Dostają wezwania do zwrotu pieniędzy. "Zostaliśmy oszukani i skrzywdzeni"

Źródło:
tvn24.pl
Borys (prezes PFR) o rozliczeniu subwencji z tarczy PFR 2.0 (materiał z 2022)
Borys (prezes PFR) o rozliczeniu subwencji z tarczy PFR 2.0 (materiał z 2022)TVN24
wideo 2/5
Borys (prezes PFR) o rozliczeniu subwencji z tarczy PFR 2.0TVN24

Polski Fundusz Rozwoju wzywa firmy do zwrotu środków, które otrzymały w ramach tarcz antykryzysowych, ale nie ujawnia przyczyn, bo... są tajne. - Państwo stosuje zasadę domniemania winy przedsiębiorcy zamiast zasady domniemania uczciwości - mówi rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz.

Koniec kwietnia. Polska sieć sklepów Esotiq & Henderson dostaje wezwanie do zwrotu 3,5 mln zł, które firma otrzymała w ramach tarczy antykryzysowej. 

Początek maja. Informację o konieczności zwrotu środków otrzymuje firma Prymus, zajmująca się dystrybucją surowców chemicznych. Kwota ta sama - 3,5 mln zł. 

To spółki giełdowe, ale do zwrotu pieniędzy wezwane zostały nie tylko one. Właściciele rodzinnego przedsiębiorstwa hotelowego Diuna mają oddać 2 mln zł. -  Zostaliśmy oszukani i skrzywdzeni przez PFR - mówi Jakub Lubomski, właściciel. - Radzimy sobie dobrze, oddanie subwencji nie sprawi, że będziemy musieli zamknąć firmę. Ale co mają powiedzieć mniejsi przedsiębiorcy? Dla wielu to będzie sprawa być albo nie być - dodaje.

PFR informuje, że trwa weryfikacja realizacji programów pomocowych. Zapowiada, że w sumie wystąpi o zwrot środków bądź o wyjaśnienia do 6 tys. przedsiębiorstw, w tym 2 tys. po negatywnej rekomendacji służb (m.in. CBA). 

Uzasadnienia brak

W czasie pandemii państwowa spółka Polski Fundusz Rozwoju uruchomiła wsparcie dla firm w postaci tak zwanych tarcz antykryzysowych. Subwencje w znacznej części nie podlegały zwrotom, jeśli firmom udało się utrzymać się na rynku i nie zwolniły ludzi. - Przypomnę, w jakiej byliśmy wtedy sytuacji. Gospodarka była zamknięta, trzeba było działać szybko, żeby ratować firmy przed zamknięciem, a ich pracowników przed zwolnieniami - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR. 

Przedsiębiorcy czują się bezradni, szczególnie, że w wezwaniach nie znajdują uzasadnienia decyzji PFR. 

- Spółka powołuje się jedynie na umowę dotyczącą subwencji albo na regulamin. Obsługujemy kilkanaście takich spraw - komentuje Kilian Fugas z kancelarii Innteo Legal. - Zgłaszają się do nas różni przedsiębiorcy, zarówno z niewielkich, jak i z dużych firm. Konieczność zwrotu środków może znacząco wpłynąć na przyszłość tych przedsiębiorstw - zauważa. 

Adam Abramowicz o rozszerzeniu pomocy dla firm
Adam Abramowicz o rozszerzeniu pomocy dla firmTVN24

Firmy zwracają się o pomoc także do Adama Abramowicza, rzecznika małych i średnich przedsiębiorców. - W trakcie pandemii, gdy te pieniądze przyznawano, były setki takich spraw, obecnie ponownie obserwujemy zdecydowany wzrost dotyczących tym razem kwestii zwrotu - mówi. 

Dodaje, że przedsiębiorców szokuje, że PFR nie wskazuje konkretnej podstawy decyzji - Powołuje się jedynie na: "uzasadnione podejrzenie wystąpienia nadużyć" - wyjaśnia rzecznik. - Przedsiębiorcy otrzymując takie pisma bez wskazania konkretnych naruszeń oraz bez jakichkolwiek wyjaśnień, w żaden sposób nie mogą odnieść się do tych zarzutów, skoro ich nie znają i są one ogólnikowe. Wskazać należy, że PFR stosuje tutaj zasadę podejrzenia czy domniemania winy przedsiębiorcy zamiast zasady domniemania uczciwości przedsiębiorców, która została wprost wskazana w ustawie Prawo przedsiębiorców.

Bartosz Marczuk ripostuje, że PFR nie może udzielać informacji, bo… są one tajne. 

- Rozumiem, że wezwania do zapłaty z powodu "ryzyka nadużyć" mogą brzmieć enigmatycznie - przyznaje wiceprezes zarządu PFR. - Pamiętajmy jednak, że w sprawę zaangażowane są służby, a przyczyny mogą być klauzulowane. Nie mamy mandatu, żeby oceniać ich rekomendacje.

Przepisy pisane na kolanie

Jak sytuacja przedsiębiorców wygląda w praktyce? 

- Pandemia była najtrudniejszym okresem w trzydziestoletniej historii naszej firmy. Mieliśmy anulacje na kilkanaście milionów złotych, byliśmy załamani. Robiliśmy, co się dało, żeby nie zwalniać ludzi. Były różne pomysły, dotyczące na przykład rozparcelowania firmy. Na szczęście do tego nie doszło - tłumaczy Jakub Lubomski z Diuny. Firmę w 1993 r. założyli jego rodzice Anna i Robert. Jak podkreślają, budowali ją od zera. Obecnie to duże przedsiębiorstwo - 7 hoteli i 2300 miejsc noclegowych. 

Żeby otrzymać pieniądze z tarczy antykryzysowej, trzeba było udowodnić spadki przychodów o 30 proc. Firma przedstawiła dokumenty i otrzymała wsparcie. W tym samym czasie prowadziła zaliczkowaną sprzedaż na kolejny sezon. 

– To jest standard w tej branży, od zaliczki płacimy podatki, ale nie jest ona dochodem - tłumaczy Lubomski. - Zresztą konsultowaliśmy to nawet z PFR-em, dzwoniąc na ich infolinię. Podobną interpretację znaleźliśmy na ich stronie. Jednak później sprzedaż i zaliczki wrzucono do jednego worka. Po pewnym czasie dostaliśmy zawiadomienie, że nasz spadek przychodów był jednak niższy i pieniądze nam się nie należały. 

Branża turystyczna walczy o przetrwanie. "My tej pomocy potrzebujemy jak tlenu"
Branża turystyczna walczy o przetrwanie. "My tej pomocy potrzebujemy jak tlenu"Nie ma branży, która z powodu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 ucierpi bardziej niż turystyka. Hotele, pensjonaty, biura podróży - one już właściwie nie funkcjonują, albo ledwo funkcjonują. Nikt nie wie, co będzie dalej, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym. Przedsiębiorcy czekają na pomoc, liczą na pakiet gospodarczy rządu.Bartłomiej Ślak | Fakty po południu

W ocenie Lubomskiego problemem był duży bałagan w przepisach. - Powstawało wrażenie, że przepisy przygotowywano na kolanie - stwierdza.

Zwraca na to uwagę także Adam Abramowicz. - Regulamin w trakcie rozdysponowania środków był wielokrotnie zmieniany. Przedsiębiorcy nie mieli oparcia w stabilności i przewidywalności regulacji i możliwości dostosowania się do wprowadzanych zmian - wymienia. 

Lubomscy byli gotowi do rozmowy z urzędnikami, przygotowali dokumenty, chcieli skontaktować przedstawicieli PFR z kontrahentami. Okazało się, że po drugiej strony chęci do rozmowy nie ma. 

- Jesteśmy lekceważeni przez państwo. Nasza firma działa od lat, mamy nienaganną opinię. Oddamy te pieniądze, jeśli będzie trzeba, ale domagamy się wyjaśnienia tej sprawy. Podchodzimy do tego honorowo - podkreśla Lubomski. 

PFR: to tylko niewielki odsetek

Zdaniem Bartosza Marczuka polski system wsparcia firm w czasie pandemii był jednym z najlepszych na świecie. - Tarcze udały nam się wyjątkowo dobrze, także dzięki współpracy z sektorem prywatnym, przede wszystkim z bankami i Krajową Izbą Rozliczeniową - przekonuje. 

Dodaje, że z Tarczy 1.0 i 2.0 skorzystało w sumie 355 tys. firm. - Polscy przedsiębiorcy są co do zasady uczciwi, ale w tak dużej liczbie firm mogą zdarzyć się sytuacje wątpliwe - mówi Marczuk. - Mówimy tu jednak o bardzo niewielkim odsetku. Wystarczy przyjrzeć się skali naszych działań. O zwrot (części bądź całości środków) bądź o wyjaśnienia, poprosiliśmy lub poprosimy ok. 6 tys. firm, czyli ok. 2 proc wszystkich beneficjentów.

Jak tłumaczy, pierwsze wezwania wychodziły z PFR jeszcze w 2020 r. Dotyczyły kantorów czy komorników, którzy ubiegali się o subwencje, choć w myśl przepisów nie prowadzą oni przedsiębiorstw. Jednocześnie powstał też zespół antydefraudacyjny. Czym się zajmował? - Analizą przypadków odstających od normy - mówi Marczuk. 

- Od początku współpracowaliśmy też z Krajową Administracją Skarbową i służbami, na czele z CBA - wyjaśnia. - Jesienią 2023 roku rozpoczęliśmy wysyłkę wezwań do zwrotu nadwyżek bądź całości wsparcia finansowego w wyniku analiz zespołu antydefraudacyjnego. Było ich kilka tysięcy, proces ten jeszcze kontynuujemy. Spora część przedsiębiorców oddaje pieniądze. Jest też druga część wezwań, dotyczy to ok. 2 tys. firm, do których zgłosiliśmy się lub zgłosimy po negatywnej rekomendacji służb.

Ale proces sięgania po rekomendacje służb także nie był pozbawiony błędów. Wspomina o tym Adam Abramowicz: -  Okazywało się, że na przykład w bazie służb firma występowała na czerwono. Po interwencji Rzecznika MŚP jej status zmieniał się na zielony - opowiada. - Przy tego typu sytuacjach brakowało transparentności oraz uzasadnienia takich działań - dodaje.

Powaga państwa na szali

Po zmianie rządów zapowiadano, że PFR czeka audyt. Na razie jednak Funduszem wciąż kierują ludzie z nadania poprzedniej władzy. Paweł Borys, dotychczasowy szef PFR i współpracownik Mateusza Morawieckiego, wprawdzie w kwietniu odszedł ze spółki, jednak w obecnym zarządzie wciąż znajdują się ludzie związani ze Zjednoczoną Prawicą. Na przykład Bartosz Marczuk był wiceministrem pracy w rządzie Beaty Szydło. 

Marczuk podkreśla jednak, że działania PFR-u nie mają nic wspólnego ze zmianą władzy. - Na szali jest de facto powaga państwa -mówi. - Moglibyśmy się martwić, gdyby PFR nie wprowadził od samego początku polityk antydefraudacyjnych. Poza tym spółka była przez ponad rok wnikliwie sprawdzana przez NIK, który badał sposób wdrażania tarcz i nie znalazł co do zasady uchybień. 

"Co do zasady" jest niedopowiedzeniem ze strony wiceszefa PFR. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli pomoc w ramach tarcz była źle zaprojektowana, a do tego bez nadzoru i kontroli. "Wśród regulacji, które budzą istotne zastrzeżenia jest m.in. niedopuszczalne, bo nie przewidziane w ustawie o systemie instytucji rozwoju, przekazanie przez rząd Polskiemu Funduszu Rozwoju kompetencji i uprawnień w kwestii zasad udzielania pomocy, co pozwoliło PFR na ich uszczegóławianie według własnego uznania. Na tej podstawie spółka na przykład odmawiała przedsiębiorcom udzielenia wsparcia lub jego umorzenia bez podania przyczyny" - wskazała NIK, dodając jednocześnie informację o przygotowywaniu zawiadomienia do prokuratury w sprawie działań prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju.

Czytaj także: Komisja sejmowa nie przyjęła raportu NIK o pomocy dla firm w czasie pandemii >>>

Bartosz Marczuk w rozmowie z tvn24.pl przekonuje, że firmy, które dostały pisma w sprawie dotacji, nie są na straconej pozycji - jest między innymi możliwość zwrotu pieniędzy na raty. - Jeśli nie oddadzą pieniędzy, wejdziemy na ścieżkę sądową i to sąd oceni zasadność naszych roszczeń - dodaje. 

- Przedsiębiorcom radzę dogłębną analizę sprawy, skonsultowanie jej z prawnikiem - podsumowuje mecenas Kilian Fugas. Co, jeśli otrzymają pozew z PFR? - W tej sytuacji to  po stronie PFR-u spoczywa ciężar udowodnienia, że firma nie wywiązała się z umowy. W mojej ocenie takie działania instytucji mogą podważać zaufanie do państwa - kończy.

Autorka/Autor:Natalia Szostak

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Czwartkowe posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury w sprawie problemów z pociągami Impuls firmy Newag zostało przerwane; ma być wznowione po zaproszeniu na przedstawicieli służb, między innymi ABW i CBA. Dyskusje wzbudziła obecność członków grupy hakerskiej i brak przedstawicieli Newagu.

Byli hakerzy, nie było przedstawicieli firmy. Posiedzenie w sprawie awarii pociągów przerwane

Byli hakerzy, nie było przedstawicieli firmy. Posiedzenie w sprawie awarii pociągów przerwane

Źródło:
PAP

Google zapowiedział testowe usunięcie treści publikowanych przez media informacyjne między innymi z wyszukiwarki. Zmiana ma dotyczyć jednego procenta użytkowników. - Bardzo niepokoi nas, że Google zdecydował się na taki ruch - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Maciej Kossowski, prezes Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych.

"Opcja atomowa" w arsenale giganta. "Niepokoi nas, że Google zdecydował się na taki ruch"

"Opcja atomowa" w arsenale giganta. "Niepokoi nas, że Google zdecydował się na taki ruch"

Źródło:
tvn24.pl

Budżety czternastu instytucji państwowych zostaną obcięte - poprawka w tej sprawie do budżetu państwa na 2025 rok została przyjęta w czwartek przez Komisję Finansów Publicznych. Do formularza poprawki już w środę dotarł Radomir Wit, dziennikarz TVN24. Łącznie chodzi o kwotę 335,5 miliona złotych, która na mocy tej poprawki zostanie przesunięta na inne cele.

Komisja Finansów za wielkim cięciem budżetów

Komisja Finansów za wielkim cięciem budżetów

Źródło:
tvn24.pl

Konsultanci specjalizujący się w uzyskiwaniu dla klientów prawa do pobytu w obcych krajach ocenili, że po wyborach prezydenckich w USA z pytaniem o warunki udziału w europejskich programach "złotych wiz" zgłosiło się do nich czterokrotnie więcej Amerykanów niż w poprzednim tygodniu - podał CNN.

"Plan B" po zwycięstwie Trumpa. "Szukają drugiej opcji, czegoś jak polisa ubezpieczeniowa"

"Plan B" po zwycięstwie Trumpa. "Szukają drugiej opcji, czegoś jak polisa ubezpieczeniowa"

Źródło:
PAP

Polska, Litwa, Łotwa, a także Estonia przekazały Komisji Europejskiej wspólne pismo dotyczące wprowadzenia ceł na rosyjskie i białoruskie nawozy - podało Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Cła na nawozy z Rosji i Białorusi. Jest list do Brukseli

Cła na nawozy z Rosji i Białorusi. Jest list do Brukseli

Źródło:
PAP

Ze względu na olbrzymie zainteresowanie budową domowych instalacji OZE resort klimatu podjął decyzję o podwojeniu planowanego dofinansowania z programu FEnIKS do kwoty 1,7 miliarda złotych - przekazało Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Wsparcie będzie przeznaczone dla osób, które zdecydują się na zakup fotowoltaiki oraz magazynów energii.

Można otrzymać nawet 28 tysięcy. Resort o dodatkowych środkach

Można otrzymać nawet 28 tysięcy. Resort o dodatkowych środkach

Źródło:
PAP

Oskładkowanie wszystkich umów cywilnych, między innymi o dzieło, nie będzie realizowane przez rząd - donosi w czwartek portal money.pl. To jeden z kamieni milowych KPO, na który wyraził zgodę poprzedni rząd Mateusza Morawieckiego. Obecny rząd Donalda Tuska ma przystąpić do negocjacji z Brukselą w tej sprawie. Bowiem wypłata kolejnych pieniędzy z KPO może zostać zagrożona.

Rząd wycofuje się z realizacji kamienia milowego

Rząd wycofuje się z realizacji kamienia milowego

Źródło:
PAP, Money.pl, tvn24.pl

Rzecznik Nissan Motor poinformował w czwartek, że około 6 procent pracowników firmy w Stanach Zjednoczonych zaakceptowało zaoferowane pakiety wcześniejszych emerytur. To element planu restrukturyzacji japońskiego producenta, który zapowiedział zwolnienie dziewięciu tysięcy osób na całym świecie.

Znany producent samochodów tnie etaty

Znany producent samochodów tnie etaty

Źródło:
Reuters

Departament sprawiedliwości USA złożył wniosek do sądu, w którym domaga się od Google sprzedaży przeglądarki Chrome oraz udostępnienia danych konkurencji, aby ograniczyć monopol na rynku wyszukiwarek internetowych – podał w czwartek Reuters.

Google usłyszał żądanie sprzedaży przeglądarki Chrome

Google usłyszał żądanie sprzedaży przeglądarki Chrome

Źródło:
PAP

Budżety czternastu instytucji państwowych, między innymi Kancelarii Prezydenta RP, Sądu Najwyższego, Państwowej Inspekcji Pracy czy Instytutu Pamięci Narodowej mają zostać przycięte - wynika z poprawki do projektu ustawy budżetowej na rok 2025, do której dotarł Radomir Wit, dziennikarz TVN24. Najwięcej, bo prawie 70 milionów złotych straci Instytut Pamięci Narodowej.

Będą cięcia w budżetach "świętych krów"

Będą cięcia w budżetach "świętych krów"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Według danych wstępnych, produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana w październiku 2024 roku na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób była niższa o 9,6 procent w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku oraz wyższa o 1,9 procent w stosunku do września 2024 roku.

Produkcja budowlano-montażowa. Najnowsze dane z gospodarki

Produkcja budowlano-montażowa. Najnowsze dane z gospodarki

Źródło:
GUS, tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

"Komediant", czyli dzieło sztuki w postaci banana przyklejonego taśmą do ściany, został sprzedany za ponad sześć milionów dolarów. Kontrowersyjne dzieło tym samym zyskuje na wartości niczym najlepsza inwestycja - odkąd pięć lat temu sprzedano je po raz pierwszy, podrożało już ponad pięćdziesięciokrotnie.

Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony. Banan niczym najlepsza inwestycja

Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony. Banan niczym najlepsza inwestycja

Źródło:
CNN, PAP

"W związku z wątpliwościami UOKiK zwracamy środki, które są równowartością pobranych opłat za utrzymanie numeru w sieci" - poinformowało Orange w mediach społecznościowych. Chodzi o byłych klientów operatora. Wniosek w tej sprawie można złożyć tylko do 18 grudnia.

Duży operator zwraca pieniądze. Trzeba się pospieszyć

Duży operator zwraca pieniądze. Trzeba się pospieszyć

Źródło:
tvn24.pl

Luka płacowa pozostaje bez zmian, czyli przewaga zarobków mężczyzn nad tym, ile zarabiają kobiety - pisze w czwartek "Gazeta Wyborcza". - Tylko w 26 z 380 powiatów w Polsce to kobiety zarabiają więcej niż mężczyźni - zauważa ekspert cytowany przez dziennik.

Tak wygląda rzeczywista luka płacowa w Polsce

Tak wygląda rzeczywista luka płacowa w Polsce

Źródło:
"Gazeta Wyborcza"

Takie sieci, jak Biedronka, Lidl czy Aldi, zdobyły już blisko połowę polskiego rynku spożywczego. Teraz będą zmniejszać ofertę na półkach, by zaoszczędzić. To problem dla klientów i producentów - czytamy w czwartkowej "Rzeczpospolitej".

Dyskonty zdominowały polski handel. Teraz zmieniają strategię

Dyskonty zdominowały polski handel. Teraz zmieniają strategię

Źródło:
PAP

W czwartek w Sejmie zaplanowano pierwsze czytanie czterech projektów dotyczących obniżenia składki zdrowotnej. Dwa przygotował rząd, dwa kolejne to projekty poselskie: Polski 2050 i PiS. Wszystkie zakładają niższe wpływy z tytułu składki zdrowotnej do Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Minister zdrowia Izabela Leszczyna podkreśla, że "ma słowo ministra finansów w sprawie rekompensaty niższych wpływów ze składki zdrowotnej".

Składka zdrowotna w Sejmie. Aż cztery projekty do rozważenia przez posłów

Składka zdrowotna w Sejmie. Aż cztery projekty do rozważenia przez posłów

Źródło:
PAP

Uważany za jednego z najbogatszych ludzi na świecie Gautam Adani, prezes korporacji Adani Group, której spółki notowane są między innymi na nowojorskiej giełdzie, został oskarżony przez sąd w USA o korupcję. Zarzuca mu się proponowanie indyjskim urzędnikom łapówek na kwotę 265 milionów dolarów.

Jeden z najbogatszych ludzi na świecie oskarżony o korupcję

Jeden z najbogatszych ludzi na świecie oskarżony o korupcję

Źródło:
PAP, BBC

Miliarder Elon Musk i były kandydat na prezydenta Vivek Ramaswamy zapowiedzieli w tekście na łamach "Wall Street Journal", że kierowany przez nich zespół DOGE zamierza przedstawić Donaldowi Trumpowi listę tysięcy bezprawnych, ich zdaniem, regulacji i zaproponować masowe zwolnienia urzędników federalnych.

Chcą masowych zwolnień i zmiany "tysięcy bezprawnych regulacji". Plan doradców Trumpa

Chcą masowych zwolnień i zmiany "tysięcy bezprawnych regulacji". Plan doradców Trumpa

Źródło:
PAP

"Czuję się jak Bin Laden", "Toczymy wojnę z rządem" miał mówić mężczyzna z Florydy, który został w środę aresztowany przez funkcjonariuszy FBI pod zarzutem zamiaru zdetonowania bomby przed gmachem New York Stock Exchange. Miało to nastąpić na tydzień przed Świętem Dziękczynienia.

Chciał wysadzić w powietrze giełdę papierów wartościowych. Został aresztowany

Chciał wysadzić w powietrze giełdę papierów wartościowych. Został aresztowany

Źródło:
PAP

Ford przekazał w środę, że zwolni około 14 procent pracowników w Europie. Koncern tłumaczy to słabym popytem na auta elektryczne, brakiem wsparcia władz oraz rosnącą konkurencją ze strony chińskich producentów - donosi agencja Reutera. Pracę w fabrykach giganta motoryzacyjnego stracić mają cztery tysiące osób.

Fala zwolnień w branży. Decyzja giganta

Fala zwolnień w branży. Decyzja giganta

Źródło:
Reuters

Prezydent USA przegrywa z przywódcą Chin bitwę o prymat w Ameryce Łacińskiej – ocenił w środę brytyjski dziennik "Financial Times". Przez pryzmat niedawnych szczytów w Peru i Brazylii gazeta analizuje wpływy obu państw w regionie bogatym w złoża surowców mineralnych.

Biden przegrywa z Xi. "Uderzający kontrast"

Biden przegrywa z Xi. "Uderzający kontrast"

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu z obrotu łopatki do patelni sprzedawanej w sieci sklepów Tedi. "Nie należy używać produktu wskazanego w komunikacie do kontaktu z żywnością" - czytamy w komunikacie.

Sieć wycofuje produkt. Ostrzeżenie

Sieć wycofuje produkt. Ostrzeżenie

Źródło:
tvn24.pl

Od stycznia 2025 roku emeryci i renciści będą mogli składać wnioski o rentę wdowią - informuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Renta wdowia. ZUS o terminie składania wniosków

Renta wdowia. ZUS o terminie składania wniosków

Źródło:
PAP

Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynął wniosek niemieckiego funduszu Mutares w sprawie przejęcia polskiej sieci drogerii Natura - poinformował UOKiK. Strony liczą, że transakcja zakończy się jeszcze w tym roku.

Niemcy przejmują polską sieć sklepów. Brakuje jednego kroku

Niemcy przejmują polską sieć sklepów. Brakuje jednego kroku

Źródło:
tvn24.pl

Szef Głównego Urzędu Stastycznego odwołany. Jak podaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, premier Donald Tusk odwołał prezesa GUS Dominika Rozkruta.

Premier odwołał szefa Głównego Urzędu Statystycznego

Premier odwołał szefa Głównego Urzędu Statystycznego

Źródło:
PAP

Ruszył nabór zgłoszeń do przyszłorocznej, czternastej już, edycji konkursu nagród Polskiej Rady Biznesu. Potrwa on do 10 stycznia 2025 roku, a zdobywców statuetek poznamy 26 maja. - My przyznajemy nagrodę nie firmom, ale ludziom - podkreśla w rozmowie z TVN24 BiS Krzysztof Kulig, przewodniczący kapituły Nagrody Polskiej Rady Biznesu.

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Źródło:
tvn24.pl