Do maja zaproponuję dobrowolność składek na ZUS dla przedsiębiorców wzorem niemieckim - powiedział podczas konferencji z przedsiębiorcami w Muszynie Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz. - Wiem, że to rewolucja - dodał.
- Za naszą zachodnią granicą, gdzie bardzo wielu Polaków pozakładało firmy, jest taka zasada, że przedsiębiorca, jeśli chce i może płacić składkę, to ma emeryturę, jeśli nie chce lub nie może, to nie płaci i nie ma emerytury - powiedział Abramowicz. - To znakomicie działa - dodał. Podkreślił, że trzeba przedyskutować, czy nie wprowadzić u nas takich zasad, jakie ma najsilniejsza gospodarka w Europie i jedna z najsilniejszych w świecie. - Chodzi o to, żeby nie blokować w Polsce rozwoju mikro i małych firm, właśnie przez tą wysoką składkę "zusowską" - wyjaśnił.
Dobrowolność składek na ZUS
- W Polsce ryczałtowy ZUS jest zabójcą miejsc pracy, przedsiębiorcy mówią wprost, że niekiedy uniemożliwia im pracę - stwierdził. - Przypomnę, mały ZUS jest od przychodu, ale przedsiębiorcy mówią, że ich dochód czasem nie pozwala na zapłacenie tak wysokiej składki. I wtedy albo się zadłuża, albo zamyka działalność - dodał. Abramowicz zaznaczył, że pierwsze obliczenia już zostały zrobione. - Gdyby w momencie wprowadzenia wszyscy przedsiębiorcy zrezygnowali od razu z obowiązkowych składek, kosztowało by to Fundusz Ubezpieczeń Społecznych niecałe 11 miliardów złotych. To dużo i mało, ale przypomnę że jak trzeba było obniżyć ceny prądu, to od razu znalazło się 14 miliardów złotych - dodał. Stwierdził jednocześnie, że nie wszyscy przedsiębiorcy zrezygnują. - Zrobimy badanie ilu przedsiębiorców zadeklaruje, ze wyjdzie z systemu (...). Na pewno nie wyjdą wszyscy i nie będzie to 11 miliardów złotych, będzie to to dużo, dużo mniej - podkreślił.
Wycofanie ze zmian
Rzecznik MŚP podczas weekendowej konferencji "Strategia dla Polski", organizowanej przez Fundację "Pomyśl o przyszłości", zachęcał obecnych tam przedsiębiorców do współpracy z jego biurem i aktywnego uczestnictwa w posiedzeniach Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP. Abramowicz przypomniał np., że dzięki takim spotkaniom i staraniom biura Rzecznika MŚP Ministerstwo Finansów wycofało się z pomysłu "paragon przed płatnością".
- Resort jest otwarty na opinie przedsiębiorców i wsłuchał się w nasze argumenty, że ten pomysł, choć ma dobre intencje walki z szarą strefą i uszczelnianiem systemu podatkowego, przysporzyłby przedsiębiorcom wielu problemów i wprowadziłoby niesamowity chaos. Wiązałoby się to też z koniecznością zakupienia nowych systemów do ewidencjonowania płatności - dodał.
Na konferencji Abramowicz mówił też, o "małym sukcesie" w postaci tzw. małego ZUS, który działa od nowego roku. Zaznaczył jednocześnie, ze jest opcja na poprawę tego rozwiązania, w tym m.in. wydłużenie terminu składania wniosków i włączenie tych, którzy są na karcie podatkowej a mają kasy fiskalne. Rzecznik MŚP zapewnił obecnych na spotkaniu przedsiębiorców, że stoi na straży ich praw zapisanych w "Konstytucji dla biznesu". Dodał, że złożył już kilka wniosków o ukaranie urzędników, którzy zastosowali kary nieadekwatne do przewinienia lub w inny sposób gnębili przedsiębiorców.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock