Zgodnie z propozycją przygotowaną przez członków inicjatywy Rafała Brzoski, Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma przejąć od pracodawców rozliczanie składek - pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita".
"Oznacza to, że ZUS na podstawie danych, które pozyska od przedsiębiorców, dokonywałby za nich pełnego rozliczenia" - powiedział "Rzeczpospolitej" wiceprezes ZUS Paweł Jaroszek. Podkreślił, że "ZUS posiada już niektóre informacje potrzebne do rozliczenia", ale "część danych będzie musiał pozyskać z Krajowej Administracji Skarbowej".
"Płatnik otrzymywałby plik z rozliczeniem i musiałby powiedzieć, czy zgadza się z zaproponowaną do zapłaty kwotą. A jeżeli nie, to miałby możliwość ją skorygować, ale też w obrębie systemu rozliczeń, bez konieczności wizyty w ZUS i bez wezwań - wyjaśnił cytowany przez "Rz" wiceprezes ZUS.
"W ten sposób Zakład chciałby ograniczyć błędy w rozliczeniach. Bierze też pod uwagę powiązanie tego rozwiązania z płatnościami mobilnymi" - czytamy.
"Rozliczana byłaby także składka na ubezpieczenie zdrowotne. W przypadku średnich i dużych płatników podawaliby oni w pliku JPU dane do ustalenia składek zarówno społecznych, jak i zdrowotnej. A w przypadku małych podmiotów, w głównej mierze samozatrudnionych, chcielibyśmy zwiększyć zakres pomocy" - powiedział "Rz" Jaroszek.
Wyjaśnił, że "jeśli ustalenie prawa do ulg w opłacaniu składek warunkuje wysokość uzyskanego przychodu, to płatnicy musieliby wprowadzić w naszej aplikacji lub np. w mObywatelu jedynie kwotę tego przychodu, a ZUS by im naliczył pełną należność zarówno z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, jak i zdrowotne".
Deregulacja
10 lutego br. premier Donald Tusk zaproponował Rafałowi Brzosce pokierowanie zespołem, który miałby przygotować propozycje deregulacyjne. Tydzień później zespół opublikował pierwsze postulaty dotyczące zmian w przepisach. Brzoska niedługo później stworzył inicjatywę "SprawdzaMY", która zapowiedziała, że przygotuje ok. 300 propozycji w ciągu 100 dni.
Od początku działania inicjatywy "SprawdzaMY" obywatele i przedsiębiorcy zgłosili kilkanaście tysięcy propozycji zmian prawa, z czego 70 proc. pochodzi od obywateli. Spośród setek zidentyfikowanych barier wyselekcjonowano siedem obszarów priorytetowych, tzw. Wielką Siódemkę deregulacji, obejmujących: podatki, cyfryzację usług, wymiar sprawiedliwości, energetykę, prawo unijne, zdrowie oraz usprawnienie administracji i bezpieczeństwa. W tych właśnie silosach tematycznych opracowano pierwsze pakiety usprawnień.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MOZCO Mateusz Szymanski/Shutterstock