Szykują się zmiany w składce zdrowotnej. "Najbardziej prawdopodobny wariant"

shutterstock_2066562665
Grabiec o składce zdrowotnej
Źródło: TVN24
Rząd w najbliższych dniach ma rozstrzygnąć, jakie zmiany wprowadzić w składce zdrowotnej, by utrzymać poziom wydatków i ulżyć przedsiębiorcom. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to wprowadzenie składki ryczałtowej, ale z kilkoma progami - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

"Jak mówi nasz rozmówca z otoczenia Donalda Tuska, zgodnie z tym, co Koalicja Obywatelska przedstawiła w swoich 100 konkretach, projekt ustawy w tej sprawie zostanie pokazany przed upływem 100 dni funkcjonowania rządu" - czytamy w artykule "DGP".

- Nie wiem tylko, czy go przyjmiemy w tym terminie, czy lewica czegoś nie zaneguje i czy prezydent złoży podpis - zastrzegł rozmówca gazety. Dodał, że "w 100 konkretach jest mowa o tym, że nastąpi powrót do ryczałtowego systemu rozliczania składki", ale "ma powstać nowy model".

Zmiany w składce zdrowotnej

"Przed Polskim Ładem przedsiębiorcy płacili składkę ryczałtową w wysokości 9 proc. od minimum 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w większości odliczaną od podatku. Po zmianach JDG (jednoosobowe działalności gospodarcze) wybierające skalę, płacą 9 proc. składki od dochodu, liniowcy - 4,9 proc. od dochodu, a ryczałtowcy - w zależności od przychodu - od 419,46 zł miesięcznie do 1258,39 zł. Składka nie jest odliczana od podatku" - przypomniał dziennik.

Zaznaczył, że obecnie "najbardziej prawdopodobny wariant to wprowadzenie składki ryczałtowej, ale z kilkoma progami, na wzór tej, jaka jest dla ryczałtowych podatników PIT", a pozostaje tylko "pytanie, czy obejmie ona tylko JDG rozliczające się liniowo, czy także te według skali".

"Przy okazji pojawia się postulat wyłączania z podstawy obliczania składki sprzedaży środków trwałych. O pracach nad takim rozwiązaniem informowała ostatnio minister zdrowia Izabela Leszczyna. Tyle że zrobienie wyjątku może system skomplikować, bo inna będzie podstawa do obliczania PIT, a inna składki" - napisała gazeta.

Wydatki na ochronę zdrowia

Dodano, że "teoretycznie zmiany w wysokości składki zdrowotnej zbieranej od przedsiębiorców nie powinny wpłynąć na wysokość środków na zdrowie".

"Zgodnie z ustawą w 2025 r. przeznaczanych ma być 6,5 proc. PKB na zdrowie, czyli ok. 223 mld zł. Z czego ok. 19 mld zł musiałby dołożyć budżet państwa. Jeżeli wpływ ze składki od przedsiębiorców byłby niższy, budżet będzie musiał tę lukę wypełnić. Minister zdrowia Izabela Leszczyna w wywiadzie dla 'DGP' mówiła: - Mamy ustawę tzw. nakładową, która określa konkretny odsetek PKB na ochronę zdrowia, więc jeśli ze składek w NFZ będzie mniej, to musimy dołożyć pieniędzy z budżetu" - napisano w dzienniku.

"Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, wylicza, że niekorzystne dla przedsiębiorców zmiany wprowadzone w związku z Polskim Ładem tylko w tym roku pozwalają zwiększyć wydatki na zdrowie o 9,5 mld zł, a w przyszłym o 10 mld zł" - czytamy w "DGP".

- Sytuacja w finansach jest napięta, deficyt sektora finansów publicznych ma wynieść ponad 5 procent PKB. W takich okolicznościach rząd nie może za bardzo odpuścić dochodów, tym bardziej że w kolejnych latach wydatki na zdrowie mają jeszcze rosnąć. Ten margines nie jest duży, można na przykład inaczej rozkładać akcenty w składce. Pytanie, co w takich okolicznościach powinno być celem zmian: czy bardziej zmniejszenie obciążeń przedsiębiorców, czy bardziej nacisk na stabilność i przewidywalność obliczania składki? - pytał cytowany przez gazetę Kozłowski.

Składka zdrowotna a 100 konkretów

W poniedziałek na konferencji prasowej szef kancelarii premiera Jan Grabiec zapytany został o słowa liderów Trzeciej Drogi Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza, według których zmiana zasad poboru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to "być albo nie być" ich formacji w koalicji rządowej. Grabiec zapytany został m.in., czy te słowa oznaczają, że "coś w koalicji trzeszczy".

Czytaj także: Składka zdrowotna dla przedsiębiorców do zmiany. Szymon Hołownia: to nasze być albo nie być w koalicji >>>

- Mam nadzieję, że w najbliższych dniach, tygodniach poznamy już stanowisko nie tylko Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Zdrowia, ale również rządu w tej sprawie. Wiem, że toczą się intensywne rozmowy w tej sprawie między Ministrem Finansów a Ministerstwem Zdrowia - powiedział Grabiec.

Czytaj więcej: "Być albo nie być" w rządzącej koalicji. Szef kancelarii premiera komentuje >>>

Wprowadzając Polski Ład, rząd Zjednoczonej Prawicy zmienił zasady naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, co skutkowało zwiększeniem ich obciążeń, dlatego chcą oni powrotu do starych zasad.

Wprowadzenie korzystnych i czytelnych zasad naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców było jednym z punktów umowy koalicyjnej rządu Donalda Tuska. Zmiany w składce zapowiadał w kampanii wyborczej m.in. szef Platformy Obywatelskiej.

W dokumencie "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów", ogłoszonym przez Koalicję Obywatelską przed październikowymi wyborami parlamentarnymi, zapisano: "Wrócimy do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej. Skończymy z absurdem składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych".

Czytaj również: Leszczyna: trwają prace nad zmianami w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców >>>

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: