Policję wezwała zaniepokojona sąsiadka, która w nocy usłyszała głośny płacz dziecka. Mundurowi musieli długo pukać do drzwi, aż otworzył im pijany ojciec. Gdy weszli do mieszkania, okazało się, że na balkonie siedzi trzyletnie dziecko, a obok niego śpi matka.
W nocy z poniedziałku na wtorek (6-7 czerwca) mieszkanka Lublina usłyszała głośny płacz małego dziecka, który dochodził najprawdopodobniej z jednego z balkonów. Przybyli na miejsce policjanci ustalili adres mieszkania.
- Po wielokrotnym pukaniu drzwi otworzył mężczyzna. Policjanci weszli na balkon, gdzie zastali siedzącą na krześle trzyletnią dziewczynkę. Obok niej spała jej matka – mówi podkomisarz Anna Kamola z lubelskiej policji.
Dzieckiem zaopiekowała się babcia
Od obojga rodziców dziecka wyczuwalna była woń alkoholu.
- Dzieckiem zaopiekowała się wezwana na miejsce babcia, a pijanych rodziców policjanci przewieźli na komisariat. Tam poddano ich badaniu stanu trzeźwości. 31-letni ojciec dziecka miał 0,8, a 28-letnia matka - 1,5 promila alkoholu w organizmie – opowiada policjantka.
Dziś mają być przesłuchiwani. - Policjanci będą wyjaśniać, czy swoim zachowaniem mogli narazić na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Może grozić za to kara nawet do pięciu lat więzienia – podkreśla podkom. Kamola.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja