Prokuratura zna przyczyny śmierci trzech migrantów. Ich ciała znaleziono przy granicy z Białorusią

Granica polsko-białoruska
Trwa budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej (materiał z 30.03.2022)
Źródło: Straż Graniczna

Prokuratorzy z Suwałk (woj. podlaskie) wyjaśniają okoliczności śmierci dziewięciu obcokrajowców, których ciała znaleziono w pobliżu granicy polsko-białoruskiej. Śledczy dysponują już wynikami sekcji zwłok trzech osób. Co wynika z badań?

Prokuratura Okręgowa w Suwałkach prowadzi śledztwo w sprawie śmierci dziewięciu cudzoziemców, których ciała znaleziono w pobliżu polsko-białoruskiej granicy. To ofiary trwającego od wielu miesięcy kryzysu migracyjnego wywołanego przez władze Białorusi.

"Obecnie tym śledztwem objęte jest dziewięć ciał. Od początku jest to śledztwo zbiorcze. Śledztwo jest prowadzone w kierunku artykułu 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci" - poinformował, w odpowiedzi na pytania reportera TVN24, prokurator Wojciech Piktel.

Jakie są dotychczasowe ustalenia śledczych?

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

Znają wyniki sekcji trzech osób

Prokuratura w swoim postępowaniu skupia się na wyjaśnieniu okoliczności śmierci: Irakijczyka (19.09.2021), Jemeńczyka (19.09.2021), nieznanego mężczyzny znalezionego na terenie gminy Sokółka (19.09.2021), Irakijczyka (24.09.2021), Syryjczyka (13.10.2021), nieznanego mężczyzny znalezionego w Kuścińcach (22.10.2021), nieznanego mężczyzny znalezionego w Leśnictwie Borowina (12.11.2021), Nigeryjczyka (7.12.2021) oraz Jemeńczyka (21.02.2022).

Z informacji przekazanych przez śledczych wynika, że dysponują oni już wynikami sekcji zwłok trzech osób. Co o nich wiadomo?

Prokuratura dysponuje wynikami sekcji zwłok obywatela Jemenu, którego ciało znaleziono 19 września w lesie w okolicy miejscowości Zubry. Początkowo nie było informacji dotyczących narodowości mężczyzny. Znane są już też wyniki dotyczące obywatela Iraku, którego zwłoki znalazła Straż Graniczna 24 września w pobliżu miejscowości Chworościany. W tym przypadku służby informowały o zatrzymaniu grupy migrantów. Podczas czynności, mimo reanimacji, 24-latek zmarł. Prokuratura wie również, jaka była przyczyna śmierci migranta, ktorego zwłoki w Kuścińcach znaleźli 22 października strażnicy graniczni podczas porannego patrolu. Nie udało się ustalić, jak nazywał się mężczyzna. 18 listopada cudzoziemiec został pochowany w Bohonikach.

"Uzyskane opinie z zakresu medycyny sądowej, jako przyczynę zgonu wskazują ostrą niewydolność krążeniowo-oddechową, spowodowaną najprawdopodobniej wyziębieniem. W pozostałych przypadkach jeszcze oczekuje się na opinie określające przyczyny śmierci" - przekazał Wojciech Piktel.

Czytaj też: Co wiemy o migrantach, którzy zmarli na granicy polsko-białoruskiej?

Operacja "Śluza"

Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą został wywołany przez Alaksandra Łukaszenkę, który jest oskarżany o prowadzenie wojny hybrydowej. Polega ona na zorganizowanym przerzucie migrantów na terytorium Polski, Litwy i Łotwy. Łukaszenka w ciągu 27 lat swoich rządów nieraz straszył Europę osłabieniem kontroli granic.

Akcję ściągania migrantów na Białoruś z Bliskiego Wschodu czy Afryki, by wywołać kryzys migracyjny, opisał na swoim blogu już w sierpniu ubiegłego roku dziennikarz białoruskiego opozycyjnego kanału Nexta Tadeusz Giczan. Wyjaśniał, że białoruskie służby prowadzą w ten sposób wymyśloną przed 10 laty operację "Śluza". Pod płaszczykiem wycieczek do Mińska, obiecując przerzucenie do Unii, reżim Łukaszenki sprowadził tysiące migrantów na Białoruś. Następnie przewoził ich na granice państw UE, gdzie służby białoruskie zmuszają ich, by je nielegalnie przekraczali. Ta operacja wciąż trwa.

Zobacz w TVN24 GO: Operacja "Śluza". Zemsta Łukaszenki

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Czytaj także: