm do Rosji - napisał portal brytyjskiego dziennika "Financial Times". To sygnał potencjalnego odrodzenia relacji biznesowych na tle zbliżenia między USA i Rosją.

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Źródło:
PAP

- Ministerstwo Finansów nie planuje wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce - zapewnił w piątek w Sejmie wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając na pytania posłów. Przypomniał też, że rząd nie wprowadził żadnego nowego podatku od kapliczek, ogrodowych krasnali czy płotów, o czym wcześniej informowały niektóre media.

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

Źródło:
PAP

Rosja może wyrazić zgodę na wykorzystanie zamrożonych na Zachodzie aktywów państwowych do odbudowy Ukrainy, pod warunkiem, że część tych środków trafi na terytoria kontrolowane przez Moskwę - przekazała w piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła.

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Źródło:
PAP