Ile zapłacimy za paliwa? Są nowe prognozy

Analitycy branżowego portalu e-petrol zwrócili uwagę, że drugi tydzień kwietnia na detalicznym rynku paliw przyniósł kontynuację trendów z początku miesiąca - znów podrożała benzyna przy nieznacznym spadku cen oleju napędowego. Przedstawiciele Biura Maklerskiego Reflex wskazali, że ceny benzyny bezołowiowej 95 po podwyżkach w tym tygodniu osiągnęły poziom 6,80 zł za litr, "czyli najwyższy od października ubiegłego roku i tym samym są droższe od oleju napędowego średnio o 10 gr/l".

Zdaniem e-petrol "Europa dobrze przygotowała się do wprowadzenia embarga na dostawy paliw z Rosji i zapasy diesla na Starym Kontynencie cały czas utrzymują się na wysokim poziomie, szczególnie że nie widać na razie oznak wiosennego ożywienia popytu na produkty naftowe". "W tej sytuacji notowania oleju napędowego na giełdach paliw od końca stycznia systematycznie spadają, a w ślad za nimi podążają ceny diesla na stacjach" - wyjaśnili analitycy.

Z raportu BM Reflex wynika, że średnie ceny na stacjach w Polsce w czwartek wyniosły odpowiednio dla: benzyny bezołowiowej 95 - 6,80 zł/l (+5 gr/l), bezołowiowej 98 - 7,38 zł/l (+3 gr/l), oleju napędowego 6,70 zł/l (-1 gr/l), autogazu 3,09 zł/l (-1 gr/l).

Analitycy Refleksu w najbliższych dniach spodziewają się utrzymania cen paliw na zbliżonym poziomie. "Z analizy cen hurtowych, które z powodu umocnienia złotego, ale też wyhamowania wzrostu cen ropy, przestały rosnąć wynika, że w kolejnym tygodniu ceny paliw na większości stacji pozostaną stabilne" - czytamy w komentarzu.

"Jest szansa na dalszy spadek cen diesla, jeśli hurtowe ceny będą dalej spadać. Ceny benzyny raczej pozostaną stabilne i nie powinny rosnąć. Na stabilnym poziomie powinny utrzymać się ceny autogazu" - dodano.

Z kolei analitycy e-petrol zakładają w swojej prognozie wzrost cen benzyny.