Miłośnicy ziemi lubelskiej wydobyli macewę, która przez lata była częścią chodnika. Trafili też na nagrobek, którego fragment został przerobiony na koło szlifierskie. Obie macewy pochodzą najprawdopodobniej z pobliskiego cmentarza, zdewastowanego w czasie II wojny światowej przez Niemców.
- Po oczyszczeniu macewy z ziemi i umyciu wodą okazało się, że płyta zachowana jest w dobrym stanie. Bardzo dobrze zachowała się inskrypcja upamiętniająca zmarłego – mówi dr Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
We wtorek (6 kwietnia) w miejscowość Zamostek koło Gorzkowa w powiecie krasnystawskim członkowie Stowarzyszenia Historyczno-Etnograficznego Miłośników Ziemi Lubelskiej "Wschód" odkryli macewę, która przez lata była częścią chodnika.
Nagrobek mógł należeć do rabina
- Tak wynikało z relacji, która do nas dotarła. Przypuszczenia potwierdziły się – mówi prezes stowarzyszenia Krzysztof Sokołowski.
Jak tłumaczy cytowany na wstępie dr Kopciowski, na nagrobku czytelny jest płaskorzeźbiony motyw dekoracyjny – otwarta szafa z książkami. - Symbolizuje rabina, osobę uczoną w Torze i Talmudzie, autora rozpraw religijnych lub sofera, czyli osobę przepisującą święte księgi. Natomiast na półkolumnach flankujących wnękę inskrypcyjną do naszych czasów dotrwała czerwona monochromia – podkreśla.
Cmentarz założono po 1834 roku
Dodaje, że prawdopodobnie macewa pochodzi z oddalonego o niespełna 800 metrów kirkutu w Gorzkowie, który obecnie leży na terenie, graniczącej z tą miejscowością, wsi Chorupnik. Cmentarz założono po 1834 roku. W czasie II wojny światowej został sprofanowany i zniszczony przez Niemców.
- Nigdy wcześniej nie było podobnego odkrycia w Gorzkowie i sąsiednich miejscowościach. Nadal nie wiemy, gdzie znajdują się inne macewy z gorzkowskiego kirkutu – zaznacza konserwator.
Mieszkanka pokazała koło szlifierskie
Co ciekawe, podczas oczyszczania macewy do członków stowarzyszenia podeszła mieszkanka pobliskiego domostwa, która powiedziała, że na jej posesji znajduje się podobny kamień z napisami.
- Okazało się, że fragment nagrobka służył jako koło do ostrzenia narzędzi. O ile macewa, która była częścią chodnika, jest odlewem cementowym i pochodzi prawdopodobnie z międzywojnia, to ta, która została przerobiona na koło szlifierskie, jest wcześniejsza. Wykonano ją z piaskowca – wyjaśnia Krzysztof Sokołowski.
Macewy prawdopodobnie wrócą na cmentarz
Obecnie obie macewy przechowywane są w siedzibie stowarzyszenia.
– Liczymy, że po uzgodnieniu z naczelnym rabinem Polski i Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego wrócą na kirkut, z którego prawdopodobnie pochodzą – podkreśla nasz rozmówca.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Historyczno-Etnograficzne Miłośników Ziemi Lubelskiej "Wschód"