Chodzi o, planowaną przez Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich, budowę ścieżki rowerowej wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 689. Fundacja Dzika Polska dotarła w kwietniu do - wykonanego na zlecenie zarządu dróg - raportu oddziaływania na środowisko, z którego wynika, że aby inwestycja doszła do skutku, trzeba wyciąć 4,4 tys. drzew, z czego 200 ma grubość ponad 70 cm. Do tego większość drzew znajduje się na terenie cennego przyrodniczo Rezerwatu Krajobrazowego im. Władysława Szafera.
- Raport nie bierze w ogóle pod uwagę, że ścieżkę rowerową można zbudować wzdłuż, przecinających puszczę, torów kolejowych, po których od wielu lat nie jeżdżą już pociągi. Albo stworzyć ją wzdłuż leśnych ostępów, z której już dziś korzystają zresztą rowerzyści – podkreślał w kwietniu w rozmowie z tvn24.pl Adam Bohdan ze wspomnianej fundacji.
Według ekologów są dwie alternatywne trasy
Miał na myśli to, że rowerzysta wyjeżdżając z Hajnówki ulicą Żabia Górka kierowałby się leśną ścieżką w kierunku uroczyska Krynoczka (stoi tam drewniana cerkiew pod wezwaniem Świętych Braci Machabeuszy – przyp. red.) i dotarł do wsi Budy Leśne. Tam zaczyna się już asfaltowa droga powiatowa, która - przez wsie Budy, Teremiski i Pogorzelce - prowadzi do Białowieży.
- Taka opcja pokrywa się w dużym stopniu z już istniejącym szlakiem rowerowym Green Velo. Zakładając nawet, że ścieżka nie mogłaby powstać w ramach - wąskiej skądinąd - drogi powiatowej i trzeba byłoby przeprowadzić wycinki, to ingerencja w przyrodę byłaby nieporównywalnie mniejsza niż w przypadku usuwania 4,4 tysiąca drzew wzdłuż drogi wojewódzkiej. Natomiast jeśli chodzi o leśną drogę do Bud Leśnych, to tam w ogóle nie trzeba byłoby niczego wycinać. Oczywiście nie chodziłoby w tym przypadku o wylanie asfaltu, ale można rozważyć ułożenie utwardzonej nawierzchni mineralnej. Myślę, że to o wiele lepsza alternatywa niż podróżowanie rowerem wzdłuż ruchliwej trasy, jaką bez wątpienia jest droga wojewódzka – mówił nam Adam Bohdan.
Wójt będzie musiał odmówić zarządowi dróg
Dyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Mariusz Nahajewski tłumaczył w rozmowie z tvn24.pl, że tereny przy torach czy drogi leśne należą do innych instytucji. Natomiast zarząd dróg może inwestować tylko na terenach leżących w pasie drogowym lub w jego bezpośrednim sąsiedztwie. - Tak jest w przypadku obszaru, o którym mowa. Choć należy on do Lasów Państwowych, to położony jest tuż obok pasa drogowego. W razie budowy ścieżki, zostałby on przez nas przejęty w ramach specustawy – podkreślał.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
Zarząd dróg wystąpił do urzędu gminy w Białowieży o wydanie decyzji środowiskowej. Teraz okazuje się, że wójt będzie musiał odmówić.
- Nie ma innego wyjścia. Dostaliśmy właśnie pismo z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, z którego wynika, że instytucja ta odmówiła uzgodnienia inwestycji. Kiedy jednak wydamy odmowną decyzję środowiskową, zarząd dróg będzie mógł zaskarżyć ją do sądu – mówi wójt gminy Białowieża Albert Litwinowicz.
"Budowa ścieżki w innym miejscu nie wchodzi w grę"
Tak samo jak i w kwietniu obstaje przy tym, że budowa ścieżki wzdłuż drogi wojewódzkiej to jedyna realna szansa na budowę jakiejkolwiek ścieżki w tej części gminy.
- Ta, którą ekolodzy proponują stworzyć wzdłuż torów, nie wchodzi w grę chociażby z tego powodu, że - choć dziś nie jeżdżą tamtędy pociągi - to być może uda się kiedyś przywrócić połączenie Hajnówka – Białowieża. Skoro w tym roku, po ćwierć wieku, wróciły bezpośrednie pociągi z Białegostoku do Hajnówki, to wszystko jest możliwe – mówi.
Natomiast jeśli chodzi o pomysł na budowę ścieżki po śladzie dzisiejszych dróg leśnych, to według niego rowerzyści i tak by z niej nie korzystali. – Już dziś można tymi ścieżkami dojechać do Białowieży, a mimo wszystko masa rowerzystów jeździ niebezpieczną, bo wąską i krętą, drogą wojewódzką. Być może nie chcą jeździć przez "Trójmiasto" (tak nazywane są wsie Budy, Teremiski i Pogorzelce – przyp. red.), bo trasa jest nieco dłuższa i w gorszym stanie – zaznacza.
Zarząd dróg będzie mógł zaskarżyć decyzję wójta
Dyrektor PZD komentuje, że na razie trudno jeszcze rozstrzygać, czy sprawa znajdzie swój finał w sądzie. - Musimy najpierw zapoznać się z uzasadnieniem rozstrzygnięcia wydanego przez GDOŚ – zaznacza Mariusz Nahajewski.
::RAPORT OOŚ DLA ŚCIEŹKI ROWEROWEJ W PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ:: Urząd Gminy Białowieża prowadzi postępowanie dotyczące...
Posted by Fundacja Dzika Polska on Friday, April 16, 2021
Decyzja GDOŚ cieszy zaś cytowanego na wstępie Adama Bohdana z Fundacji Dzika Polska. - Nie dziwię się zresztą, że jest taka a nie inna. Kolizja tej inwestycji z obszarami chronionymi - rezerwatem i strefą UNESCO - byłaby bowiem bardzo duża – mówi.
Autorka/Autor: tm/ec
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Dzika Polska