OC... Jest drogo, ale szykuj się na kolejną podwyżkę. Sprawdź, dlaczego

upload/tvn24/video_watermark_tvn24/2710N305X KUDLA OC.mp4
upload/tvn24/video_watermark_tvn24/2710N305X KUDLA OC.mp4
tvn24
upload/tvn24/video_watermark_tvn24/2710N305X KUDLA OC.mp4tvn24

Polisy zaczęły drożeć w zastraszającym tempie a w przyszłym roku ma być jeszcze gorzej. Znaczy drożej. Ubezpieczyciele stosując się do nowych zaleceń muszą teraz kalkulować stawki OC na takim poziomie, aby móc z nich zapłacić zarówno za urwane lusterko, jak i za uszczerbek na zdrowiu czy trwałe kalectwo.

Towarzystwa ubezpieczeniowe podniosły stawki za obowiązkowe OC do takiego poziomu, że niektórych kierowców nie stać już na jeżdżenie samochodem.

Składka nawet dziesięć razy wyższa

Przemysław Borecki, młody kierowca ze Szczecina, kupił sobie pierwsze w życiu auto - używany, dziewięcioletni pojazd. Poprzedni właściciel płacił 400 zł składki OC rocznie. Gdy nowy nabywca poprosił o skalkulowanie składki, usłyszał że obowiązkowe ubezpieczenie będzie go kosztować: 4 tys. zł rocznie.

- Kiedy to usłyszałem, to nogi się pode mną ugięły. Rozważam powrót do jazdy komunikacją miejską, a samochód chyba sprzedam - mówi zawiedziony kierowca reporterowi TVN24.

Na panu Przemysławie skupiły się co najmniej trzy powody potężnych podwyżek OC, które obserwujemy w ostatnim czasie.

Nowe, wyższe stawki objęły wszystkich właścicieli kierowców. Dodatkowo więcej zapłacą: młodzi i niedoświadczeni oraz właściciele starych pojazdów.

Skąd wzięły się podwyżki? W uproszczeniu można powiedzieć, że:

- zakończyła się wojna cenowa między ubezpieczycielami,

- składki nie były podnoszone od około 10 lat,

- spory poszkodowanych z ubezpieczycielami coraz częściej kończą się w sądzie, a sądy zasądzają kwoty, których ubezpieczyciele wcześniej nie przewidzieli.

Ten trzeci, ostatni czynnik wydaje się najistotniejszy dla zrozumienia dlaczego doszło do podwyżek. Mówiąc obrazowo, przez ostatnich kilka lat, coraz bardziej rozwierały się nożyce pomiędzy wysokością składek a oczekiwaniami klientów. Ubezpieczeni płacili niskie składki, a oczekiwali godnych odszkodowań i zadośćuczynień.

- Ostrzegaliśmy, że ten rynek nie działa właściwie - mówi w rozmowie z TVN24.pl ekspert z biura Rzecznika Finansowego (dawnej Rzecznik Ubezpieczonych) Marcin Jaworski. - Z niskich składek nie da się sfinansować odszkodowań zgodnych z oczekiwaniami klientów. W poprzednich latach ubezpieczeni mieli problem z niedoszacowywaniem odszkodowań. A gdy zdeterminowani dochodzili swych racji, ubezpieczyciele wypłacali kwoty należne klientom, ale ponosili przy tym straty - dodaje.

Paradoksalnie więc kierowcy padli ofiarą własnej rosnącej świadomości, co do tego jakie przysługują im prawa. Nie tylko zresztą swojej, ale i pasażerów, pieszych i innych poszkodowanych w kolizjach i wypadkach. Jeszcze kilka lat temu, z polis OC finansowano wyłącznie z grubsza oszacowane szkody materialne i w większości przypadków obie strony (czyli ubezpieczyciel i poszkodowany) uznawali sprawę za załatwioną.

Szkoda powinna być naprawiona w całości

Zasada pełnego wyrównania straty poniesionej przez poszkodowanego przez długie lata była słuszną, ale teoretyczną figurą prawną. Poszkodowani często rezygnowali z dochodzenia swych praw przed sądem, bo to droga kosztowna, czasochłonna i uciążliwa. Aż nagle pojawiły się na rynku prawnicze kancelarie odszkodowawcze, reprezentujące klientów nie za stawki godzinowe, a wyłącznie za success fee, czyli udział w ewentualnym przyszłym odszkodowaniu.

Dzięki tym kancelariom poszkodowani zaczęli egzekwować od ubezpieczycieli pełnię swych praw: koszty samochodów zastępczych, utracone zarobki, odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, koszty leczenia i rehabilitacji, renty itp. świadczenia.

Zasada pełnego odszkodowania zaczęła być w Polsce respektowana w praktyce, tak jak jest respektowana w rozwiniętych krajach Zachodu o ugruntowanej kulturze prawnej. Przez długie jednak lata składki pozostały na względnie niskim poziomie.

Do czego to doprowadziło? W ostatnich latach straty towarzystw ubezpieczeniowych na komunikacyjnych polisach OC zaczęły wyraźnie się pogłębiać. Do tego stopnia, że zagroziły płynności finansowej sektora ubezpieczeniowego w Polsce.

W 2013 roku ubezpieczyciele umoczyli w komunikacyjnym OC "tylko" 266 mln zł, w 2014 - już 782 mln zł, a w 2015 aż 1,17 mld zł.

Komisja Nadzoru Finansowego interweniuje

Ta strata, szczególnie z ubiegłego roku, zaniepokoiła Komisję Nadzoru Finansowego - organ państwa czuwający nad bezpieczeństwem rynku finansowego, głównie banków i instytucji ubezpieczeniowych.

KNF w czerwcu tego roku wydała rekomendacje dla ubezpieczycieli. Rekomendacji jest 21, każda podzielona na kilka punktów. Wśród nich znajdują się między innymi takie zapisy.

"Wysokość zadośćuczynienia wypłacona przez zakład ubezpieczeń powinna odpowiadać doznanej szkodzie niemajątkowej i przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość dla poszkodowanego".

"Zakład ubezpieczeń powinien zapobiegać powstawaniu rażących dysproporcji w wysokości wypłacanego przez siebie zadośćuczynienia w podobnych sprawach, uwzględniając orzecznictwo Sądu Najwyższego i utrwalone orzecznictwo sądów powszechnych".

"Zakład ubezpieczeń, ustalając wysokość zadośćuczynienia (...) powinien uwzględnić nie tylko krzywdę istniejącą w chwili wypłaty zadośćuczynienia, ale również taką, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno odczuwać, oraz krzywdę dającą się z dużym stopniem prawdopodobieństwa przewidzieć."

"Stopa życiowa poszkodowanego nie powinna mieć wpływu na wysokość zadośćuczynienia"...

...czyli w podobnych sytuacjach nie wolno wypłacić biednemu mniej niż bogatemu. Ubezpieczyciele stosując się do tych rekomendacji muszą teraz kalkulować stawki OC na takim poziomie, aby móc z nich zapłacić zarówno za urwane lusterko, jak i za uszczerbek na zdrowiu czy trwałe kalectwo - zarówno w postaci odszkodowania, jak i renty do końca życia.

Jaka składka, takie naprawienie szkody

- Taka jest filozofia ubezpieczeń - mówi Marcin Jaworski z biura Rzecznika Finansowego. - Jak ktoś chce płacić składkę sto złotych, to powinien spodziewać się renty w wysokości stu złotych. Jeżeli likwidacja szkody z OC ma pokryć wszystkie straty poszkodowanego, to niestety składki muszą być o wiele wyższe niż były jeszcze rok temu - mówi.

Podwyżki cen polis OC nie skończą się w tym roku. Szokujące dane przedstawiono 13 października na konferencji "Wyzwania ubezpieczeń komunikacyjnych w Polsce". Deloitte na zlecenie firm ubezpieczeniowych wyliczył, że zastosowanie się do tegorocznych czerwcowych rekomendacji KNF będzie kosztować ubezpieczycieli 1,15 mld zł więcej w 2017 roku. Ubezpieczyciele rozłożą oczywiście tę kwotę na stawki polis OC w przyszłym roku, które - jak się szacuje - mogą wzrosnąć nawet o sto procent!

W skrajnych przypadkach - np. młodym kierowcom w starych samochodach, którzy mają na koncie szkody - może w ogóle przestać opłacać się jeździć. Taką skrajną stawkę wyliczył, reporterce "Faktów" TVN Marzannie Zielińskiej, agent ubezpieczeniowy z Łodzi.

- Proszę sobie wyobrazić samochód, który wart jest ok. 2 tys. zł Składka wyliczona może wynosić nawet siedemnaście tysięcy złotych. To są kosmiczne pieniądze! - mówi Witold Chojnacki z agencji Patronat

Według wyliczeń "Faktów" TVN podwyżki dotkną w różnym stopniu, ale wszystkich kierowców:

- bezszkodowych + 30-40 proc.

- właścicieli starych samochodów + 60-70 proc.

- sprawców szkody + 100 proc.

Co mogą w tej sytuacji zrobić kierowcy? Czy tylko płakać i płacić? Zdaniem ekspertów z podwyżkami generalnie należy się pogodzić, ale gwałtowny wzrost składek OC powinien skłonić kierowców do poszukiwania najlepszych ofert.

Wielu kierowców do dziś traktuje ubezpieczenia OC jako podatek (wszak jest obowiązkowe) i płaci go od lat u tego samego ubezpieczyciela, będąc przekonanym, że taniej się nie da. Tymczasem da się.

Na internetowych forach kierowców i agentów ubezpieczeniowych przytaczane są różne przykłady. Na przykład taki.

Kierowca, jak co roku idzie do swojego agenta odnowić polisę OC. Miał szkodę, ma stary samochód. Dowiaduje się, że musi zapłacić składkę, na którą go nie stać. Porównuje więc oferty innych ubezpieczycieli. Dostaje znacznie niższą wycenę od jednego z konkurentów. Informuje o tym dotychczasowego ubezpieczyciela. Ten zgadza się obniżyć stawkę do poziomu oferowanego przez konkurencję.

- Też znam takie przypadki, choć nie dotyczą one klientów, którzy mieli szkodę - mówi nam Marcin Jaworski z biura Rzecznika Finansowego. - Pośrednicy ubezpieczeń mówią, że system kalkulacji składek coraz bardziej przypomina maszynę losującą. Stawki różnią się nie tylko wśród różnych ubezpieczycieli. Zdarza się, że stawki różnią się w tej samej firmie ubezpieczeniowej w zależności od tego, do którego agenta się pójdzie. Naprawdę więc warto porównywać oferty i w miarę możliwości negocjować stawki. Oczywiście tylko i wyłącznie zgodnie z prawem.

To zastrzeżenie eksperta jest o tyle istotne, że dość często na rynku zdarza się zawieranie umów ubezpieczeń na podstawie nieprawdziwych danych. Klient, aby zapłacić niższą stawkę podaje nieprawdę, płaci mniej, ale skutki takich praktyk mogą okazać się opłakane.

Kto pilnuje rzetelności składek

W obliczu tego, że KNF zmusiła ubezpieczycieli do podniesienia stawek całkiem zasadne wydaje się pytanie, które zadaje sobie część kierowców. - Czy firmy ubezpieczeniowe nie wykorzystają tej okazji, aby nie tylko zrealizować wytyczne, ale też odbić sobie straty z poprzednich lat. Czy ktoś ich kontroluje? - pytają kierowcy.

Rzetelność kalkulacji składek powinna na bieżąco kontrolować Komisja Nadzoru Finansowego. Temu zaś, aby rozejm w wojnie cenowej nie przerodził się w zmowę ubezpieczycieli, czuwa zaś Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

- Obserwujemy to co się dzieje na rynku ubezpieczeń - zapewnia rzeczniczka UOKiK Małgorzata Cieloch. - Jeżeli podwyżki wynikają z rekomendacji KNF, to wydają się uzasadnione, ale nie wykluczamy dokładniejszego ich przebadania. Decyzja ma zapaść w najbliższych dniach - mówi.

Kierowcy, którzy mają samochody, nie mogą ot tak zrezygnować z ubezpieczenia OC. Chyba, że pozbędą się samochodu. Niepłacenie OC może zakończyć się utratą dorobku całego życia, gdy z powodu szkody trzeba będzie wypłacić wielosettysięczne zadośćuczynienie za utratę zdrowia i dożywotnią rentę. Chyba, że ktoś nie płaci OC i nie jeździ w ogóle. Wtedy grozi mu "tylko" kara od 4 do 6 tys. zł od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Autor: jp/gry / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymało siedem osób, podejrzewanych o oszukanie ponad 6 tysięcy klientów poprzez fałszywe sklepy internetowe. "Sprawcy założyli profesjonalnie wyglądające sklepy internetowe za których pośrednictwem oferowali do sprzedaży oryginalne markowe perfumy oraz urządzenia elektroniczne" - informuje polska policja.

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Źródło:
tvn24.pl

Za niewydanie Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumenta kontraktów dotyczących budowy Nord Stream 2 rosyjski gigant ma ponieść karę. To pierwszy sukces naszego urzędu w tym konflikcie - donosi piątkowy "Puls Biznesu".

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Źródło:
PAP

Samochody Tesli po raz pierwszy w historii znalazły się na liście zakupów chińskiego rządu - przekazał państwowy portal Paper.cn. Chodzi o Model Y, który jak podkreślają tamtejsze władze, jest "autem krajowym, a nie importowanym", produkowanym w Szanghaju.

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Źródło:
CNN

Inflacja w 2024 roku znajdzie się na poziomie 3,7 procent, a w 2026 roku obniży się do 2,7 procent - wynika z lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego. Centralna ścieżka PKB zakłada natomiast wzrost na poziomie 3,0 procent w bieżącym roku, 3,8 procent w 2025 roku oraz 3,1 procent w 2026 roku. NBP podaje, że na wzrost inflacji wpłyną podwyżki cen energii oraz zniesienie VAT-u na żywność.

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

Źródło:
PAP

Nowosądecki Newag zbuduje dla PKP Intercity 35 pociągów hybrydowych, spalinowo-elektrycznych. Wartość podpisanej umowy to blisko 3,4 mld zł. To największy kontrakt przewoźnika, poprzedni najwyższy na pociągi Pendolino opiewał na 2,8 mld. Będą to pierwsze takie pojazdy w taborze przewoźnika.

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w czwartek ostrzeżenie dotyczące partii sosów Winiary. Spożycie produktu przez osoby z alergią na pszenicę lub nietolerancją glutenu może spowodować reakcję alergiczną.

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

Oskładkowanie umów cywilnoprawnym jest przedmiotem prac trwających w resorcie pracy. Wyjątkiem mają być umowy uczniów i studentów do 26. roku życia. Jak powiedział prawnik Tomasz Lasocki Polska jest w wąskiej grupie państw Europy, które "potrafią nie pobrać składki, jeżeli ktoś pracuje".

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Źródło:
PAP

Nieświadomi turyści są naciągani w internecie przez firmy udające popularne muzea - czytamy w piątkowej "Rzeczpospolitej". Muzealnicy są bezradni. Koszt zwiedzania może być nawet kilkukrotnie wyższy.

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Źródło:
PAP

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Polska Rada Biznesu wyraża swoje pełne poparcie dla apelu polskich wydawców, redakcji i dziennikarzy o wprowadzenie koniecznych zmian w ustawie dotyczącej prawa autorskiego, która obecnie znajduje się w Senacie - poinformowała organizacja w komunikacie. Przedstawiciele przedsiębiorców podkreślili, że "praca twórców, dziennikarzy i redakcji nie może być bezpłatną treścią, którą giganty technologiczne – Google, Microsoft czy Meta/Facebook – mogą dowolnie i bezkarnie wykorzystywać".

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

Źródło:
tvn24.pl

To koniec ery Stypułkowskiego, jednego z najdłużej zarządzających bankiem w Polsce. "Cezary Stypułkowski 4 lipca br. zrezygnował z funkcji prezesa mBanku i pełnienia funkcji w zarządzie" - poinformował bank w komunikacie giełdowym w czwartek. Na jego miejsce warunkowo został powołany Cezary Kocik. Stypułkowski był szefem mBanku od 2010 r.

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Źródło:
PAP

Dziennikarz TVN24 Sebastian Napieraj próbował zapytać prezesa NBP o komentarz w sprawie wniosku o postawienie go przed Trybunał Stanu. Adam Glapiński nie odpowiedział, a rzecznik skończył konferencję prezesa banku centralnego.

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Źródło:
tvn24.pl

Widzieliście państwo kiedyś na konferencji prasowej dziennikarza Google albo Mety, który zadaje pytania, licząc się z różnego rodzaju konsekwencjami? - pytał swoich gości we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Rafał Wojda. W czwartek rano ponad 350 mediów z całej Polski zaapelowało do władz o wprowadzenie poprawek do ustawy o prawie autorskim, które wzmocnią wydawców w negocjacjach dotyczących wynagrodzeń z tak zwanymi big techami. 

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

Źródło:
TVN24

- To już jest oczywiste. O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć, kiedy inflacja rośnie. I to znacząco - przekazał podczas czwartkowej konferencji prasowej Adam Glapiński, prezes NBP. - Z naszych prognoz wynika, że pod koniec tego roku inflacja może się zbliżyć nawet do 5 procent. Co więcej, inflacja może jeszcze wzrosnąć trochę na początku przyszłego roku - dodał.

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

Źródło:
PAP

Zatrważające wyniki kontroli billboardów, szyldów, banerów i plakatach w polskich miastach - donosi Najwyższa Izba Kontroli. Apeluje do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o zmianę przepisów - przekazała Izba. W jednym ze zbadanych miast nielegalne reklamy stanowiły 100 procent. Jak wyliczyła Izba w 4 skontrolowanych miastach budżety straciły ponad 1 milion złotych.

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

Źródło:
PAP

Niektórzy operatorzy telekomunikacyjni, rozpoczęli już proces wyłączania sieci 3G, uznając ją za przestarzałą. Zmiana ta ma jednak dwie strony. Ta pozytywna, to umożliwienie korzystania z szybszego internetu na tych samych częstotliwościach. Ta druga, to konieczność wymiany części aparatów telefonicznych.

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Źródło:
tvn24.pl

Szacowana stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 4,9 procent i była niższa o 0,1 procent w porównaniu do ubiegłego miesiąca - przekazało w czwartek Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. To najniższy poziom bezrobocia od sierpnia 1990 roku.

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Źródło:
PAP

Jeszcze kilka dni temu, do końca czerwca, żeby załatwić urzędową sprawę, Japończycy musieli swoje dokumenty przekazywać na dyskietkach 3,5 cala. Co więcej, kwestię ich używania regulowało ponad 1000 przepisów. Jednak od 1 lipca 2024 roku Japonia w końcu pożegnała się z dyskietkami i zakończono "wojnę" wypowiedzianą w 2021 roku temu archaicznemu środkowi przechowywania danych.

Japonia ogłosiła zwycięstwo w wojnie z dyskietkami

Japonia ogłosiła zwycięstwo w wojnie z dyskietkami

Źródło:
BBC

Poławiacz pąkli kaczenic, etyczny haker czy projektant wirtualnej rzeczywistości - to tylko niektóre z nietypowych, ale dobrze płatnych zawodów, które znalazły się w zestawieniu Personnel Service.

Mało znane, a dobrze płatne. W tych zawodach warto szukać pracy

Mało znane, a dobrze płatne. W tych zawodach warto szukać pracy

Źródło:
tvn24.pl

Dofinansowanie na zakup roweru elektrycznego ma ruszyć od 2025 roku. Zgodnie z założeniami projektu, wysokość dopłaty na zakup ma sięgnąć 5000 złotych. Projekt w czwartek trafił do konsultacji społecznych.

Państwo chce dopłacić do rowerów elektrycznych. Ruszają konsultacje

Państwo chce dopłacić do rowerów elektrycznych. Ruszają konsultacje

Źródło:
tvn24.pl

Według lipcowej projekcji inflacja z 50-procentowym prawdopodobieństwem znajdzie się w 2024 roku w przedziale 3,1-4,3 procent, a wzrost PKB - w przedziale 2,3-3,7 procent, podał Narodowy Bank Polski w środowym komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

Tak będą rosły ceny? Projekcja NBP

Tak będą rosły ceny? Projekcja NBP

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza Enei rekomenduje, by nie udzielać absolutorium byłym członkom zarządu spółki, którzy pełnili funkcję w roku obrotowym 2023 - poinformowała spółka w komunikacie. Rada wskazała zaniedbania związane między innymi z dochodzeniem odszkodowania za szkodę powstałą w związku z zaangażowaniem spółki w projekt budowy bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka.

Czerwone światło dla byłego zarządu Enei. "Zaniedbania" w Ostrołęce

Czerwone światło dla byłego zarządu Enei. "Zaniedbania" w Ostrołęce

Źródło:
PAP

Komisja Europejska od piątku nałoży tymczasowe cła na chińskie samochody elektryczne w związku z nieuczciwym subsydiowaniem tego sektora przez Pekin. Jeśli w ciągu czterech miesięcy kraje członkowskie nie wyrażą sprzeciwu, Unia Europejska może jesienią tego roku wprowadzić te taryfy na stałe.

Od piątku cła na chińskie elektryki. Decyzja Brukseli

Od piątku cła na chińskie elektryki. Decyzja Brukseli

Źródło:
PAP

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła poziomu stóp procentowych. "Raty spłacanych już kredytów hipotecznych nie ulegną zmianie. Niestety, w ostatnich miesiącach coraz bardziej rosło oprocentowanie nowo udzielanych kredytów" - zwraca uwagę Jarosław Sadowski z Expandera. Dla osób zaciągających obecnie kredyty hipoteczne jedną z istotnych kwestii jest to, czy wybrać oprocentowanie stałe czy zmienne.

Istotna kwestia dla kredytobiorców. Ekspert o pułapce

Istotna kwestia dla kredytobiorców. Ekspert o pułapce

Źródło:
tvn24.pl

Imponujący debiut spółki Sławomira Mentzena na warszawskiej giełdzie rodzi wiele pytań. Część ekspertów zwraca uwagę, że choć rozkręcanie działalności giełdowej przez aktywnego polityka jest zgodne z prawem, to jednak budzi pewne wątpliwości etyczne. Monetyzowanie politycznej popularności może okazać się mieczem obosiecznym.

Debiut Mentzena na giełdzie. W tle wątpliwości etyczne

Debiut Mentzena na giełdzie. W tle wątpliwości etyczne

Źródło:
tvn24.pl