Przez 20 lat udawało mu się unikać odpowiedzialności za brutalne zabójstwo stryjenki, którego dopuścił się jako 15 latek. Przed trzema laty śledczy z Archiwum X ustalili, że mężczyzna przebywa w Stanach Zjednoczonych. W środę przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się jego proces. Grozi mu nawet do 25 lat więzienia.
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku w środę rozpoczął się proces w sprawie brutalnego zabójstwa, do którego doszło 16 lipca 2000 roku w Surażu (woj. podlaskie).
Zanim prokurator odczytał akt oskarżenia, długo wymieniając szereg obrażeń, jakich doznała ofiara, sąd oddalił wniosek oskarżyciela o wyłączenie jawności rozprawy oraz obrońców, którzy z przyczyn proceduralnych chcieli umorzenia postępowania.
Oskarżony nie przyznaje się. Odmówił też składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Ponieważ w czasie popełnienia morderstwa oskarżony był nieletni, mężczyźnie nie grozi dożywocie, a do 25 lat więzienia. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie.
Sprawą zajęło się Archiwum X
Przypomnijmy, że oskarżony Krzysztof L. zbrodnię miał popełnić jako 15-latek. Ofiarą była jego stryjenka. Mężczyźnie zarzucono zabójstwo z motywem seksualnym, dokonane ze szczególnym okrucieństwem. Bił kobietę po twarzy, głowie, szyi i ramionach. Dusił rękami, przyciskał kolanem klatkę piersiową do podłogi. Udusił ofiarę, a chcąc zatrzeć ślady, podpalił dom, w którym doszło do zabójstwa.
Początkowo postępowanie zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawcy, jednak prokuratorzy z małopolskiego tzw. Archiwum X wrócili do sprawy w 2019 roku i zgromadzili materiał dowodowy, który dał podstawy do wydania postanowienia o przedstawieniu mężczyźnie zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Udało się też ustalić, że przebywa on w Stanach Zjednoczonych
Oskarżony został zatrzymany w USA w grudniu 2020 roku i - po trzyletniej procedurze - wydany Polsce w ramach ekstradycji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock