Użytkownicy Ubera w amerykańskim mieście Pittsburgh mają od środy możliwość zamówienia przejazdu autonomicznym samochodem.
Na razie jest to program pilotażowy, w którym biorą udział cztery autonomiczne samochody Ubera. Jak poinformowała firma, szansę na niezwykły przejazd mają jej "najbardziej lojalni" klienci w Pittsburghu.
Bez obaw o bezpieczeństwo
Ze względów bezpieczeństwa w samochodzie siedzi kierowca, który w sytuacji awaryjnej (np. w przypadku pogorszenia się pogody) może przejąć kontrolę nad autem. Miejsce obok niego zajmuje inżynier Ubera, którego zadaniem jest zapisywanie danych z podróży.
Położony w Pensylwanii Pittsburgh to miasto, które stawia wiele wyzwań przed autonomicznymi samochodami. Jest pełne wąskich i stromych uliczek. Znajdują się tam również liczne tunele i ponad 440 mostów.
Klientów Ubera wozi Ford Fusion, wyposażony w kamery 3D, radar i szereg innych sensorów. Wkrótce do floty mają dołączyć zmodyfikowane samochody Volvo XC90.
Uber to nie jedyna firma, która rozwija technologię autonomicznej jazdy. Konkurencja jest ogromna. Nad budową samo-jeżdżących pojazdów pracują największe koncerny samochodowe na świecie, m.in. Fiat, Toyota, Volvo, Audi, Mercedes, Nissan, Renault, Tesla, a także giganci z branży IT jak Apple, Google i Baidu.
Start-up z San Francisco, założony w 2009 roku, wstrząsnął branżą przewozu osób. Już teraz wyceniany jest na 68 mld dolarów i współpracuje z 1,5 mln kierowców w ponad 400 miastach na całym świecie. Działalność firmy budzi liczne kontrowersje, zwłaszcza wśród przedstawicieli branży taksówkarskiej.
Autor: ToL//bgr / Źródło: Reuters