Ceny paliw za sprawą podwyżek zbliżają się do cen sprzed roku - zwrócili uwagę analitycy Refleksu oraz portalu e-petrol. Spodziewają się dalszych wzrostów cen na stacjach paliw w następnym tygodniu o 5 – 10 groszy na litrze benzyny i diesla oraz 2-4 groszy na litrze autogazu - dodali.
"Od początku miesiąca, z uwagi na zmiany cen na rynku ropy i paliw na europejskim rynku ARA, a także na rynku walutowym, obserwujemy dużą dynamikę zmian cen na rynku hurtowym" - zauważyli w piątek analitycy Refleksu. Zaznaczyli, że po wzrostach cen w hurcie w ubiegłym i na początku tego tygodnia zaobserwowali pierwsze od połowy lutego podwyżki cen na stacjach.
Nadchodzące podwyżki mogą być bardzo zróżnicowane
"Skala zmian cen na stacjach obserwowana w tym tygodniu nie odzwierciedla w całości zmian cen z rynku hurtowego, dlatego utrzymuje się prawdopodobieństwo dalszych podwyżek cen na stacjach w następnym tygodniu w przedziale 5 – 10 gr na litrze benzyny i oleju napędowego oraz 2-4 gr na litrze autogazu" - przewidują analitycy. Zastrzegli jednocześnie, że ze względu na duże zróżnicowanie cen paliw na poszczególnych stacjach, spodziewane podwyżki cen również będą bardzo zróżnicowane. "W przypadku benzyny i diesla mogą sięgać od kilku do nawet 20 gr na litrze" - wskazali. Według ekspertów aktualne podwyżki cen paliw na stacjach "przybliżają nas do cen sprzed roku". "Co prawda wciąż płacimy mniej niż przed rokiem, ale w następnym miesiącu ceny paliw mogą wzrosnąć powyżej poziomów z roku ubiegłego" - prognozują analitycy. Poinformowali też, że obecnie ceny paliw kształtują się na następującym poziomie dla: benzyny bezołowiowej 95 - 6,51 zł/l (+6 gr/l w ciągu tygodnia), bezołowiowej 98 – 7,09 zł/l (+5 gr/l), oleju napędowego 6,73 zł/l (+6 gr/l), autogazu – 2,89 zł/l (+2 gr/l).
Kluczowy dla cen ropy będzie stan gospodarek Indii i Chin
Analitycy Refleksu zauważyli, że w piątek rano ceny majowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymują się w rejonie 85,70 dol. za baryłkę.
"Rynek znajduje się około 2 dol. za baryłkę poniżej tegorocznych maksimów" - dodali, wyjaśniając, że wzrost cen ropy to efekt oczekiwań sezonowego wzrostu popytu na ropę w drugim kwartale przy utrzymaniu ograniczeń podaży ropy ze strony OPEC+, co w efekcie powinno doprowadzić do spadku światowych zapasów ropy naftowej w II kwartale. W opinii ekspertów w dalszym ciągu kluczowe znaczenie dla tempa wzrostu światowego popytu na ropę będzie miał stan gospodarki Chin i Indii.
"Międzynarodowa Agencja Energii, zgodnie z ostatnimi prognozami, spodziewa się wzrostu światowego popytu na ropę w tym roku o 1,3 mln baryłek dziennie z czego na same Chiny przypadnie 0,62 mln baryłek dziennie wzrostu" - podał Reflex.
Analitycy zwrócili uwagę, że w lutym Chiny (największy na świecie importer netto ropy naftowej) zaimportowały 9,1 mln ton rosyjskiej ropy naftowej (2,3 mln baryłek dziennie) co stanowiło około 21 proc. całkowitego importu na poziomie 44,14 mln ton (11,2 mln baryłek dziennie). "Drugim największym dostawcą ropy do Chin pozostaje Arabia Saudyjska z udziałem 16 proc. Indie z kolei zgodnie z oficjalnymi danymi PPAC zaimportowały w lutym 18 mln ton ropy naftowej, czyli blisko 17 proc. mniej niż w styczniu i 6,6 proc. mniej niż w lutym roku ubiegłego" - wskazali. Eksperci podkreślili, że Rosja pozostała kluczowym dostawcą ropy naftowej również do Indii z udziałem 35 proc. w całkowitym indyjskim imporcie. Dodali, że Indie w lutym zwiększyły eksport produktów rafineryjnych o 15 proc. w skali roku (20 proc. m/m) do 5,8 mln ton, z tego 2,4 mln ton stanowiły oleje napędowe.
e-petrol nie wyklucza przejściowej stabilizacji
Analitycy portalu e-petrol.pl również oczekują podwyżek cen na stacjach paliw. Wskazują, że po serii wahań ceny hurtowe ustabilizowały się na poziomach wyższych niż przed tygodniem. Według ich prognoz to jeszcze nie koniec wzrostów cen i na stacjach będą dominować podwyżki, chociaż portal nie wyklucza stabilizacji, ale tylko o charakterze przejściowym. Portal przewiduje, że w następnym tygodniu, w zależności od regionu i typu stacji za litr benzyny 95 trzeba będzie zapłacić 6,44-6,56 zł, a za litr oleju napędowego - 6,64-6,76 zł. Według e-petrol.pl, jedynym paliwem, którego cena może spaść, jest autogaz. Z powodu obniżek cen w sprzedaży hurtowej LPG ma szanse potanieć i kosztować 2,84-2,91 zł za litr, tym samym może stać się jeszcze bardziej konkurencyjne cenowo wobec benzyny - prognozuje portal.
Wpływ ukraińskich ataków na rosyjskie rafinerie
Jak zauważa, w początkach mijającego tygodnia wiadomością o największym znaczeniu dla rynku ropy były ataki ukraińskich dronów na rosyjskie rafinerie, a także analizy ich wpływu na globalną podaż ropy i jej koszt. Firma handlowa Gunvor oszacowała straty rosyjskich możliwości produkcyjnych na 600 tys. baryłek dziennie. Jak sugerował Gunvor, eksport destylatów w najbliższej przyszłości może spaść o kilkaset tysięcy baryłek - przypomina portal. Cytowani przez e-petrol.pl analitycy JP Morgan oszacowali, że ukraińskie ataki spowodowały ubytek mocy produkcyjnych w rosyjskich zakładach nawet na około 900 tys. baryłek dziennie, a przywrócenie stanu sprzed uderzeń może zająć „kilka tygodni, jeśli nie miesięcy”. Według doniesień brytyjskiego dziennika "Financial Times" Stany Zjednoczone mają naciskać na Ukrainę, aby wstrzymała dalsze podobne ataki, te bowiem powodują wzrost cen ropy, a także skutkują odwetem - zaznacza portal.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock