Musk planuje aktualizację dla oprogramowania, odpowiedzialnego za system autopilota w samochodach. Wprowadzi ona dodatkową procedurę bezpieczeństwa, łącznie z blokadą funkcji dla upartych kierowców. To reakcja koncernu na liczne ostatnio przypadki kolizji a nawet wypadki z faktycznym lub domniemanym autopilotem „za kierownicą”.
Jak podaje portal Electrek, Tesla niebawem wyposaży swoje auta w autopilota o nowej funkcjonalności. Aktualizacja będzie miała na celu wyeliminowanie niewłaściwego korzystania z trybu jazdy pół autonomicznej. To reakcja koncernu na liczne ostatnio przypadki kolizji z faktycznym lub domniemanym autopilotem „za kierownicą”.
Nieznośny manewr
Autopilot obecnie alarmuje kierowcę po kilku minutach bezczynności, by ten ruszył kierownicą, jeśli chce utrzymać system w trybie włączonym. W innym przypadku system rozpoczyna 15 sekundową procedurę wychodzenia z trybu autopilota, podczas której wyhamowuje pojazd oraz instruuje kierowcę, by złapał za kierownicę, zanim system się wyłączy.
W toku analizowania danych z aut po wypadkach, Tesla odkryła, że nie wszyscy kierowcy odpowiednio reagowali na te alerty. Następna wersja autopilota – 8.0, będzie, tak samo jak poprzednia, uruchamiać procedurę wychodzenia z trybu autopilota, a ponadto zablokuje kierowcy możliwość restartu systemu.
Tryb autopilota zadziała ponownie wyłącznie wtedy, gdy prowadzący pojazd zatrzyma się i przełączy dźwignie zmiany biegów w tryb „park”. Dopiero po takim nieznośnym manewrze, będzie można ponownie włączyć tryb jazdy pół autonomicznej. Tesla to naprawdę szybkie auto:
Autor: jt//km / Źródło: tvn24bis.pl / Electrek