Ogień strawił dwie pięknie udekorowane przez mieszkańców bele słomy, które miały być atrakcją niedzielnych dożynek w Surhowie (Lubelskie). Strażacy ochotnicy, który w środku nocy gasili pożar, nie mają wątpliwości, że to było podpalenie. Pomogli mieszkańcom stworzyć nowe stroiki.
W nocy z soboty na niedzielę (13-14 sierpnia) o godzinie pierwszej strażacy zostali wezwani do pożaru dwóch okazałych stroików, które miały być atrakcją niedzielnych gminno-parafialnych dożynek gminy Kraśniczyn, odbywających się w tym roku w Surhowie.
- To było ewidentne podpalenie. Praktycznie przez cały dzień padał deszcz. W nocy trwa była mokra, a ze zgłoszenia wynikało, że bele paliły się od góry – mówi Marcin Krzyszczak, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Surhowie.
Mieszkańcy są oburzeni
- Pomagaliśmy tworzyć te stroiki. Po tym, co się stało, mieszkańcy nie kryją swojego oburzenia. Najwyraźniej ktoś próbował popsuć nam święto – zaznacza strażak.
Około południa na profilu facebookowym OSP pojawił się wpis o treści "Pamiętaj podpalaczu!!! nas nie złamiesz!!!" Godzinę później załączono zdjęcia nowych stroików.
- Zebraliśmy się i bardzo szybko to razem zrobiliśmy – podkreśla Marcin Krzyszczak.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Surhów