Zaatakował pracownicę kantoru w jej aucie i próbował ukraść torebkę z gotówką. Po kilku miesiącach policjanci zatrzymali podejrzanego o napad na kobietę, do którego doszło w Terespolu (woj. lubelskie). 38-latek usłyszał zarzuty i decyzją sądu trafił do aresztu. Grozi mu 12 lat więzienia.
Jak przekazała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, do zdarzenia doszło w połowie października 2022 roku roku na terenie Terespola. Pracownica kantoru została zaatakowana, gdy po pracy wracała do domu. - Wsiadł do jej samochodu, usiłując doprowadzić ją do stanu bezbronności i ukraść torebkę, a w niej sporą ilość gotówki. Kiedy z uwagi na reakcję pokrzywdzonej nie udało mu się, zbiegł z miejsca zdarzenia - poinformowała Salczyńska-Pyrchla.
Zaatakowana kobieta o zdarzeniu poinformowała policję, ruszyło też prokuratorskie śledztwo.
Zaprzeczał, ale analiza zabezpieczonych śladów wskazuje, że to on jest sprawcą
- Policjanci ustalili personalia mężczyzny podejrzewanego o ten czyn. Choć ten początkowo zaprzeczał, by miał jakikolwiek związek ze zdarzeniem, potwierdziły to zabezpieczone w sprawie ślady, które trafiły do laboratorium kryminalistycznego - opisała policjantka.
Sprawcą, jak przekazała Salczyńska-Pyrchla, okazał się 38-letni obywatel Białorusi. W piątek (14 kwietnia) decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Za popełniony czyn grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Biała Podlaska