Zamiast złomować auta można je zmienić w rzeżby Galeria Figur Stalowych
50 artystów z różnych stron świata stale współpracuje z Galerią Figur Stalowych w podwarszawskim Pruszkowie, by zamieniać bezużyteczne kawałki żelastwa w repliki ikon motoryzacji.
Reinkarnacja istnieje nie tylko w buddyzmie. Regularnie dochodzi do niej w pewnym pruszkowskim warsztacie, gdzie stare, niepotrzebne kawałki metalu w kolejnych inkarnacjach otrzymują nowe życie.
Auto na złom
Założycielem osobliwej Galerii Figur Stalowych jest Mariusz Olejnik, który jak sam mówi „kocha złom i nie wyobraża sobie życia bez niego". Pierwsze dzieło sztuki ze złomu w jego wykonaniu to był stolik. Wykonał go z przerobionego bloku silnika V8 i kilku innych zużytych elementów samochodu. Kolejny etap realizacji pasji, to były poszukiwania artystów, którzy będą w stanie przekuć jego pomysły w rzeczywistość.
Artyści ze starych kawałków metalu zbudowali m.in. Mercedesa 300SL, Bugatti Veyrona, Lamborghini Aventadora, Fiata 500 oraz Maserati GranTurismo. Do zbioru replik dołączył też jednoślad.
Naczelną zasadą, jaka przyświecała twórcom, było przywiązanie do detali. Artyści zadali sobie masę trudu, by z ogromnym pietyzmem odwzorować najdrobniejsze szczegóły pierwowzorów budowanych aut. Ogrom ich pracy doskonale widać na owalach i krzywiznach mercedesa, grillu maserati, czy kabinie fiata.
Kolejna wystawa tych supersamochodów ze złomu odbędzie się w przyszłym roku na Auto Show w Dubaju.
Zobacz: Ruszył Złombol 2015. "To największy rajd charytatywny w Europie":