Ksiądz, aby zarobić na remont kościoła robi skarpetki, teraz napisał i wydał książkę

Ksiądz zbiera pieniądze na remont elewacji kościoła w Starym Bublu
Ksiądz wystawia na aukcje, zrobione przez siebie, skarpetki (zdjęcia z wiosennych aukcji)
Źródło: Ksiądz Marcin Chudzik

Ksiądz Marcin Chudzik zasłynął tym, że od kilku lat robi na drutach skarpetki, zbierając w ten sposób pieniądze na remont kościoła w Starym Bublu (województwo lubelskie). Teraz - by zasilić kościelne fundusze - wpadł na kolejny pomysł. Postanowił napisać książkę.

- W tym roku parafia wnioskowała do Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu o 140 tysięcy złotych. Dostaliśmy połowę. To wystarczy na odnowienie szalunku i pokrycie nim trzech z czterech ścian świątyni. Na czwartą ścianę z zadaszeniem wejścia głównego brakuje około 35 tysięcy złotych. Pozostają jeszcze do wykonania prace wokół świątyni. Jestem zmuszony zdobyć te pieniądze w inny sposób - mówi ksiądz Marcin Chudzik, który od 2015 roku jest proboszczem parafii św. Antoniego Padewskiego w Gnojnie.

Parafia liczy 484 osoby. To głównie rolnicy oraz emeryci i renciści. Ksiądz opiekuje się dwoma zabytkowymi kościołami – murowanym w Gnojnie oraz drewnianym w Starym Bublu.

Udało się już wymienić okna i dach

Proboszcz napisał książkę, która jest zbiorem rozważań o świętym Józefie. Egzemplarze trafią do darczyńców (zdjęcie z 31 sierpnia 2021 roku)
Proboszcz napisał książkę, która jest zbiorem rozważań o świętym Józefie. Egzemplarze trafią do darczyńców (zdjęcie z 31 sierpnia 2021 roku)
Źródło: Ksiądz Marcin Chudzik

W tej ostatniej świątyni udało się w ostatnich latach wymienić okna i dach. Proboszcz zasłynął tym, że zbiera fundusze na remonty poprzez aukcje internetowe, na których od 2017 roku wystawia, własnoręcznie wykonane, wełniane skarpetki.

- Widziałem, jak na drutach robiła moja babcia i prababcia. W podstawówce uczyłem się też tego na zajęciach technicznych. Przez te trzy lata doszedłem już do pewnej wprawy – mówił w grudniu zeszłego roku w rozmowie z tvn24.pl.

W ramach aukcji zdarzały się wpłaty nawet po 500 zł za parę skarpetek (zdjęcie z wiosennej aukcji)
W ramach aukcji zdarzały się wpłaty nawet po 500 zł za parę skarpetek (zdjęcie z wiosennej aukcji)
Źródło: Ksiądz Marcin Chudzik

Opowiadał, że jeśli nie ma innych zajęć to jedna para powstaje maksymalnie w trzy wieczory. - A w ramach poprzednich aukcji zdarzały się wpłaty nawet po 500 złotych za parę. Wiele osób, słysząc o remontach, wspierało też akcję wpłatami na konto. Te skarpetki to taka forma podziękowania za otrzymane darowizny – podkreślał.

Wydał książkę, planuje kolejne remonty

Nowe aukcje ruszą w połowie listopada. Tymczasem ksiądz wpadł na kolejny pomysł na sfinansowanie remontów.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Pierwsze aukcje skarpetek ksiądz zorganizował w 2017 roku (zdjęcie z grudnia 2020 roku)
Pierwsze aukcje skarpetek ksiądz zorganizował w 2017 roku (zdjęcie z grudnia 2020 roku)
Źródło: ksiądz Marcin Chudzik

- Zaczęło się od tego, że organizatorzy tegorocznej Pielgrzymki Drohiczyńskiej na Jasną Górę poprosili mnie o napisanie kazań przeznaczonych dla pielgrzymów duchowych. Czyli tych wiernych, którzy z różnych przyczyn nie mogli pójść na Jasną Górę, a którzy - w czasie trwania pielgrzymki - gromadzą się w swoich parafiach na wieczornych nabożeństwach. Postacią, wokół której snuję rozważania jest święty Józef. Choć pozostaje on w cieniu Jezusa i Maryi Panny, a w Piśmie Świętym ani razu się nie odzywa, jest głową rodziny - mówi ksiądz.

Ksiądz zbiera pieniądze na remont elewacji kościoła w Starym Bublu (zdjęcie z 31 sierpnia 2021 roku)
Ksiądz zbiera pieniądze na remont elewacji kościoła w Starym Bublu (zdjęcie z 31 sierpnia 2021 roku)
Źródło: Ksiądz Marcin Chudzik

Rozważania o św. Józefie trafiły do książki, która ma być rozsyłana wszystkim tym, którzy wesprą remont świątyni. - Na razie otrzymałem pierwsze wydrukowane egzemplarze, które niedługo trafią do tych, którzy wsparli ich wydruk - zaznacza ks. Chudzik.

W planach ma kolejne remonty. - W kościele w Starym Bublu trzeba pilnie wymienić elektrykę. Natomiast druga nasza świątynia wymaga naprawy konstrukcji dachu - podkreśla duchowny.

Czytaj także: