Przesunie się próg zarobków, do którego trzeba płacić ZUS - zwraca uwagę w poniedziałek dziennik "Rzeczpospolita". Wszystko przez wzrost prognozowanego na 2024 rok przeciętnego wynagrodzenia. Większe składki mają zapłacić także przedsiębiorcy.
"Tak wynika z obwieszczenia ministra rodziny i polityki społecznej w sprawie kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w 2024 r. oraz przyjętej do jej ustalenia kwoty prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Limit ten określono na poziomie 234 720 zł (obecnie wynosi 208 050 zł)" - czytamy w artykule "Rzeczpospolitej".
- Jest on powiązany z kwotą prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia, które w uzasadnieniu projektu ustawy budżetowej na 2024 rok wynosi 7824 zł - tłumaczy Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Chodzi o to, że roczna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w danym roku kalendarzowym nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej trzydziestokrotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok kalendarzowy. Jeśli zarobimy więcej, pracodawca przestaje odprowadzać za nas składki.
Jednocześnie - jak zwraca uwagę dziennik - nowe obwieszczenie "oznacza nie tylko wzrost limitu 30-krotności, ale przede wszystkim składek ZUS, bo 60 proc. tej kwoty (tj. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia) jest podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne płaconych przez przedsiębiorców niekorzystających z żadnych preferencji".
Wyższe składki
"W konsekwencji składki na ubezpieczenia społeczne w 2024 r. wyniosą 1600,32 zł (bez składki zdrowotnej i z dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym)" - wyjaśnia Łukasz Kozłowski. Jak podaje dziennik, w przyszłym roku ich wysokość będzie oscylować w granicach: - emerytalna 916,35 zł (obecnie 812,23 zł), - rentowa 375,55 zł (obecnie 332,88 zł), - wypadkowa 78,40 zł (teraz 69,49 zł), - Fundusz Pracy/Solidarnościowy 115,01 zł (obecnie 101,94 zł), - dobrowolna chorobowa 115,01 zł (obecnie 101,94 zł). "To więcej niż teraz o 181,52 zł. Przedsiębiorcy dziś płacą bowiem 1418,48 zł ( plus składka zdrowotna, która jest zależna od formy opodatkowania)" - przypomina dziennik.
Składka zdrowotna
W 2024 r. składka zdrowotna dla podatników rozliczających się na skali podatkowej lub podatku liniowym wyniesie co najmniej 381,78 zł (obecnie 314,10 zł). Oznacza to, że te dwie grupy przedsiębiorców zapłacą łącznie minimum 1982 zł składek ZUS miesięcznie. Rocznie to obciążenie nie będzie więc niższe niż 23 784,60 zł.
- Warto zaznaczyć, że takie daniny zapłacą nawet te firmy, które w 2024 roku będą miały kłopoty, na przykład osiągną niski dochód albo wręcz będą miały stratę - tłumaczył niedawno Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w inFakcie.
Czytaj także: Przedsiębiorcy zapłacą więcej. "Skok jest ogromny"
Przedsiębiorcy rozliczający się ryczałtem ewidencjonowanym poznają wysokość składki zdrowotnej dopiero w styczniu 2024 r. Podstawa składki dla tej grupy podatników ustalana jest bowiem na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z IV kwartału. Przyjmując jego prognozowaną wartość na poziomie 7400 zł, składki dla ryczałtowców wynosiłyby w zależności od przychodu rocznego: • do 60 tys. – 399,60 zł miesięcznie; • pomiędzy 60 tys. a 300 tys. – 666 zł miesięcznie; • powyżej 300 tys. – 1198,80 zł miesięcznie.
Sumując te prognozowane kwoty ze składkami dużego ZUS, widać, że łączne miesięczne obciążenie wyniesie pomiędzy ok. 2 tys. zł a 2,8 tys. zł.
Źródło: "Rzeczpospolita", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock