Najpierw policjanci dostali zgłoszenie o kierowcy, który miał jechać całą szerokością drogi. Później zauważyli go funkcjonariusze, którzy ruszyli w pościg za mężczyzną. Po kilku kilometrach zostawił pasażera, porzucił auto i uciekł pieszo. 38-latka udało się namierzyć - przy pomocy kamery termowizyjnej - w polu kukurydzy. Był poszukiwany i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
We wtorek (16 sierpnia) tuż przed godziną 23 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w okolicach miejscowości Chojny Młode kierowca srebrnego samochodu jedzie całą szerokością drogi i zmierza w kierunku Łomży.
- W Marianowie zauważyli go policjanci z patrolówki. Pirat drogowy ignorował sygnały świetlne oraz dźwiękowe. Nie zważając na innych użytkowników drogi, kontynuował ucieczkę - informuje podkomisarz Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Gdy policjanci dobiegli do auta, w środku siedział tylko pasażer
Kilka kilometrów dalej policjanci zablokowali drogę i uniemożliwili kierowcy dalszą jazdę. Kierowca zatrzymał się, ale gdy funkcjonariusze dobiegli do auta, mężczyzny w środku już nie było. W pojeździe był tylko jego 33-letni pasażer, który został zatrzymany.
Czytaj też: Uciekał przed policją. W bagażniku wiózł kolegę
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze wyposażeni w kamerę termowizyjną.
Ukrył się w polu kukurydzy. Znaleźli go dzięki kamerze termowizyjnej
- To dzięki niej policjanci zlokalizowali w polu kukurydzy miejsce, gdzie ukrywał się kierowca. Było to około kilkuset metrów od porzuconego pojazdu. Mężczyzna - gdy usłyszał policjantów - próbował jeszcze uciekać, ale został zatrzymany - relacjonuje policjantka.
Badanie alkomatem wykazało blisko promil alkoholu w organizmie 38-latka.
Był poszukiwany, miał zakaz prowadzenia pojazdów
- Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 38-latek posiada zakaz prowadzenia pojazdów za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Ponadto mieszkaniec Grajewa był poszukiwany przez organy ścigania w Kolnie, Ełku i Grajewie - opisuje Janowska.
Zarówno kierowca, jak i jego pasażer trafili do policyjnego aresztu.
- Zgodnie z kodeksem karnym za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi do pięciu lat pozbawienia wolności, natomiast za kierowanie w stanie nietrzeźwości kodeks przewiduję karę pozbawienia wolności do lat dwóch - przypomina policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Łomża