Z ronda w Świdniku zniknął słynny helikopter

Śmigłowiec został ustawiony w 1979 roku
Demontaż śmigłowca trwał ponad cztery godziny
Źródło: Fanpage Miasta Świdnik

Świdnik (Lubelskie) stracił na kilka miesięcy swoją wizytówkę. Stojący w centrum miasta śmigłowiec SM-1, który witał przyjezdnych już od czterdziestu lat, został zdemontowany.

Helikopter ma być w najbliższym czasie odnowiony. - Ostatni remont prowadzony był 15 lat temu. To był już najwyższy czas – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika.

Śmigłowiec został ustawiony w 1979 roku
Śmigłowiec został ustawiony w 1979 roku
Źródło: Urząd Miasta Świdnik

Upamiętnia pierwszy świdnicki śmigłowiec

Chodzi o helikopter SM-1, który od 1979 roku na rondzie przy Alei Lotników Polskich wita przyjezdnych i jest swoistą wizytówką miasta. Postawiono go na pamiątkę pierwszego śmigłowca wyprodukowanego w świdnickich zakładach lotniczych.

Śmigłowiec został zabrany na kilka miesięcy
Śmigłowiec został zabrany na kilka miesięcy
Źródło: Urząd Miasta Świdnik

- Gdyby nie zakłady, nie byłoby i miasta. Prawa miejskie uzyskaliśmy w 1954 roku, czyli trzy lata po powstaniu zakładów – podkreśla zastępca burmistrza.

Na 70-lecie zakładów

Pomnik został ustawiony na 25-lecie nadania Świdnikowi praw miejskich. Natomiast jego modernizacja wiąże się z obchodzonym w tym roku 70-leciem zakładów. Czyli, należącej dziś do włoskiego przedsiębiorstwa Leonardo Helicopters, Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL - Świdnik SA (przed laty zakłady nosiły nazwę WSK Świdnik – przyp. red.).

Pomnik ma być podświetlony
Pomnik ma być podświetlony
Źródło: Urząd Miasta Świdnik

- W ramach zawartego przez nas porozumienia pokryliśmy koszty zdjęcia i przewozu pomnika, PZL zajmie się zaś remontem. Helikopter wróci po kilku miesiącach – podkreśla Marcin Dmowski.

Już bez zamalowanych szyb

Demontaż zajął w czwartek ponad cztery godziny. Co ciekawe, odnowiony śmigłowiec nie będzie już miał zamalowanych szyb.

Urząd Miasta Świdnik
Po remoncie śmigłowiec nie będzie już miał zamalowanych szyb

– Na taki krok zdecydowano się przed laty, bo znaleźli się tacy, którzy wspinali się po cokole i zaglądali do środka. Miejmy nadzieję, że w dzisiejszych czasach już nie będzie dochodziło do takich incydentów. Teren zostanie objęty monitoringiem, a pomnik podświetlony. Zamierzamy też odnowić lub wymienić sam cokół – wyjaśnia wiceburmistrz.

Czytaj także: